Witam, ja tylko chciałam powiedzieć, czemu nie pisze. Od piątku kiedy to objechałam wszystkie hiper markety w poszukiwaniu gry, której nigdzie nie było i od 7.45 rano wruciłam o 17tej bez śniadania złapało mnie jakieś przeziębienie.
Czuje się fatalnie a cały weekend byli goście, jedni wychodzili, 2dzy wchodzili.
Masakra :-(
Ja gardło mam zawalone, oczy szczypią, zaraz idę po Amelkę, Jonasz w domu, od soboty na lekach bo ma pow. 38 C ciągle. Mam dość. Coś was trochę nadganiam ale nie wyrabiam.
Buźki