reklama
Pogoda jest okropna - upały mnie wykańczają (oraz alergia). Tak sobie teraz myślę, że trzeba było tak zaplanować, żeby się dzidzia na wiosnę rodziła, a nie chodzić z wielkim brzuchem w najgorszy upał - no ale teraz za późno
Dziś się jeszcze podpytam Jaskulskiego, czy to na pewno chłopak, bo ja jakoś wciąż czuję, że może dziewczynka....
A już jutro na dwa tygodnie do Warszawy, na szczęście będę miała do dyspozycji auto męża z klimatyzacją (w moim, które sobie tu zostanie, nie mam
)
Witam madunię, ja też jestem na wrzesień (20, tak jak Asiunia
)
Nic nie wiem o tutejszym szpitalu, a o porodzie... na razie trochę boję się myśleć, szczerze mówiąc!
Dziś się jeszcze podpytam Jaskulskiego, czy to na pewno chłopak, bo ja jakoś wciąż czuję, że może dziewczynka....
A już jutro na dwa tygodnie do Warszawy, na szczęście będę miała do dyspozycji auto męża z klimatyzacją (w moim, które sobie tu zostanie, nie mam
Witam madunię, ja też jestem na wrzesień (20, tak jak Asiunia
Nic nie wiem o tutejszym szpitalu, a o porodzie... na razie trochę boję się myśleć, szczerze mówiąc!
Witaj Olu K.
Nie martw sie tymi upalami. Pomysl : slizgawka zimowa a na niej ty ze zmienionym srodkiem ciezkosci. Ja sie tam ciesze ze pod koniec lata urodze.Jeszcze mam nadzieje sie urlopowac w drugiej polowie sierpnia!
Przyszle mamusie chodzicie do szkoly rodzenia?
Nie martw sie tymi upalami. Pomysl : slizgawka zimowa a na niej ty ze zmienionym srodkiem ciezkosci. Ja sie tam ciesze ze pod koniec lata urodze.Jeszcze mam nadzieje sie urlopowac w drugiej polowie sierpnia!
Przyszle mamusie chodzicie do szkoly rodzenia?
hej dziewuchy
madunia ja nie chodze do szkoly rodzenia jakos mam mnostwo kolezanek ktore nie chodzily i odrazu urodzily bez zadnych ale a nic nie wiedzialy o oddychaniu
wiadomo napewno jakos tam pomaga taka szkola ale czasem i tak it ak wyladuje sie na stole hehe 
ja tez nie moge zniesc upalow matko nie spie o nocach i wogole ciezko mi i dzidz....
madunia ja nie chodze do szkoly rodzenia jakos mam mnostwo kolezanek ktore nie chodzily i odrazu urodzily bez zadnych ale a nic nie wiedzialy o oddychaniu
ja tez nie moge zniesc upalow matko nie spie o nocach i wogole ciezko mi i dzidz....
maassandra
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2005
- Postów
- 121
czesc dziewczyny
tak zagladalam tu od piatku,ale byla cisza...myslalam, ze wszystkie na wakacje sie udaly...
apropo's pogody, ja mam totalny odjazd w taki upal. co prawda nie mam az tak duzego brzucha, ale rece i nogi mi strasznie puchna i nie mam sily na nic, i brzuszek twardnieje. na dodatek rzucil mi sie nastroj chandrowaty (a moze to zasluga hormonow?!?!) i czesto sobie rycze, nie wiem jak sobie z tym poradzic
moze to depresja przedporodowa?!?!
witaj madunia
milo, ze kolejna mamusia do nas dolaczyla
jestes rodowita pilanka?
Olu, jak tam po wizycie? jakie wrazenia?
pozdr
apropo's pogody, ja mam totalny odjazd w taki upal. co prawda nie mam az tak duzego brzucha, ale rece i nogi mi strasznie puchna i nie mam sily na nic, i brzuszek twardnieje. na dodatek rzucil mi sie nastroj chandrowaty (a moze to zasluga hormonow?!?!) i czesto sobie rycze, nie wiem jak sobie z tym poradzic
witaj madunia
Olu, jak tam po wizycie? jakie wrazenia?
pozdr
cześć dziewczyny po jakimś dziwnie długim weekendzie.jakoś te upały chyba działają na wszystkich leniwie bo było kilka dni ciszy... odnośnie szkoły rodzenia to nie zaliczyłam ani razu.jak się przyznałam na porodówce to się położne śmiały i mówiły że czasem to wolą takie mamy rodzące co nie są przeszkolone bo bardziej z nimi współpracują-chcą nie chcą ich słuchają a niektóre po szkołach rodzenia to uważają się za mądrzejsze od nich i czasem są problemy. generalnie podczas porodu mamy jakiś tam szósty zmysł co kiedy i jak robić a w razie czego po to przecież są położne aby nam pomóc... chociaż to mój trzeci raz to też się boję i zastanawiam czy sobie poradze i jak to będzie i wogóle... ale to chyba takie zdrowe podejście do sprawy bo nie wiem czy są takie przyszłe mamy, które mogą uczciwie powiedzieć że mają "luzik".. ale jeśli chodzi o szkołę rodzenia to fakt że ja nie chodziłam ale nie chcę nikomu sugerować że nie warto.pozdrawiam... ;D ;D ;D
Ja wybieram się do szkoły rodzenia (lub przynajmniej na kilka indywidualnych spotkań z położną), ale będę mogła zrobić to dopiero w sierpniu. Chciałabym się przygotować psychicznie na to, co mnie czeka. Dostałam od lekarza namiary na tutejsze szkoły rodzenia i mam zamiar się umówić.
