reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

Kurczę z tego mojego dziecka to sprytniejsza bestia niż myślałam. Narobiłyśmy ostatnio pierniczków. Mają czekać do świąt ale na razie jeszcze ich nie pochowałam do pudła. Położyłam jednak część na talerzu na górze komody, co do której miałam pewność że taka wysokość jest poza zasięgiem dziecka. A dzisiaj wróciliśmy ze spaceru i ze sklepu, każdy zajęty swoimi sprawami a tu widze mała biega z ciastkiem. Mąż się wypiera żeby jej cos dawał. Patrzę - a do komody dosunięte jej zabawkowe krzesełko i ona po zjedzeniu ciastka leci po kolejne, włazi na to krzesło i zabiera z talerza... To teraz muszę naprawdę dobrze chować przed nią słodkości:)
 
reklama
Witam drogie Panie po weekendzie:)
Mam nadzieję, że gorzej juz nie bedzie i poczujecie sie wszystkie jutro lepiej. Wysyłam słońce znad morza!! Byłam dziś na spacerku z konkubentem i tak nam zeszło, że dopiero obiad się robi;))
Odpukać u nas nic się nie dzieje... skarpetki ciężko założyć, a poza tym to śmigam jak szalona... aż mi trochę głupio, że nic nie czuję! Chce żeby bolało, żeby były jakieś oznaki, że coś się zbliża i za kilka dni będzie po wszystkim.... a tu nic.... chyba wczoraj jakiś skurcz poczułam tylko... ale to też nie wiem czy sibie tego nie wmówiłam po tym wszystkim co tu opisujecie...

Trzymam kciuki żeby jutro wszystkim było lżej i mniej bolało[emoji170][emoji170][emoji123][emoji123]


a8doqqmz725nh9h0.png
 
Kurczę z tego mojego dziecka to sprytniejsza bestia niż myślałam. Narobiłyśmy ostatnio pierniczków. Mają czekać do świąt ale na razie jeszcze ich nie pochowałam do pudła. Położyłam jednak część na talerzu na górze komody, co do której miałam pewność że taka wysokość jest poza zasięgiem dziecka. A dzisiaj wróciliśmy ze spaceru i ze sklepu, każdy zajęty swoimi sprawami a tu widze mała biega z ciastkiem. Mąż się wypiera żeby jej cos dawał. Patrzę - a do komody dosunięte jej zabawkowe krzesełko i ona po zjedzeniu ciastka leci po kolejne, włazi na to krzesło i zabiera z talerza... To teraz muszę naprawdę dobrze chować przed nią słodkości:)
jaka cwana :) dzieci se zawsze poradza :D
 
a ja na przekor wszystkiemu i wszystkim czuje sie dobrze!:) pewnie dlatego ze sie niczym nie przemeczam. nawet bym sie chciala powoli czuc jak na porod bo mi juz 14 dni zostalo do terminu ale poki co ani widu ani slychu!:)
wszystkim cierpiacym i obolalym zycze ulgi a tym co juz na nie czas - zycze szybkiego i bezbolesnego rozwiazania. Tylko prosze usmiechnijcie sie czasem bo przeciez to slodkie cierpienia dla waszch wyczekanych maluszkow!;)

Żeby do czegoś dojść trzeba wyruszyć w droge!
 
dziewczyny...bol zoladka mnie dopadl i godzine wylam :( nie wiedzialam czy chce umrzec czy przestac czuc, ale to chyba to samo....koszmar, horror, dostalam biegunke i silnych boli brzucha, po magnezie sie uspkoilo..mam dosc :( drzemka troche pomogla

Lepszego samopoczucia życzę i żeby nocka była spokojna. Ja walczę z sennością.

Mój mąż też taki bojowy od razu :D

Ha ha, mój pewnie nawet by się nie pytał, ja nie zdążyłabym zareagować a On już parę słów by babinie powiedział:D
 
Dziewczyny przepraszam, ze znow marudze, ale od wczoraj czuje silny bol z lewej strony kregoslupa w czesci ledzwiowej w jednym punkcie, a dzis dodatkowo ten bol przeniosl sie na lewa noge i boli az do palcy u stop... Myslicie ze to rwa kulszowa??? :( duzo o tym slyszalam, ale nigdy tego nie mialam, nawet nie wiem czym to zwalczac szczegolnie w ciazy
Tak to to. Mnie pomogły 2 razy masaż i taśmy.

