reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

O rany! Piękne 😁!!! To ja też poproszę, bo sraczkę mam (mentalną na razie ale nie wiem czy się nie skończy na tej fizjologicznej) przed sikaniem na testa ;) Póki nadrabiałam te osiemdziesiąt stron to miałam zajęcie, a teraz?! Teraz myślę o sikaniu i wysikaniu dwóch II :)! 🙈🤰👶

Kiedy testujesz?
Oby zaklęcie podziałało na kilka innych dziewczyn 😃
 
reklama
A ja dzisiaj też siedziałam w punkcie pobrań, gdzie gabinet obok jest ginekolog, i powiem wam że nic mnie tak nie wku*wia jak te głupie baby co w takie miejsca przychodzą chore. Siedzą dziewczyny w ciąży, czekają na wizytę, a obok siadzie taka gwiazda co charczy i kaszle. Obok stoi druga i ciągnie gile nosem. Ja przez pandemię to jestem wyczulona na takie rzeczy i mnie krew zalewa jak widzę takie ameby
O tak. Albo w kościele jak jakaś zaczyna kaszleć albo w autobusie. Wiem ze to trochę już fobia ale do szału mnie to doprowadza :)
 
U Was tez te wszystkie dziadki i babcie na badania chodzą zgięci w pół i podpierają się wszystkimi laskami jakie w domu mieli a za dwie godziny biegiem na tramwaj i laski pod pachą? 🤔
Tak jedna taka starowinka, wręcz skulona, ledwo żyła - wchodząc do autobusu upatrzyła sobie mnie - ofiarę i przeprowadziła na mnie agresywny atak, bym ustąpiła jej miejsca 😆 goniła mnie w autobusie z laską, bo jej się kuwa należy!!💩 Tak więc cud cudów, bo ożyła 😃
 
O tak. Albo w kościele jak jakaś zaczyna kaszleć albo w autobusie. Wiem ze to trochę już fobia ale do szału mnie to doprowadza :)
Wiesz ja to jestem jakaś po*ebana na tym punkcie, bo dla mnie kobieta w ciąży jest jak świętość. I ja takie zawsze wszędzie przepuszczam, szukam miejsca, żeby usiadły itd. Jak sama byłam w ciąży i z dużym brzuchem musiałam się włóczyć po lekarzach to też doświadczyłam znieczulicy i dziadka, który w poczekalni do laryngologa był prawie umierający, a jak otworzyły się drzwi i ja miałam wejście na cito to on w przeciągu sekundy już stał w drzwiach.
Dlatego mnie takie smarkaczki i kaszlaczki wku*wiają bo roznoszą te zarazki i nie pomyślą, że taka laska w ciąży jak się od nich zarazi to sobie tak jak one nie będzie mogła brać leków na pałę.
 
@Moonstone czy jest w polskim prawie taki myk, że jak ciężarna zachoruje, i np. potrzebuje pilnej konsultacji z jakimś specjalistą, to powinni jej znaleźć termin na wizytę w ciągu 7 dni?
 
Widzisz, ja się nie spotkałam z roszczeniowymi postawami. Ale naprawdę miałam ochotę jej opowiedzieć, ze tez jestem w ciąży i wejsc to może ale po mnie. Po prostu dlatego, ze nie założyła tej możliwości i oznajmiła ze wchodzi jaki pierwsza. A gdyby zapytała, czy będzie pani przeszkadzac ze wejdę przed pania to bym nie miała z tym problemu. Chodzi tez trochę o formę.
Ale ja Ci właśnie wyjaśniłam czemu nie powinna pytać czy ktoś ma coś przeciwko :p. I w takiej sytuacji oczywiście też powinnaś powiedzieć, że nie wejdzie jako pierwsza tylko jako druga, bo Ty też jesteś w ciąży.

Na prawdę przez ostatni rok tyle czasu spędziłam w różnych laboratoriach i widziałam tyle chamstwa, że prawie nie mam już skrupułów przed tym, żeby korzystać gdy potrzebuję. A w ciąży to w ogóle nie będę mieć skrupułów.

Najbardziej nie zawsze rozwalają awanturujące się emerytki, że one tu już godzinę czekają. To po jakiego grzyba przyszły do labu o 6.30 gdy jest kumulacja ludzi, którzy spieszą się do pracy... O 9 w laboratorium jest dużo bardziej pusto a one do pracy nie idą więc jakby nie było mogą sobie wybierać taką godzinę.

A widziałam już na prawdę wiele, łącznie z panią, która niemal doczołgała się do drzwi o 6.30 i oznajmiła mi, że ona MUSI być przede mną, bo jest taka słaba, że nawet z krzesła spadnie. Powiedziałam, że nie musi i nie będzie, bo znam już ten numer. Więc jak tylko ochrona otworzyła drzwi to wzięła laskę pod pachę, odepchnęła mnie i popędziła jak struś pędziwiatr do rejestracji 🤷.
 
reklama
Do góry