- Dołączył(a)
- 8 Maj 2010
- Postów
- 12 764
aaaa pochwale sie malym sukcesikiem...wczoraj wieczorem po kaszce dopchalam Franka jeszcze cyckiem i przespal mi ciagniem 5,5h! Czyli prawie sukces...znaczy, ze 6h bez jedzonka wytrzyma...moze dzisiaj nam sie uda A w ogole, to utwierdzam sie w przekonaniu, ze on w nocy nie jest glodny, bo jak sie przebudzil to dalam mu wode i oczywiscie mial ja gzies...chcialam obyc sie jeszcze bez cyca przez jakis czas, ale sie nie udalo, bo sie tylko wkurzyl, ze mu butelke wciskam i rozkrecil syrene Ale i tak jestem zadowolona z tych 5,5h
niezle to juz jakis sukces jest