Ja nie miałam wyboru
Nie wiem. Wydaje mi się, że to może zależeć od uszkodzenia, jakim sprzętem dysponują. Ale mi się wydaje, że te rzęski to chyba są bardzo małe? Więc chyba ciężko tak jednoznacznie ocenić
Nie zdecydowałam. Szpital (jakby kogoś interesowało Żelazna, Warszawa) twierdził, że dla nich metotreksat jest nieetyczny i PIS ich potem strasznie kontroluje czy to nie była aborcja
więc oni go nie mają i nie używają. Od początku więc mówili mi, że na pewno będzie laparo i że dlatego niby tak zwlekają bo po co operacja jak może będzie poronienie trąbkowe (tak, można samemu poronić CP). Jak mnie przyjmowali do szpitala musiałam podpisać różne zgody i tam była też zgoda na metotreksat, zapytałam czemu skoro podobno nie używają. No to gadka że względy formalne itd. Dodatkowo tutaj na "ciąża po poronieniu" dziewczyny uważały, że mtx jest lepszy bo to jednak nie operacja. Więc jak przyszło co do czego to szczerze mówiąc nie wiem czy już mogłam wycofać tę zgodę czy nie. Może mogłam, ale byłam tak skołowana, tak zmęczona, jak to sobie przypomnę to ja się czułam jak wariatkowie (to był jeszcze okres pandemii np. zero odwiedzin) więc chyba po prostu nie miałabym siły walczyć o to laparo.
A dlaczego z perspektywy bym wolała - po pierwsze czas, w teorii powinnam czekać do 21.07, a biorąc pod uwagę moje cykle to pewnie znowu by wyszło, że owulacja jest w październiku
I tak na własne ryzyko nagnę ten czas starając się po 21.06, ale stres o chore dziecko (to może spowodować mtx) będzie ogromny. Na szczęście stać nas na NPTy więc w 10tc powinnam odetchnąć z ulgą, ale to będą bardzo długie tygodnie. Po drugie stres w samym zajściu - ja uważam, że mimo iż drożny to ten jajowód jest z*ebany, chociażby właśnie te rzęski. Przykładowo CP to 2% wszystkich ciąż, a po cp szansa na kolejną cp w tym samym jajowodzie to 15%
więc ryzyko mocno wzrosło. Po trzecie leżałam w szpitalu 8 długich dni i do dzisiaj chce mi się płakać na myśl o nieudolnej zmianie wenflonu gdzie 3 położne wkuwały się w różne miejsca na moich rękach 20 razy, aż zemdlałam. Po laparo wyszłabym na drugi dzień