paola121214
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2023
- Postów
- 640
niestety źle trafiłaś tu dziewczyny się dopiero starają o ciążę.
Musisz wybrać wątek mamusi na dany miesiąc lub wątek o ivf
Tak ciężko przeczytać regulamin.
Po to on jest .
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
niestety źle trafiłaś tu dziewczyny się dopiero starają o ciążę.
Musisz wybrać wątek mamusi na dany miesiąc lub wątek o ivf
Tak ciężko przeczytać regulamin.
Po to on jest .
Każda inaczej odczuwa owulacje. Więc możliwe.Czy to jest normalne, że mam bóle głowy przed owulacja ? Myślałam że to zbieg okoliczności ale któryś raz z kolei zaczyna mnie mulić głowa parę dni przed i tak przez 3 dni. A tak to reszta miesiąca nic
no to chyba czas zacząć suplementować witaminę d3. I na pewno większą dawkę niż tysiąc. Mieszkamy w takim kraju gdzie większość ludzi ma niedobory witaminy d3. I suplementacja jest wskazania szczególnie o tej porze roku.Żadnej pierwszy raz w życiu w ogóle ja zbadałam i to tylko dlatego że jest na liście badań dla starczek. Dziś wziełam 1000 jednostek. Ale dopiero po wyniku. Jestem na metforminie od września. Endo kazał mi schudnąć w czerwcu 18 kg żeby unormować cukier (mam insulinooporność i hiperinsulinemię). Na razie udało mi się zgubić 11. Na metforminie tylko 3. Ale przez pracę wszystkie posiłki mi się rozjechały, nie mogę jeść w równych odstępach czasu niestety. Cukier ładnie teraz mi wyszedł. Niestety tylko on się poprawił. Wiem że jak pójdę do gina to mi wciśnie luteinę a nie chcę jej brać bo nie wiem jak jest z owulacja, bo dopiero miesiąc antykoncepcji nie biorę. Mierzenie temp u mnie odpada bo codziennie wstaje o innej godzinie do pracy (między 4 a 7). Mojemu też wyszedł za wysoki cholesterol tak jak u mnie więc dodatkowy problem, bo u faceta wysoki cholesterol obniża jakość plemników. Cukier też mu na czczo za wysoki wyszedł. Też obniża jakość nasienia. Także zrobiliśmy te badania żeby się uspokoić a one tylko pokazały nam skalę problemów eh. Myślałam że problem leży we mnie a okazało się że kulejemy oboje
Nie. Ja mam 2tys w kompleksie witamin i do tego dwie tabletki po 4tys albo 1 tabletka 4000. Ale są też na receptęTo są Wit D3 na receptę takie dawki? Bo ja jak miałam też coś w tych granicach ale rok temu to kazał mi brać 4000
Dziękuję. Ja już po prostu jestem zniechęcona tym wszystkim. Czekałam cały rok na ten czas kiedy będę mogła wrócić do starań. A okazuje się że "zielone światło" to tylko fraza, nie poparta niczym. Jeszcze się wczoraj okazało że będzie kolejne dziecko w rodzinie. Już mnie to nawet nie ruszyło. Zanim sobie wszystko unormujemy z mężem to miną kolejne długie miesiące. Nie wiem czy mam siły na to. We wtorek miałam sikać na patyk ale pewnie poczekam aż przyjdzie okres. Tylko ciekawe ile. Żałuję że tyle czekałam na kolejne dziecko. Trzeba było kuć żelazo a nie anty tyle lat brać. Trudno.no to chyba czas zacząć suplementować witaminę d3. I na pewno większą dawkę niż tysiąc. Mieszkamy w takim kraju gdzie większość ludzi ma niedobory witaminy d3. I suplementacja jest wskazania szczególnie o tej porze roku.
Co do męża to może zrobicie badanie nasienia wtedy będziesz miała czarno na białym czy jego wyniki mają wpływ na nasienie bo póki co to gdybanie. Można mieć świetne nasienie i złe wyniki, można mieć złe nasienie i idealne wyniki .
I zamiast płakać i ubolewać nad wynikami (bo mało kto ma wszystko idealne) czas zacząć przyjmowanie leki, suplementy i zbilansować dietę.
Spytaj tu dziewczyn czy wszystkie mają idealne wyniki? Prawie każda coś ma. Ja sama mam niską ferratynę i nigdy mi lekarz nie zakazała starań, poprostu trzeba walczyć żeby ją podnieść. Miałam tsh ponad 4 i wywalone przeciwciała tg i lekarz zwiększył mi dawkę leku, po miesiącu było już ładnie.
ale przecież to, że masz obniżony poziom witaminy d3 czy inny wynik lekko podwyższony nie przekreśla zajścia w ciąży.Dziękuję. Ja już po prostu jestem zniechęcona tym wszystkim. Czekałam cały rok na ten czas kiedy będę mogła wrócić do starań. A okazuje się że "zielone światło" to tylko fraza, nie poparta niczym. Jeszcze się wczoraj okazało że będzie kolejne dziecko w rodzinie. Już mnie to nawet nie ruszyło. Zanim sobie wszystko unormujemy z mężem to miną kolejne długie miesiące. Nie wiem czy mam siły na to. We wtorek miałam sikać na patyk ale pewnie poczekam aż przyjdzie okres. Tylko ciekawe ile. Żałuję że tyle czekałam na kolejne dziecko. Trzeba było kuć żelazo a nie anty tyle lat brać. Trudno.
ja jeszcze dodam, że są tu dziewczyny z gorszymi wynikami, które podchodzą do ivf i lekarze nic nie mówiąDokładnie, trzeba działać! Ja też mam dużą anemię i wlewy, nic na to nie poradzę, a bobasa chce mieć to pewnie dołujące kiedy się starasz i starasz i starasz a z tego nici, aleee witaminy to sprawa do ogarnięcia i wiele osób zachodzi w ciążę nawet się tym nie przejmując. Także nie przejmuj się kiepskimi wynikami tylko działaj. dobierz odpowiednią suplementację i działać w tym cyklu
Ja ostatnio robiłam przegląd w starej szafie i znalazłam pościel mamy ,która jeszcze pachniała jej ulubionym płynem do płukania- Takie drobiazgi ale bynajmniej miłe wspomnienia nam zostawiająJa mam bluzkę mamy w której chodziła i czasem ja wącham i jakbym czuła jej obecność,to mnie uspokaja .przypomina mi się jej głos wszystko.
Tak bardzo tęsknie za mama i moje dzieci.