Moonstone
Moderator
- Dołączył(a)
- 24 Wrzesień 2021
- Postów
- 40 117
Wiesz, ja różne głupie rzeczy zrobiłam w swoim życiu no ale jednak XDPrzestańcie się dziwić, co prawda wtedy płakałam, ale ze śmiechu
@Madame JS mowilam ze powstanie erotyk XD
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Wiesz, ja różne głupie rzeczy zrobiłam w swoim życiu no ale jednak XDPrzestańcie się dziwić, co prawda wtedy płakałam, ale ze śmiechu
masz rację- ja SN MUSIAŁAM rodzić, bo martwe. Nie rozumiem toku myślenia. Gdybym miała żywe, to cc jakoś się da "załatwić"Ja też nie bo dziecko to dziecko. Idąc ich tokiem myślenia lepiej jak matka umrze a urodzi sn albo urodzi martwe dziecko także SN. Bo wg nich chyba CC w Pl to tylko na życzenie leniwych kobiet robią. Nie ma wskazań medycznych.
my pomijając to, że chciałyśmy rodzić za granicą, co się niestety nie uda, decydujemy się na poród prywatny (tylko ja muszę mieć cc), między innymi ze względu na pewność, że Żona będzie mogła być obecna cały czas- od przyjęcia przez salę operacyjną (ciekawe czy da radę z pępowiną) po późniejszy czas.Dziewczyny bo tematy różne się przewijają i broń Boże nie chcę nikogo urazić swoim pytaniem ale ciekawa jestem jak u Was wygląda temat porodu i obecności drugiej połówki? Rozmawialiście o tym?
My w pierwszej ciąży i w sumie przed staraniami już chcieliśmy wspólny poród, mój mąż, jest bardzo dobrym człowiekiem i wiem, że by mi pomógł, potem gdy poroniłam co coś w nim pękło i nie mógł sobie długo wydarować, że cierpiałam, szpital itd. w sumie to byłam w szoku bo powiedział mi o tym chyba ze 4 miesiące później jak miał kryzys i bał się kolejnej ciąży bo bał się o mnie... Więc teraz zastanawiam się jak i w jakiej formie wróci temat porodu o ile kiedyś zajdę w ciążę znowu.
na niektóre bloki teraz może wchodzić osoba towarzyszącaja nie mam za bardzo wyboru, bo poprzednie porody zakończone CC, więc były mąż i tak nie miał wstępu na blok i teraz zakończyłoby się tak samo
u Nas nie, mam to obcykanena niektóre bloki teraz może wchodzić osoba towarzysząca
przecież nie zrobiłam tego specjalnieWiesz, ja różne głupie rzeczy zrobiłam w swoim życiu no ale jednak XD
@Madame JS mowilam ze powstanie erotyk XD
O taki stopień masochizmu nie podejrzewam nawetprzecież nie zrobiłam tego specjalnie
To nie mój tok, tylko niektórych osób ubliżających kobietom po CC z racji że to nie poród.masz rację- ja SN MUSIAŁAM rodzić, bo martwe. Nie rozumiem toku myślenia. Gdybym miała żywe, to cc jakoś się da "załatwić"
wiem i rozumiem, mi nikt nie dał wyboru mam żal ogromnyTo nie mój tok, tylko niektórych osób ubliżających kobietom po CC z racji że to nie poród.
Wg mnie o porodzie powinna decydować kobieta wraz ze swoim lekarzem a nie z góry być skazana na decyzję lekarza.
Moja znajoma także poród sn miała w takiej sytuacji. Nie wiem czy nie jest to podyktowane wskazaniami medycznymi, że szybciej można zajść w kolejną ciążę. Niemniej pewnie to bardziej widzimisię lekarzawiem i rozumiem, mi nikt nie dał wyboru mam żal ogromny