Wrociłam właśnie od gina... mowil ogolnie ze pacjentki z 1 droznym jajowodem tez zachodza w ciaze, ale z drugiej strony jesli 1 jajowod jest niedrozny to cos musialo to spowodować, a ze leza bardzo blisko siebie to zazwyczaj dotyka to obu jajowodow i mimo ze ten 1 jest drożny to moze i tak miec zniszczone rzeski i byc niefunkcjonalny
ale na razie mamy próbować, 3 cykle po hsg sa kluczowe, wiec mamy dzialac i rownolegle bedziemy robic monitoring tak zeby miec 3 cykle zaobserwowane, stary ma isc zbadać nasienie. Jesli sie nie uda to sugerował, żeby pomyslec o inseminacji i celować z nia w owu po droznej stronie, choc z owu po niedroznej tez jest szansa ale mniejsza.
A monitoring nr 2 robimy juz w tym cyklu i o dziwo mam po 1 pecherzyku 15 mm po obu stronach, można strzelić blizniaki
nie ma juz sladu po kontrascie, co go bardzo zdziwilo, ale mozemy sie juz w tym cyklu starać. Przy takich pecherzykach to wydaje mi sie ze bardziej w sobote może być owu, takze sie ciesze, bo stary zdąży wrócić
w poniedziałek ide zobaczyć czy pękły