reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

reklama
Lekarze mnie bardzo nastraszyli w kwestii toksoplazmozy, bo mam naprawdę niemal zero przeciwciał... Mycie każdej borówki przez 30 sekund nieco mnie przeraża ;-)
No ja mam nadzieje ze przez ten kontakt ze zwierzakami będę mieć przeciwciała. Zobaczymy.


W ogole napisać do was we wtorek po wizycie czy nie chcecie? :) Żebym znowu z czymś nie wyskoczyła
 
Myślę, ze ogolnie z państwami unijnymi może być problem, poza tym taki akt urodzenia nie zostanie z tego co pamietam z prawa międzynarodowego uznany w Polsce, bo w Polsce podstawowa zasada jest to ze rodzicami może być mężczyzna i kobieta.
Zawsze można przenieść się na stałe ;-) Nie wiedziałam, jak jest z uznawaniem. Pomyślałam sobie, że dziewczyny mogłyby wziąć ślub, mieć dziecko, i uczynić sprawę jeszcze bardziej oficjalną. Tu nie ma pojęcia "matka i ojciec", są "rodzice", zdaje się... ale w akcie urodzenia nie wiem.
 
Zawsze można przenieść się na stałe ;-) Nie wiedziałam, jak jest z uznawaniem. Pomyślałam sobie, że dziewczyny mogłyby wziąć ślub, mieć dziecko, i uczynić sprawę jeszcze bardziej oficjalną. Tu nie ma pojęcia "matka i ojciec", są "rodzice", zdaje się... ale w akcie urodzenia nie wiem.
Ciekawe właśnie, jak to jest w aktach stanu cywilnego :) jedyny niepolski akt urodzenia jaki miałam w rękach to niemiecki i to pokolenie wstecz :D
 
No to na to wychodzi, ze się nie wybiorę na wakajki😞 dziękuje za odpowiedz!
Cześć, ja ostatnio podróżowałam z Gonalem, było to karkołomne, ale nie niewykonalne. Pytałam o radę farmaceutkę, trzymałam lek w odpowiedniej temperaturze poza lodówką, co było niełatwe (np. przechowywałam go z chłodną butelką z wodą, żeby temperatura nie była "lodówkowa", ale nie przekraczała 25'C). Nawet w drodze powrotnej robiłam sobie zastrzyk w pociągu... Lek zadziałam pięknie, więc chyba nic mu się nie stało. Ale zasad co do Twojego nie znam...
 
No ja mam nadzieje ze przez ten kontakt ze zwierzakami będę mieć przeciwciała. Zobaczymy.


W ogole napisać do was we wtorek po wizycie czy nie chcecie? :) Żebym znowu z czymś nie wyskoczyła
Mam 4 psy które liżą mnie po twarzy, w dzieciństwie zbierałam wszystkie zwierzaki które znalazłam, miałam koty, jadłam owoce prosto z krzaków i mam toxo ujemne więc tu logiki nie ma :)
 
reklama
Do góry