Witaj maassandra, chyba dość długo Cię nie było - czy udało Ci się wyzdrowieć? Moja wczorajsza wizyta w porządku, dzidziuś duży, ładnie się rozwija, mam nadzieję, że i dalej będzie wszystko OK!
Pozdrowienia dla Was wszystkich!!
Witaj maassandra, chyba dość długo Cię nie było - czy udało Ci się wyzdrowieć? Moja wczorajsza wizyta w porządku, dzidziuś duży, ładnie się rozwija, mam nadzieję, że i dalej będzie wszystko OK!
Pozdrowienia dla Was wszystkich!!
ceść dziewczyny!no wkońcu zazegnałysmy tę weekendowa cisze !hiihihii Ja dopiero skończyłam 20 tydzien i z jednej strony cieszę się że połowe mam za sobą , z drugiej strasznie się boje że to jeszcze tyle zostało i coraz częściej myśle o porodzie i obawach z nim zwiążanych. Za 6 tygodni mam wesele koleżanki (mam nadzieje że brzusio jakoś specjalnie się nie powiększy - ale trochę napewno bo t będzie już 26 tydzień). A tak pozatym to upała, upał i jescze raz upał. Nawet na poczte nie chce mi się iść a musze dziś zapłacić ratę. Mąż w pracy i znowu cały dzień sama.........buu...pozdrawiam buziaczki
reklama
maassandra
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2005
- Postów
- 121
witam w ten kolejny upalny dzien
ciekawe czy mam jako jedyna to szczescie, ze w moim domu jest chyba ze 40 stopni ;D roztapiam sie, szczegolnie, ze przed chwilka wrocilam od lekarza rodzinnego (czekalam bagatela 40 min. majac 1 numerek
) i jestem wykonczona. nie wiem jak znosza te upaly te z Was, ktore pracuja...
Ewo, moj luby jest po nocce, spi...wiec po raz kolejny szukam sobie interesujacego zajecia, mam do wyboru: siedzenie na necie
, ogladanie tv ;D, czytanie ksiazki :
albo spanie
co zreszta ostatnio mi najlepiej wychodzi.
Olu, z moim zdrowiem lepiej,aczkolwiek z tego jest sie jakos tak trudno do konca wyleczyc i po dzisiajszej kontroli mam zlecenie na kolejne badania,a w przyszlym tyg. kolejna kontrola !?!?!?! ktora to juz nie wiem ;D lyknelam trzy serie antybiotykow i chyba na razie starczy
a tak na marginesie, podziel sie z nami informacjami jakie zdobylas o szkolach rodzenia...
ja chcialabym sie wybrac do takiej szkoly, ale nie wiem jak to w praktyce wyjdzie...
odnosnie wiadomosci o szpitalu w Pile...siedzac tak sobie w poczekalni u lekarza poznalam dziewczyne, ktora rodzila tu w zeszlym roku. generalnie byla zadowolona, ale jedno podkreslala - nie rodzic samemu! najlepiej jest kogos ze soba zabrac - meza, mame, siostre, ciotke...bo wtedy zupelnie inaczej personel traktuje kobiete...powiedziala mi tez, ze pokoj do rodzenia rodzinnego jest calkiem ladniutki i nie ma na co narzekac. na noc polozne mga zabrac dziecko, zeby mama odpoczela. pdobno najgorsze sa posilki po porodze...2 kromki suchego chlebka i kawa INKA...jak dla mnie masakra ;D
Magi podziel sie swoimi informacjami, ktore Ci sie skasowaly.
pozdr
Ewo, moj luby jest po nocce, spi...wiec po raz kolejny szukam sobie interesujacego zajecia, mam do wyboru: siedzenie na necie
Olu, z moim zdrowiem lepiej,aczkolwiek z tego jest sie jakos tak trudno do konca wyleczyc i po dzisiajszej kontroli mam zlecenie na kolejne badania,a w przyszlym tyg. kolejna kontrola !?!?!?! ktora to juz nie wiem ;D lyknelam trzy serie antybiotykow i chyba na razie starczy
ja chcialabym sie wybrac do takiej szkoly, ale nie wiem jak to w praktyce wyjdzie...
odnosnie wiadomosci o szpitalu w Pile...siedzac tak sobie w poczekalni u lekarza poznalam dziewczyne, ktora rodzila tu w zeszlym roku. generalnie byla zadowolona, ale jedno podkreslala - nie rodzic samemu! najlepiej jest kogos ze soba zabrac - meza, mame, siostre, ciotke...bo wtedy zupelnie inaczej personel traktuje kobiete...powiedziala mi tez, ze pokoj do rodzenia rodzinnego jest calkiem ladniutki i nie ma na co narzekac. na noc polozne mga zabrac dziecko, zeby mama odpoczela. pdobno najgorsze sa posilki po porodze...2 kromki suchego chlebka i kawa INKA...jak dla mnie masakra ;D
Magi podziel sie swoimi informacjami, ktore Ci sie skasowaly.
pozdr
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 121 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 134 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 151 tys
- Odpowiedzi
- 10 tys
- Wyświetleń
- 809 tys
Podziel się: