reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

Ej siedzę już i czekam na wizytę i serio nie wiem po co przyszłam. Chyba powiem wprost że chce zrobić drożność I nie będę pytać co o tym sądzi 😁😁 swoją drogą czy jak zrobię drożność bez wiedzy mojego gina to ona sie potem jakoś dowie ? Czy mogę to ukryć? 😁😁
a co to za problem, że bez jego wiedzy? :D czemu chcesz to ukrywać? :D
 
reklama
Ej siedzę już i czekam na wizytę i serio nie wiem po co przyszłam. Chyba powiem wprost że chce zrobić drożność I nie będę pytać co o tym sądzi 😁😁 swoją drogą czy jak zrobię drożność bez wiedzy mojego gina to ona sie potem jakoś dowie ? Czy mogę to ukryć? 😁😁
Nie zostają po tym żadnej ślady zbrodni ;D. Chyba że sama się pochwalisz wynikiem.
 
Kiedyś przez chwilę też to praktykowałam bo chyba śniły mi się jakieś niefajne rzeczy, albo niby świadome sny że ogarniałam że to sen, ale nie mogłam nic świadomie zrobić, pokierować nim tak jak chciałam, tylko działo się co się chciało i bardzo mnie to denerwowało. Szybko udało mi się ogarnąć faktycznie świadomy sen, ale później poczytałam że to też może być niebezpieczne :O No i jak te niespokojne sny się skończyły to i ja przestałam to trenować.
Nie wiem jak z niebezpieczeństwem, z minusów mogę jedynie powiedzieć, że taki sen mniej mnie regeneruje niż bezmyślne, nieskrępowane niczym spanko🥰 Za to jeśli chodzi o koszmary, to dzięki praktyce nauczyłam się wybudzać zawsze, kiedy boję się danego snu. Zabrzmi to strasznie, ale wiem, że muszę się wtedy zabić i się obudzę, wiecie, jak w grze. I zawsze nagle znajduję się w moim dawnym pokoju w mieszkaniu rodziców na 3 piętrze, biorę rozbieg i skaczę z balkonu. Dla mnie nie jest to straszne, wiem że to takie wyjście ewakuacyjne.
 
Hej dziewczyny, miłego dnia 🧡
Ja wczoraj od samego rana do 21 prosiłam na wesele, wróciłam tak koszmarnie zmęczona tym wszystkim, ze jak wróciliśmy to czułam się jakbym miała grypę, ból głowy, łamanie w kościach, gorączka - dramat. Jestem introwertyczką i rozmowy z obcymi ludźmi wysysają ze mnie energię na maksa, a tu tyle godzin rozmow, uśmiechania się i sztucznego podtrzymywania konwersacji 😱 będę się teraz regenerować w swojej jaskini chyba dwa tygodnie.


Dawaj na priv 😘
Czasem jak czytam niektóre wasze wypowiedzi, jak ta, to żałuję że nie ma na tym forum reakcji OMG SAME!
Mi często ludzie nie wierzą, kiedy mówię, że jestem introwertyczką, bo mam łatwość nawiązywania kontaktów, prowadzenia rozmów, komunikatywność jest u mnie na wysokim poziomie. Ale nikt nie wie, że wolę być sama, że czerpię energię z wewnętrznych przeżyć i odczuć, a po aktywności towarzyskiej potrzebuję odpocząć, nawet kilka dni. Bardzo szybko się nasycam towarzystwem ludzi i mam niewielkie potrzeby życia towarzyskiego.
 
No to może czy nie może? 😁 potrzebuje jedną wersję 😁
Jeżeli to jest prywatnie to moim zdaniem nie może. Chyba że to na coś w rodzaju naszego funduszu zdrowia albo prywatnego ubezpieczenia, gdzie wszyscy lekarze mogą mieć podgląd do historii choroby :p. Wtedy pewnie może to sprawdzić :p.

A jak miesiąc później ona będzie Ci chciała zrobić drożność to co jej powiesz:p?
 
reklama
Cześć Dziewczyny!
Ja wczoraj miałam bardzo chujowy dzień. O ile z żałobą po mamie radzę sobie u siebie we Wrocławiu, to przyjazd do rodzinnego miasta mnie rozwala totalnie :( Przy okazji pokłóciłam się wczoraj z ojcem. Generalnie dzień porażka.

ze śmiesznych rzeczy to uciekła nam wczoraj z ogrodu suczka z cieczka i oczywiście pobiega do sąsiada gdzie był pies :D my się zorientowaliśmy dopiero po chwili, że jej nie mam, ale na szczęście tam był właściciel psa i zareagował w porę 🙈

Dzisiaj niby mam lepszy nastrój ale po takim nastroju poprzedniego dnia, dzisiaj nadal jestem flakiem. Uznałam, że może rzeczywiście powinnam pójść na terapie.
 
Do góry