Jezeli 12 grudnia zrobia mi ta cesarke to kuzwa zostalo mi 3 tyg !!!!!
Jestem osrana ze strachu na maxa. Coraz czesciej o tym Mysle.
Dzis glupia sie poryczalam bo mowie do mojego ze to 3 tyg zostalo I ze zycie jest przewrotne Itp I juz Chcialam sie rozkrecic a moj mnie znajac mowi " wez Juz przestan co ty gadasz ja juz cie znam zaraz zaczniesz wymyslac. Wszystko bedzie dobrze I raz dwa z bobasem wrocisz do domu " a ja durna w ryk bo sobie pomyslalam co Oni beze mnie by zrobili. No wariatka. Sama z siebie meczennice robie I sie dobijam!!!!

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
Rozumiem Twoje obawy, ale nie możesz się na nich skupiać. Jestem przekonana, że wszystko będzie u Ciebie dobrze i Ty też musisz w to wierzyć.

Ja się dziś czułam jak na poród a tu jeszcze dwa tygodnie. Od trzech dni non stop śpię. Czyściło mnie wczoraj. Dziś mdliło. Wkurzały mnie zapachy. Jestem nie do życia. Jeszcze dwa dni i może Lilka wychodzić

♡ 38 tc jeszcze trzy tygodnie do spotkania z Lilcią ♡
Ja mam jutro wizytę i też po niej mogę już rodzić. Mój D mnie wczoraj zmolestował, bo już biedny wytrzymać nie może. Od ostatniej wizyty nic nie było, bo się przestraszyłam tego rozwarcia. A tu D mi wczoraj mówi, że on się boi zanim to przed porodem zrobimy, to ja urodzę i znowu będzie musiał czekać przez cały połóg. No to się nad nim zlitowałam, tylko mu mówię, że ma nie kończyć w środku, bo jeszcze nie chcę jego prostaglandyn. :happy:

dziewczyny...bol zoladka mnie dopadl i godzine wylam :( nie wiedzialam czy chce umrzec czy przestac czuc, ale to chyba to samo....koszmar, horror, dostalam biegunke i silnych boli brzucha, po magnezie sie uspkoilo..mam dosc :( drzemka troche pomogla
Współczuję :sad:

Szacun za wytrwałość przy masażu i elastyczność ciała ;) ja przez mój brzuch bym w życiu nie sięgnęła do krocza w taki sposób, że mogłabym je skutecznie masować... ale też doszłam do wniosku, że pozostawię sprawę ewentualnego nacięcia naturze i losowi.
Jezu, ja się nieraz tak nagimnastykuję przy tym masażu, że masakra, a i tak mam wrażenie, że nie robię go do końca tak jak powinnam, bo nie daję rady. Położna radziła, żeby go robić na stojąco z jedną nogą opartą o wannę lub coś innego, ale po jednym razie jak tak zrobiłam, to mi kręgosłup totalnie wysiadł. Jak próbowałam to robić leżąc na plecach, to zwyczajnie nie sięgam. Ale znalazłam jedną metodę przy której nie jest najgorzej. Zdecydowanie najlepiej mi idzie jak leżę na boku. No ale i tak nienawidzę robić masażu krocza i muszę się strasznie moblilizować, żeby się codziennie do niego zmusić.

Witam drogie Panie po weekendzie:)
Mam nadzieję, że gorzej juz nie bedzie i poczujecie sie wszystkie jutro lepiej. Wysyłam słońce znad morza!! Byłam dziś na spacerku z konkubentem i tak nam zeszło, że dopiero obiad się robi;))
Odpukać u nas nic się nie dzieje... skarpetki ciężko założyć, a poza tym to śmigam jak szalona... aż mi trochę głupio, że nic nie czuję! Chce żeby bolało, żeby były jakieś oznaki, że coś się zbliża i za kilka dni będzie po wszystkim.... a tu nic.... chyba wczoraj jakiś skurcz poczułam tylko... ale to też nie wiem czy sibie tego nie wmówiłam po tym wszystkim co tu opisujecie...

Trzymam kciuki żeby jutro wszystkim było lżej i mniej bolało[emoji170][emoji170][emoji123][emoji123]


a8doqqmz725nh9h0.png
Ty się ciesz, że nie masz dolegliwości. Ja w pierwszej ciąży nie miałam praktycznie żadnych i teraz też bym bardzo tak chciała. Więc ciesz się póki możesz, bo w następnej ciąży może już nie być tak wesoło.
 
reklama
Do góry