Agnes4312
Moderator
- Dołączył(a)
- 10 Luty 2021
- Postów
- 15 611
Ojciec dzieckaA jesli moge spytac to jak chcesz to w praktyce rozwiazac? Tzn kto na czas twojej pracy zajmowałby sie dzieckiem?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ojciec dzieckaA jesli moge spytac to jak chcesz to w praktyce rozwiazac? Tzn kto na czas twojej pracy zajmowałby sie dzieckiem?
Dobrze czytać, że wszytsko u Ciebie dobrze.Ja mam stałą pracę od 13 lat, którą naprawdę lubię i pozwala mi się realizować mimo tego, że czasem mam dość. Póki co nie myślę o zmianie chociaż uważam, że powinnam zarabiać ok 2k więcej. Gdybym odeszła, żaden facet nie przyszedł by na moje stanowisko za moją pensję ale to temat rzeka...
Co do socjalu w PL to się nie wypowiadam bo dla mnie to porażka, to co z mężem przeszliśmy żeby zostać rodziną zastępczą dla siostry to woła o pomstę do nieba!! W życiu bym nie pomyślała, że będzie tak ciężko, będą wizyty kuratora, MOPS-u, otarliśmy się o dom dziecka nawet!!! Zamrozili nam na ponad półtora roku kasę na młodą(renty po rodzicach, 500+, rodzinne, nawet stypendium sportowe Natki) bo zarabiamy za dużo. Teraz już wszystko jest stabilnie ale ogólnie uważam, że zamiast rozdawnictwa 500+ dzieci powinny mieć darmowy dostęp do KAŻDEGO lekarza+ leki (!) , możliwość uczęszczania na zajęcia typu basen, angielski, akrobatyka, tańce, na to powinny być vouchery czy coś... Znam rodziny, gdzie 500+ i inne zasiłki celowe są naprawdę dobrze wykorzystywane właśnie na dzieci i to mnie pociesza ale patologia też mimo wszystko rośnie w siłę.
Poza tematem to mama męża radzi sobie coraz lepiej i widmo wspólnego mieszkania narazie nie wypływa, do starań wróciliśmy bez żadnego problemu po cichu liczę, że te nowe suple i wtorkowa owu będą zakończone czymś pozytywnym także zmykam wskakiwać na trzona-uświadomiłam starego o tym nazewnictwie i ma ubaw po pachy
Stosunkowo udanego wieczoru Kobietki
@Moonstone a jak chcesz to zdradź jaki masz pomysł na swoją kancelarie jak już będziesz w zaawansowanej ciąży i po porodzie? Zamkniesz całkiem? I potem zaczniesz od nowa?
Bo ja mam w planie obsługiwać swoich klientów bez przerwy na macierzyńskie ale ludzie mnie straszą wycieńczeniem, mgłą mózgową i brakiem czasu
Ok, bo po tym jak napisalas wczesniej jak ci wszyscy mowia co to za dramat, ze bedziesz pracowac na macierzyńskim to wyobrazilam sobie jakas nianie jeśli mozecie sie w ten sposob podzielić opieka nad dzieckiem to why not Pozatym kazda ciąża i dziecko sa inne, także tak naprawdę czas zwerifikuje jak to wszystko sie potoczyOjciec dziecka
Mega dzielna dziewczyna <3Osobiście nie wydaje mi się abym w którejkolwiek ciąży doświadczyła baby brain, ale niby jest coś takiego.
