reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamy 2024

reklama
Meldujemy się z Zoją 3 grudnia 2640g 52 cm wcześniaczek z 36+3 ale radzimy sobie świetnie grzanie nie było potrzebne jesteśmy razem od początku 🥰 poród naturalny udało się ochronić krocze 😝
 

Załączniki

  • Screenshot_2024-12-04-07-19-31-442_com.google.android.apps.photos.jpg
    Screenshot_2024-12-04-07-19-31-442_com.google.android.apps.photos.jpg
    155,3 KB · Wyświetleń: 65
Nie zaglądałam tutaj. Urodziłam ekspresowo. O 3 wypadł balonik, miałam całą noc skurcze, o 6:30 odeszły wody, o 8 już 5cm rozwarcia. Koszmar. Prosiłam o znieczulenie,bo mówię umre im tam... o 8:30 byłam na porodówce i było już 7cm. 9:15 urodziłam.🙈 Anestezjolog nie zdazyl, a był zajęty,bo miał w tym czasie planowane cc.

No więc, jestem po.
 
Nie zaglądałam tutaj. Urodziłam ekspresowo. O 3 wypadł balonik, miałam całą noc skurcze, o 6:30 odeszły wody, o 8 już 5cm rozwarcia. Koszmar. Prosiłam o znieczulenie,bo mówię umre im tam... o 8:30 byłam na porodówce i było już 7cm. 9:15 urodziłam.🙈 Anestezjolog nie zdazyl, a był zajęty,bo miał w tym czasie planowane cc.

No więc, jestem po.
Też będę mówić, że umieram.... 😅🙈
 
Też będę mówić, że umieram.... 😅🙈
Wierz mi.. Ja po dwóch porodach ze znieczuleniami.. których skurczy za drugim razem nie czulam– było extra.. A za pierwszym czulam ale teraz to był terror🙈 I chciałam naprawde znieczulenie albo cc. A one do mnie, że mam spokojnie oddychać.

A o, i odbierała mój poród i byłam w sali położnej, która jest z Popowa (wioski gdzie mamy kupiona dzialke) i zna kojarzy rodzinę męża,bo skojarzyła po nazwisku🙈 I mówi,że tak po znajomości prawie.. I do zobaczenia gdzieś w Popowie🤭
 
reklama
Dziewczyny pisałyscie odnośnie wizyt położnej. Przypomniało mi się jak moja koleżanka kiedyś mi opowiadała, że wrócili z dzieckiem do domu i mieli umówiona wizytę z położna, no ale zapomnieli. Ona miała być jakoś o 9 rano a oni wtedy jeszcze spali. No ale najlepsze, że mieli wtedy totalny sajgon w domu. Ta moja kumpela mówiła, że nie było jak przejść dosłownie 😂 pokoje niogarnete, w kuchni jubel, w łazience to samo, w domu zimno bo nienapalone jeszcze a był przełom lutego i marca. No więc słyszą pukanie patrzą która godzina i sobie o tej położnej przypomnieli. Na początku udawali, że ich w domu nie ma. No ale że mieszkali wtedy tuż obok jej rodziców i oni mieli do nich klucze to jej mama wzięli klucze i otworzyła tej położnej 😂 No i oni wychodzą tacy nie ogarnięci, w piżamach, w domu chlew i zimno że nie wiem. Coś tam im podobno biadoliła. Śmiać mi się chciało jak mi kumpela to opowiadała a że pilysmy wtedy wino to się tym winem aż oblałam 😂
 
reklama
Do góry