Kochana bedzie dobrze ! Trzymam kciuki za was !Kochane witajcie w przeddzień mojego wyjazdu:-)Jutro rano o 10:30 już wybywam z domu z torbami do szpitala...Nie wiem kiedy te 9 miesięcy minęło..a to już jutro szpital i we wtorek rano cesarka...Mało piszę, bo łażę i się denerwuję..Czyści już mnie (akurat termin wypada tez na 8 grudnia, a według OM na 2 grudnia...)Już mi się śniło dzisiaj, że przyjechałam a tam lekarze nic nie wiedzą jak to zrobić, chcą mnie głodzić cały dzień...;-)Zaczynają się sny..;-)Skurczybyki od krzyża i brzuszka mam cały czas regularnie ale bez rwania..oby dotrwać do wtorku rana...trzymajcie kciuki kochane..i wspierajcie modlitwą!
Trzymam kciuki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Laski wpadam sie pożegnać na jakiś czas, męczą mnei już skurcze, dzwoniłam do gina i kazał przyjechac do szpitala i zostać juz na oddziale. mam nadzieję że mój pobyt długi nie będzie;-) Pozdrawiam i na pewno dam znać jak się coś będzie działo:-)