Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

[Alabama89]

I tez kocham łazić bez stanika.
Na zdalnej tez się za bardzo nie maluje - chociaż czasami zaczyna mi tego troche brakować, wiec troche wróciłam do kremu bb, delikatnych cieni i tuszu

 

[Alabama89]

Kocham bez stanika, a też lubie się malować, tylko rano zawsze mi czasu braknie. A podkładu nie używam, bo mam ładna cerę bez i ogólnie mnie zawsze zapycha i robią się potem zaskórniki

Fajnie mieć taka cerę - ja mam może nie jakoś bardzo problematy ale ma swoje lepsze i gorsze chwile ale do określenia „ładna cera” trochę jej brakuje W każdym razie bardzo lubię u dziewczyn taka ładna cerę i tak pozytywnie „zazdroszczę”

 

[LadyCaro]

A w ogóle pamiętacie jak miałam dylematy, bo w tej nowej pracy niby busines casual? To niepotrzebnie, bo to tylko z nazwy chyba ogólnie nie chodzi się w bluzach, ale dżinsy i jakaś ładna bluzka czy koszula przejdą. Więc dobrze, że nie kupiłam marynarek i jakichś rzeczy, których na codzień nie lubię coś tam odświeżę, ale spokojnie mogę chodzić w tym co mam.
I nie mogę się doczekać pierwszej wypłaty, a to dopiero do 10 kolejnego miesiąca :O

 

[Ceonis]

Fajnie mieć taka cerę - ja mam może nie jakoś bardzo problematy ale ma swoje lepsze i gorsze chwile ale do określenia „ładna cera” trochę jej brakuje W każdym razie bardzo lubię u dziewczyn taka ładna cerę i tak pozytywnie „zazdroszczę”

Jak byłam nastolatka, to uwielbiałam się opalać. I kochalam mieć opalona twarz, mega mi się podobała. Dopiero potem dotarło do mnie, że szybciej się starzeje skóra opalana słońcem i dodatkowo są przebarwienia. Mam wiele koleżanek, które postarzały się po solarium lub intensywnym opalaniem. Dlatego wolę chodzić blada i nie mieć potem takich efektów

 

[LadyCaro]

Fajnie mieć taka cerę - ja mam może nie jakoś bardzo problematy ale ma swoje lepsze i gorsze chwile ale do określenia „ładna cera” trochę jej brakuje W każdym razie bardzo lubię u dziewczyn taka ładna cerę i tak pozytywnie „zazdroszczę”

Ja ogólnie mam ładną i bezproblemową, ale jakiś czas temu zniszczyłam sobie barierę hydrolipidową i nie mogłam ogarnąć czemu jestem wiecznie czerowna. No i jak zaczęłąm grzebać to się okazało, ze robienie 2 peelingów jednego wieczora to nie jest najlepszy pomysł...

 

[LadyCaro]

Jak byłam nastolatka, to uwielbiałam się opalać. I kochalam mieć opalona twarz, mega mi się podobała. Dopiero potem dotarło do mnie, że szybciej się starzeje skóra opalana słońcem i dodatkowo są przebarwienia. Mam wiele koleżanek, które postarzały się po solarium lub intensywnym opalaniem. Dlatego wolę chodzić blada i nie mieć potem takich efektów

to ja nigdy nie byłam na solarium i ogólnie nigdy też nie miałam jaranka na opalone ciało. Ale jak pojechałam na Krete to mi odwaliło na tym punkcie no ale pomyślałam, że raz na kilka lat jak sie poopalam yto nie zestarzeje sie od tego

 

[Ceonis]

A w ogóle pamiętacie jak miałam dylematy, bo w tej nowej pracy niby busines casual? To niepotrzebnie, bo to tylko z nazwy chyba ogólnie nie chodzi się w bluzach, ale dżinsy i jakaś ładna bluzka czy koszula przejdą. Więc dobrze, że nie kupiłam marynarek i jakichś rzeczy, których na codzień nie lubię coś tam odświeżę, ale spokojnie mogę chodzić w tym co mam.
I nie mogę się doczekać pierwszej wypłaty, a to dopiero do 10 kolejnego miesiąca :O

No i dobrze, ja też nie znoszę tego oficjalnego stylu. Nie moglabym pracować Np w banku i chodzić w szpilach i ołówkowych spódnicach

 

[Ceonis]

to ja nigdy nie byłam na solarium i ogólnie nigdy też nie miałam jaranka na opalone ciało. Ale jak pojechałam na Krete to mi odwaliło na tym punkcie no ale pomyślałam, że raz na kilka lat jak sie poopalam yto nie zestarzeje sie od tego

No pewnie, że nie!
Ale są takie osoby, co wykorzystują każdy promyk słońca, bo wiecznie im mało ostatnio wróciła do nas do pracy sekretarka po urlopie. Babka po 50, przyjechała taka zjarana, że miałam wrażenie, że jej kilkadziesiąt zmarszczek przybyło! Serio, taka wysuszona na wiór totalnie

 

[LadyCaro]

No i dobrze, ja też nie znoszę tego oficjalnego stylu. Nie moglabym pracować Np w banku i chodzić w szpilach i ołówkowych spódnicach

noo totlanie nie mój klimat. W poprzedniej firmie to mogliśmy chodzić w czym nam się podobało i nikt na o nie patrzył. Podobno był jeden kolo kiedyś co przychodził boso xD
Ale ogólnie ta firma bardzo wspierała wszystkie inicjatywy takie jak multi kulti, lgbt etc, także bardzo chcieli żeby każdy był sobą.

 

[LadyCaro]

No pewnie, że nie!
Ale są takie osoby, co wykorzystują każdy promyk słońca, bo wiecznie im mało ostatnio wróciła do nas do pracy sekretarka po urlopie. Babka po 50, przyjechała taka zjarana, że miałam wrażenie, że jej kilkadziesiąt zmarszczek przybyło! Serio, taka wysuszona na wiór totalnie

i ciekawa jestem czy taka serio myśli, ze dobrze wygląda?