Myślę, że dużo zależy od tego co robisz no i jak sama ciąża będzie przebiegać, a potem na jakie dziecko trafisz. Ja np. z pierwszym powiedzmy, że wyobrażam sobie pracę, z drugim kompletnie nie - bo to zupełnie inne dzieci. Ale też ja mam takie poglądy, że nawet bym nie chciała. A jak to mawia mój dziadek jak się bardzo chce to wszystko można Jak byłam na grupie ciążowej w 2015 to tam byłą taka dziewczyna, która była księgową, miała swoją bazę klientów bo właśnie miała DG w domu. Chłopak ją zostawił od razu po zobaczeniu pozytywnego testu i ona sobie przerwę zrobiła tylko na te 2 dni w szpitalu i dała radę bez problemu - także wszystko jest do ogarnięcia
Mam tak samo ! Wczoraj na zakupach w kerfie jakiś mały chłopiec na mnie wpadł, no słodziak i zaczął się śmiać... Stary to zobaczył i mówi że taki słodki itp, ja oczywiście się uśmiechałam ale tak naprawdę powstrzymywałam sie od płaczu ... w tym tyg widzę się ze znajomą która jest na półmetku ciąży. Pierwszy raz od momentu przypadkowego spotkania u gina na którym ona słuchała serduszka a ja kontrolowałam spuchnięty jajowód z ciążą pozamaciczną... nie wiem czy jestem gotowa na to spotkanie ale się postaram bo odkładam to spotkanie już 3 miesiące a serio mocno trzymam za nią kciuki (wcześniejszą ciążę poroniła wcześnie)Nie było mnie chwilę, ale już nadrobiłam Wasze wpisy.
Ogólnie miałam udany weekend, byliśmy dzisiaj ze Starym na Nocnym Markecie i w fajnej knajpce. Niestety w pewnym momencie popsuł mi się nastrój, na każdym kroku pojawiały się ciężarne albo pary z dziećmi. W pewnym momencie czułam się bardzo przytłoczona, nie wiedziałam gdzie mam odwrócić wzrok żeby uniknąć tych ludzi… dawniej, zupełnie nie zwracałam na nich uwagi, ale od kiedy się staramy mam wrażenie że specjalnie pojawiają się obok mnie. Podziwiam Was, że chodzicie na urodziny dzieci rodziny i znajomych, kupujecie zabawki na prezent… ja się wczoraj prawie poryczałam w galerii jak mała dziewczynka spojrzała na mnie swoimi dużymi błyszczącymi oczami i pokazała palcem mrucząc coś po dziecięcemu
Ej właśnie, mam znajomą, jej facet jest prawnikiem (zarabia w dzisiatkach tys) a ona "influencerką" z kupionymi follow. Mają rocznego synka i szukają niani bo ona musi wrocic do instagrama robic zdjecia i relacjeOk, bo po tym jak napisalas wczesniej jak ci wszyscy mowia co to za dramat, ze bedziesz pracowac na macierzyńskim to wyobrazilam sobie jakas nianie jeśli mozecie sie w ten sposob podzielić opieka nad dzieckiem to why not Pozatym kazda ciąża i dziecko sa inne, także tak naprawdę czas zwerifikuje jak to wszystko sie potoczy
Wow jaka historia! Mega dzielna dziewczyna!Osobiście nie wydaje mi się abym w którejkolwiek ciąży doświadczyła baby brain, ale niby jest coś takiego.
Myślę, że dużo zależy od tego co robisz no i jak sama ciąża będzie przebiegać, a potem na jakie dziecko trafisz. Ja np. z pierwszym powiedzmy, że wyobrażam sobie pracę, z drugim kompletnie nie - bo to zupełnie inne dzieci. Ale też ja mam takie poglądy, że nawet bym nie chciała. A jak to mawia mój dziadek jak się bardzo chce to wszystko można Jak byłam na grupie ciążowej w 2015 to tam byłą taka dziewczyna, która była księgową, miała swoją bazę klientów bo właśnie miała DG w domu. Chłopak ją zostawił od razu po zobaczeniu pozytywnego testu i ona sobie przerwę zrobiła tylko na te 2 dni w szpitalu i dała radę bez problemu - także wszystko jest do ogarnięcia
Czekam na grupę prywatna w takim razie!Wow jaka historia! Mega dzielna dziewczyna!
Myślę, że lepiej zrozumiecie moją sytuacje jak wam to opiszę ze szczegółami na grupie prywatnej
No i ja mam nadzieję, że mnie stary nie zostawi