reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

reklama
Witam w narzekajaca niedzielę. Dla mnie to dzień straszny. Spać już nie moge, krocze mnie boli przy każdym ruchu nogi nie moge sie nawet przekręcić z boku na bok. Ogólnie nieciekawie. W nocy myślałam że urodze, brzuch mnie kul co chwile a jeszcze mój maz wczoraj sobie wypil parę piwek i tak się zdenerwowalam że jakby się zaczęło to chyba bym go zabila wczoraj.

Dziś dla mnie smutny dzien.... dokładnie rok temu poronilam :(
Tule !!!
Co do objawow u mnie to samo.bol piczki. Doslownie bola mnie chyba wszystkie kosci w niej I jak bym.cos w niej miala korek czy co [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23] dziwne wkurzajace nie mile uczucie.

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Co do chlopa .moj od 2 tyg nie tyka alko.
Jezeli juz to piwko bezalkoholowe.
To jego decyzja nic mu nie musialam gadac. On wie ze jestesmy Z dala od rodziny, obce Panstwo, moj niemiecki nie bardzo , I ktos musi mnie zawiezc wrazie co do kliniki.takze pilnuje sie. Zreszta jestesmy prawie 16 lat razem .to dorosly facet ma 41 lat. Rodze mu 3 dziecko I ma pierwsza mozliwosc bycia przy porodzie ze mna .boji sie ze przez glupie piwko straci ta szanse. Takze pilnuje sie no I pewnie wie ile b6 sie na sluchal jak by se pozwolil [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23] wiec nie ryzykyje

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Co do chlopa .moj od 2 tyg nie tyka alko.
Jezeli juz to piwko bezalkoholowe.
To jego decyzja nic mu nie musialam gadac. On wie ze jestesmy Z dala od rodziny, obce Panstwo, moj niemiecki nie bardzo , I ktos musi mnie zawiezc wrazie co do kliniki.takze pilnuje sie. Zreszta jestesmy prawie 16 lat razem .to dorosly facet ma 41 lat. Rodze mu 3 dziecko I ma pierwsza mozliwosc bycia przy porodzie ze mna .boji sie ze przez glupie piwko straci ta szanse. Takze pilnuje sie no I pewnie wie ile b6 sie na sluchal jak by se pozwolil [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23] wiec nie ryzykyje

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
moj ma jakies przeblyski kuzwa, jak ma dni, ze nie pije tak przychodzi weekend, ze musi i mu nie przetlumacze...zagrozilam, ze powiem moim rodzicom co odawlil, on sie boi mojej mamy :D pamietam jak moj brat se popil jak bratowa byla na koncowce...co sie dzialo :D
 
Mój zakazu nie ma, czasami wieczorem wypije jedno piwo. Ja w razie czego na porodówkę dobiegnę ;))

Dziwny dzień, mąż wymyśla gdzie pójść, co robić a ja wszystko vetuję :/ umalowałam się, ubrałam i nie mogę się zmobilizować do wyjścia :(
moj zaraz jedzie na mecz, rosol dochodzi, dom lsni a co potem? moze gdzies pojedziemy..sie zobaczy
 
Jezeli 12 grudnia zrobia mi ta cesarke to kuzwa zostalo mi 3 tyg !!!!!
Jestem osrana ze strachu na maxa. Coraz czesciej o tym Mysle.
Dzis glupia sie poryczalam bo mowie do mojego ze to 3 tyg zostalo I ze zycie jest przewrotne Itp I juz Chcialam sie rozkrecic a moj mnie znajac mowi " wez Juz przestan co ty gadasz ja juz cie znam zaraz zaczniesz wymyslac. Wszystko bedzie dobrze I raz dwa z bobasem wrocisz do domu " a ja durna w ryk bo sobie pomyslalam co Oni beze mnie by zrobili. No wariatka. Sama z siebie meczennice robie I sie dobijam!!!!

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Mój zakazu nie ma, czasami wieczorem wypije jedno piwo. Ja w razie czego na porodówkę dobiegnę ;))

Dziwny dzień, mąż wymyśla gdzie pójść, co robić a ja wszystko vetuję :/ umalowałam się, ubrałam i nie mogę się zmobilizować do wyjścia :(
Ach.. u nas odwrotnie. Ja proponuję mężowi wypad na plażę, bo sprawdzam widok z kamer w internecie, że ludzi dużo, pogoda piękna i aż żal w domu na tyłku siedzieć, a ten mi marudzi, że ledwo chodzę, a jeszcze mi się na wycieczki zbiera... Ma chłop trochę racji, bo jestem czołgiem ostatnio, ale bardziej od bolących kości przeraża mnie siedzenie w domu, gdy za oknem słońce świeci i mamy we dwoje wolny dzień. Chętnie bym poszła do lasku, który mamy praktycznie pod domem, ale trzeba pokonać długą drogę w dół... a później tę samą z powrotem. Takie stromizny to nie dla mnie zdecydowanie teraz.
 
Do góry