To by Ci powiedzieli. U nas np było tak że kadry miały 5 dni na wystawienie umowy wiec musiał pracownik dostarczyc badania wcześniej ale zawsze wtedy informowałam do kiedy ma deadline. Bardzo możliwe że jeśli się nie upominają to w 1 dniu pracy wystawią ci na szybko umowę i po sprawie. Albo już będzie wystawiona i tylko dasz im badania
Teraz chyba musisz mieć umowę już od pierwszego dnia pracy.
ja bardz, bardzo nie rozumiem, jak facet nie chce iść na badania i wręcz to potępiam
ale rzadko mówię o tym na głos, bo wiele dziewczyn ma inne zdanie. Bo to "trudne badanie dla faceta". No kurvva, łatwiejszego chyba nie ma. Ciekawe co by taki facet zrobił jakby zobaczył swoją kobietę która - jak np
@Mmiiaa - krzyczy z bólu podczas badania? A on se do kubka zwalić nie może... no nie rozumiem i nie zrozumiem...
Ja tez nie ogarniam, przecież to jest takie proste, szybkie i bezbolesne badanie. Na szczęście mój nie miał nawet pół „ale”, jak powiedziałam, ze warto byłoby zbadać nasienie to zapytał tylko czy mogłabym go umówić bo skoro o tym czytałam to lepiej będę wiedziała o co pytać.
Dokładnie, nawet Wam miałam o tym pisać, że ja jako małe dziecko byłam idealna. Długo spałam, imprezy mi w śnie nie przeszkadzały, sama umiałam się ze sobą bawić. Wszyscy mówili, ze jestem a jakby mnie nie było. Natomiast 2 klasa liceum… to co ja wyprawiałem jak sobie przypomnę, to nie życzę sobie ani nikomu takiego dziecka
Oby moje dziecko poszło w starego on był bardziej ułożony ja to byłam imprezowa dusza - aż za bardzo
Ja z charakteru tez byłam paskudna, tzn lubiana i ogólnie rzecz biorąc bezproblemowa, ale emocje mi budowały strasznie, ojciec mi kazal np talerz po sobie umyć a ja ryczałam, ze nikt mnie nie kocha i wszyscy czegoś ode mnie chcą
a to tak można? nawet nie wiedziałam
Mozna, miałam w gimnazjum dziewczynę adoptowaną w wieku nastoletnim i tez rodzice zmienili jej imię. Ale to była dziwna rodzina z kilkorgiem przybranych dzieci i wszystkie uciekły od nich zaraz po osiągnięciu pełnoletniości.
A tak mi teraz przyszło na myśl (ja nie jestem pewna odpowiedzi na to pytanie u siebie) poważne pytanie. Czy z uwagi na taki problem z pierwsza ciaza - zajściem czy poronieniami - gdyby się w końcu udało - będziecie mieć siłe na staranie się o kolejne dziecko? Bo ja zawsze w głowie chcialam mieć dwójkę ale mam wrażenie ze u mnie jedno będzie już cudem i ja myśle ze na tym zakończę.
Na tę chwilę chciałabym mieć więcej niż jedno, ale już wiem jak los dobrze sie bawi słuchając o moich planach, wiec narazie jestem skupiona na zrobieniu jednego i zobaczymy jak przeżyje pierwsze pół roku z jednym, wtedy będę myśleć o kolejnych
sadze ze po pierwszym wiele rzeczy sie weryfikuje
Kiedy on zdążył tyle ich narobić?
Przez 50 lat to miał czas
Alpacino
Byłam kiedyś na rozmowie o prace jako niania, chłopiec miał na imię Rodżer (pisane w taki sposób). Połączone z nazwiskiem w stylu Kapusta to brzmi komicznie
U nas w zasadzie jednogłośnie zapadła decyzja, ze będziemy mieć Adama lub Agatę
nie są to ani popularne ani modne imiona, ale jakiś obojgu nam się podobają i intuicyjnie je wybraliśmy
bardzo podoba mi się tez Bruno i Ryszard, oba pięknie by brzmiały z naszym przyszłym wspólnym nazwiskiem
może wiec będziemy mieć trójkę chłopców to będą Adam, Bruno i Rychu