Anezka11
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Maj 2022
- Postów
- 877
Podświadomość pisze własne komentarzeMaleństwo też by się w związku przydało, to fakt ;-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Podświadomość pisze własne komentarzeMaleństwo też by się w związku przydało, to fakt ;-)
Moje panieńskie nazwisko jest po prostu... śmieszne. No wiele lat męki za mną Potem wyjechałam, więc niewiele ono dla kogokolwiek znaczy we FR, ale i tak przyjęłam nazwisko męża, jakoś tak odruchowo... ładniejsze jestJakie kwiatki też mam swoje nazwisko, wydawało mi się głupie zmienianie go po 28 latach życia. Jest coś patriarchalnego w przyjmowaniu nazwiska męża przez kobietę, we mnie się dużo przed tym buntuje. Ale nikt mnie nie posądzał jeszcze o kradzież dziecka
Zle sie wyraziłam, nie ogarniałam nie przez nadmiar alko tylko dlatego że mi się już nie chciało i chciałam iść do domuJa już nie potrafię się tak spić, by nie ogarniać nawet jak złapie fazę to ja kontroluje i nie idę krok dalej - a co najlepsze, nawet za tym nie tęsknię a do starego śmieje się, że dla mnie dyskoteki (na której już nie chodzę) Jeśli miałabym iść, mogłabym zacząć o 17 i skończyć do 24:00
Ostatniego lata byłam na panieńskim w klubie i w ogóle tego nie czułam, a byłam też najstarsza z towarzystwa szalonych to tylko te szalone ogarnialam w toaletach
I znowu wjeżdża Hiszpania gdzie kobieta nie zmienia nazwiska po slubie wiec kolejny motyw u mnie odpadaJa zupełnie nie neguję małżeństwa tylko dla mnie w nim priorytetem jest wymarzone wesele, na które na dzien dzisiejszy szkoda mi kasy ale już kiedyś mówiłam że obiecałam Staremu że do 2035 dojrzeje do wydania jej
Ja po prostu nie widzę u nas żadnej różnicy jaka nas czeka po ślubie poza moja zmiana nazwiska. Bo wiadomo jak dla kogoś ślub jest warunkiem by posiadać dzieci czy ze sobą zamieszkać to jest to ogromna różnica
Co to za stronka ? Pronovias?Ja maksymalnie się wciągnęłam w organizację swojego ślubu, w sumie sami wszystko ogarnęliśmy, wiele dzięki stronie, na której jest sporo informacji i kontaktów. Tak w ogóle to ta strona jest hiszpańska i nawet francuska wersja ma siedzibę w Barcelonie. Byłam tam nawet przez rok członkiem załogi forum ;-)
Orientujesz się, jak generalnie wygląda taka organizacja u Was? Tutaj mam wrażenie panny młode robią wszystko same... w PL wszyscy zamawiają jakieś tam menu, podziękowania, winietki... Tu wszyscy wszystko sami ogarniają. Jak ma się czas to jest to i dobra zabawa.
Jak już bym miała cokolwiek regulować to wolałabym slub, bo związki partnerskie raczej są tu zarezerwowane dla par homoseksualnych i dla par gdzie jeden z parterów jest z poza Unii i potrzebuje papierów do wizyTutaj też jest podobnie, konkubinat ma swój status, wystarczy mieszkać razem i już jest sporo regulacji. Do tego dochodzi jeszcze PACS, czyli formalny związek nie będący ślubem, pozwala wyregulować np. niektóre kwestie finansowe.
Ślub na plaży spokojnie jakaś organizatorka Ci ogarnie ;-)
wspolczujeMoja szwagierka (o której tu często wspominam...) szła do ślubu w dziewiątym miesiącu. Grunt to motywacja. Bo nie będzie rodzić pod innym nazwiskiem niż ojciec i dziecko.
To pani w USC.A innej koleżance nie wiem czy ksiądz czy kto tam się zajmuje wypełnianiem tych papierów podczas ślubu konkordatowego źle przepisał nazwisko tzn. jej było ok np. Ewa Nowak-Kowalska, tylko że niżej jej mężowi też wpisano Adam Nowak-Kowalska no i jakoś bardzo ciężko było to odkręcić
Nie chce się z nikogo śmiać, ale no ludzie, ja proszę. Jesteśmy dorośli.
Zobacz załącznik 1415820
jest taka szansa.Ja mam ciągłą ochotę na słodycze, czy to będzie dziewczynka?