Witam sie i ja
mała przebrana i nakarmiona
Zaraz odloze ja do lozeczka i muszę przygotować siebie ja i małego. Tesciowa odprowadzi go przedszkola a ja jadę z małą do szpitala. Budzik mam co prawda na 6.00 ale nie ma sensu już usypiac. Ostatnio mam wrazenie ze sen mi niepotrzebny
zreszta musze budzić małą na karmienie (tak tak spi ladnie całą noc) bo musi przybrać na wadze i pozbyc się zoltaczki. Jutro przychodzi polozna i jak za mało przybrała to musze wprowadzic jej mm. Cholera mam nadzieję ze nie bo mleko krowie to nie to co moje dziecko ma jesc ale nie zostawi mi wyboru. Juz w szpitalu musialam walczyc zeby jej nie podali mm. Eh stresuje mnie to ostatnio. Mam nadzieje ze nie ma wysokiego wyniku bo to samo mnie czeka. Odstawienie na dwa dni i mm bo przy karmieniu piersią tez wzrasta bilirubina :|
No to się wam wyzalilam z rana. Idę brac sie za siebie bo nie zdążę