reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

U mnie chyba jednak była owu, bo temperatury się trzymają 🥹
 

Załączniki

  • IMG_0685.jpg
    IMG_0685.jpg
    47,4 KB · Wyświetleń: 36
reklama
Dziewczyny to teraz ja z pytaniem :)

Do którego waszego roku życia planujecie zachodzić w ciążę?

Ps. Nadrabiam, pierwszy raz mam tak dużo :) jestem na 425 z 436
PS. Ale tak w ogóle... jak sobie Was czytam, to sobie myślę: życie pisze różne scenariusze... Co bym powiedziała w Waszym wieku? Oczywiście, że żadnych tam dzieci po 35.r.ż! I bardzo możliwe, że wiele z Was się będzie tego trzymać. Powie sobie: ok, 35/6 lat skończone, zamykam temat na zawsze. Zwłaszcza po wieloletnich staraniach. Ale wiadomo, "tyle wiemy o sobie..." ;-) Poznawszy faceta późno, co mogę powiedzieć: dzieci nie będzie, bo sobie tak założyłam? Ale założyłam wtedy, gdy nawet na nie szans nie było... teraz ta szansa jakaś tam jest... Nie skorzystać? ;-) Podobnie było z in vitro: jak wiele z Was mówiłam sobie: AŻ TAK mi nie zależy, W ŻYCIU nie będę się kłuła... no i proszę...
 
Teoretycznie mogę do 43. urodzin. Tzn. jeśli przed nimi nie zajdę, nie mam prawa do leczenia.
Na dzień dzisiejszy wydaje mi się, że po czterdziestce już nie będę chciała. Zaczynam odczuwać zmęczenie tematem, życiem i fizyczne... tak generalnie. Z drugiej strony czas tak szybko napierdziela, że mam wrażenie, że dopiero co poznałam mojego męża, a już się zestarzałam...
Zobaczymy, co z tego wyniknie, ale teoretycznie zostaje mi w takim razie jakiś rok. To oznacza 2 próby in vitro, niedużo. Może będę miała szczęście...
Po 43 nie możesz już podejść do invitro ?
 
reklama
Do góry