A ja właśnie się obudziłam i jeszcze leżę w łóżku
a propo snów to śniło mi się dzisiaj że byliśmy gdzieś u kogoś ja nie znałam adresu ten ktoś zemdlał i wzywałam pogotowie i nie wiedziałam jaki adres podać. Szukałam jakiś dokumentów żeby przeczytać i nie umiałam przeczytać nazwy ulicy we śnie. Patrzyłam na litery, widziałam że jest napisane inaczej a jak mówiłam do tel to wychodziła mi inna nazwa ulicy...
No a teraz leżę, nic nie boli, nie krwawie nadal i zastanawiam się czy progesteron też mam dzisiaj badać?
czytam tu Was, czasem odpiszę, ale tak dużo postów nawalacie, że nie nadążam
Przyszło Nam łóżko, wczoraj skręciliśmy ostatnià szafkę, dzisiaj zostało tylko zamontowanie drzwi do szaf i zrobienie progu na wejściu. Drzwi ogarniemy po urlopie, bo już Nam się nie chce (a chcemy przesuwne). W międzyczasie mierzymy ciuszki na wesele i uzupełniamy garderoby na urlop, wiec cały czas coś
W sobotę przychodzi do Nas kuzyn męża z żoną no i będziemy chlać i grać w planszówki
Muszę zrobić jakieś przekąski i zakupić trunki
Cały czas coś robię
U doktorka byłam, macica czysta, na ostatniej wizycie (20 maja) dał mi namiary na kolegę we Wrocławiu, który specjalizuje się w niszach po CC i powiedział, żebym do niego poszła, żeby mógł ją lepiej ocenić. Teraz po tym poronieniu powiedział, żeby tym bardziej się temu przyjrzeć, bo może to być przyczyna, ale nie musi, wiec dobrze by było jakby tamten spojrzał na nią fachowym okiem. Jeśli tam jest ok, to szukamy dalej. Ale pójdę do niego dopiero po urlopie. 4 lipca mam tez wizytę na NFZ i zobaczymy co tam inna doktorka powie (pierwszy i ostatni raz widziała mnie we wrześniu
). Teraz na wakacje mam wywalonę i na jesień zaczynam. Muszę zrobić drożność, chce jeszcze zrobić badanie pysznego słodkiego napoju i pakiet trombofilii