reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

@Moonstone czy jest w polskim prawie taki myk, że jak ciężarna zachoruje, i np. potrzebuje pilnej konsultacji z jakimś specjalistą, to powinni jej znaleźć termin na wizytę w ciągu 7 dni?
Tak i to działa. A jak nie działa to wystarczy zadzwonić do NFZ i zaczyna działać ;).

Honorowi krwiodawcy też to mają i ja np dostałam się do laryngologa w przeciągu dwóch tygodni, a zapisy były na za pół roku. Nie spieszyło mi się więc te dwa tygodnie jak najbardziej mogłam poczekać i nie robiłam żadnych problemów pani z rejestracji tylko podziękowałam za pomoc. Ale jakby to było mega pilne to by pani szukała bliższego terminu.
 
reklama
Tak i to działa. A jak nie działa to wystarczy zadzwonić do NFZ i zaczyna działać ;).

Honorowi krwiodawcy też to mają i ja np dostałam się do laryngologa w przeciągu dwóch tygodni, a zapisy były na za pół roku. Nie spieszyło mi się więc te dwa tygodnie jak najbardziej mogłam poczekać i nie robiłam żadnych problemów pani z rejestracji tylko podziękowałam za pomoc. Ale jakby to było mega pilne to by pani szukała bliższego terminu.
Bo mi coś takiego świtało, ja się dowiedziałam za późno, że tak jest. Ale na przyszłość będę mądrzejsza :)
 
Swoją drogą, brak reakcji i potulność innych ludzi też mnie denerwuje. Niedawno pani się ze mną kłóciła przed apteką, że ona musi wejść bez kolejki, bo ona tu już była dwie godziny temu tylko nie było jej leków i odesłali ją do innej apteki. Ale tam też nie było więc ona ma teraz prawo wejść bez kolejki, bo była tu wcześniej. A poza tym ona jest chora i idzie tylko o coś zapytać.

Kolejka stała przed apteką, bo ze względu na Covid do środka wpuszczają dwie osoby, reszta czeka na chodniku :D.

Za mną stało z 10 osób, NIKT się nie odezwał. Mimo że mówiłam, że podejrzewam że wszyscy, którzy tu stoimy jesteśmy chorzy, bo do apteki się nie przychodzi dla sportu więc to żaden argument. Koniec końców pani się wepchała przede mnie fizycznie krzycząc na mnie. Jak zamknęły się za nią drzwi to wszyscy byli bardzo oburzeni jak tak można. No spoko, trzeba było dłużej stać w milczeniu i się przyglądać ;)...

Jak weszłam za nią, to się oczywiście okazało, że ona o nic nie pyta tylko normalnie zakupy robi i recepty realizuje więc powiedziałam jej, że karma wraca i że bardzo nieładnie tak kłamać ;). Nie przejęła się, była zajęta swoimi zakupami ;).
 
Hej laseczki, chyba i ja się wpiszę w końcu na lipcowe testowanie bo widzę, że idzie zajebiście! Ale przychodzę z pytaniem o Miovelię - brała któraś z Was? Jakieś odczucia? Ogólnie mam obie wersje do picia+kapsułki i NAC od 5 dc. Nie wiem czy to po tych lekach ale czuję się średnio, podzielcie się wrażeniami. Pomijam fakt, że to głównie dla kobiet z pcos, którego nie mam ale ginka kazała kupić i brać. W sumie po cichu liczę na te najbliższe cykle, może mi coś podrasują te nowe suple bo wszystkie inne odstawiłam 🤷
Hej, ja brałam 🙂 w sumie brałam dwa miesiące i juz w drugim cyklu zaszłam w ciążę. Zanim zaczęłam ją brać, to napewno dwa miesiące nie miałam owulacji - nie wiem jak wcześniej. Więc nie wiem czy to przypadek czy nie, ale odkąd brałam Miovelie i Miovelie Nac to były owulacje, a nawet cionsz😅 ja się czułam ok po nich, jedynie te saszetki do picia sprawiały, że czułam się, jakbym się "tuczyła", bo piłam je z mlekiem (były smaczniejsze) i miałam wrażenie że pije jakieś shake białkowe bez ćwiczeń i wszystko się odkłada 😅 a tak, to żadnych skutków ubocznych nie odnotowałam
 
Hej, ja brałam 🙂 w sumie brałam dwa miesiące i juz w drugim cyklu zaszłam w ciążę. Zanim zaczęłam ją brać, to napewno dwa miesiące nie miałam owulacji - nie wiem jak wcześniej. Więc nie wiem czy to przypadek czy nie, ale odkąd brałam Miovelie i Miovelie Nac to były owulacje, a nawet cionsz😅 ja się czułam ok po nich, jedynie te saszetki do picia sprawiały, że czułam się, jakbym się "tuczyła", bo piłam je z mlekiem (były smaczniejsze) i miałam wrażenie że pije jakieś shake białkowe bez ćwiczeń i wszystko się odkłada 😅 a tak, to żadnych skutków ubocznych nie odnotowałam
A i dodam że też nie mam pcos
 
I żeby nie było, jestem tym człowiekiem, który bez problemu przepuści kobietę w ciąży, człowieka z małym marudzącym dzieckiem albo staruszkę. Nieraz sama proponuję jak ktoś się wstydzi odezwać :p.

Tylko wiecie, są jakieś granice bezczelności innych ludzi... ;)
 
Hej, ja brałam 🙂 w sumie brałam dwa miesiące i juz w drugim cyklu zaszłam w ciążę. Zanim zaczęłam ją brać, to napewno dwa miesiące nie miałam owulacji - nie wiem jak wcześniej. Więc nie wiem czy to przypadek czy nie, ale odkąd brałam Miovelie i Miovelie Nac to były owulacje, a nawet cionsz😅 ja się czułam ok po nich, jedynie te saszetki do picia sprawiały, że czułam się, jakbym się "tuczyła", bo piłam je z mlekiem (były smaczniejsze) i miałam wrażenie że pije jakieś shake białkowe bez ćwiczeń i wszystko się odkłada 😅 a tak, to żadnych skutków ubocznych nie odnotowałam
Dajesz mi nadzieję ❤️
 
reklama
Jak tak piszecie o tych emerytach to tak się we mnie gotuje😅 co to za kurde mentalność, przychodzić o 6,robić sztuczny tłok, udawać choroby i nie wiadomo co jeszcze... Ja dzisiaj się odbiłam od klamki w przychodni, bo laboratorium nieczynne 🙄 i dopiero w przyszłym tygodniu kazali mi przyjść żeby zrobić badania... Już sobie wyobrażam, jaki tam będzie szał, jak tyle czasu to będzie nieczynne.... Napewno nie idę tam w poniedziałek 😅 ale szok co się dzieje w przychodniach, tak samo jak w autobusach czy gdziekolwiek indziej, co robią starsi ludzie
 
Do góry