reklama
Minnie1
Fanka BB :)
Dzien doberek,
u nas tez sniegu cala masa, rano do tego jeszcze -7 na termometrze. Niech ta zima idzie juz precz. Dzisiaj mam jechac na zakupy, a mam wyjazd z parkingu po zakrecie i pod ostra gorke - wyjazd wyslizgany i oblodzony. Znowu stres, raz jak tej zimy sie zakopalam to probujac sie wydostac zrobilam wgniecenie o drewniany slupek, ostatecznie ratowal mnie sasiad, ale wstydu sie najadlam... od tamtego czasu nie ruszam sie nigdzie jak nie musze, ale w lodowce juz same swiatlo, a m. ostatnio wraca o 20 i chocby chcial nie ma kiedy zrobic zakupow :-(
Ja planuje sn i ze znieczuleniem - tak mialam pierwszy porod i dziekowalam Bogu za znieczulenie, bo bylam juz tak wymeczona, ze po prostu nie dalabym rady. Bylo troche komplikacji, bo maly sie gdzies po drodze zaklinowal, ale ostatecznie mi sie udalo bez zadnej ingerencji. Na razie i tak nie ma co gdybac, bo jeszcze sie okaze, ze maluszek nie obroci sie glowka i tyle z sn ;-) A dla pierworodek moja rada, zeby za wczesnie sie porodem nie stresowac - na razie spokojniej bedziecie spac. Porod to nic strasznego, ale im wiecej bedziecie myslec, tym bardziej bedziecie sie bac.
Wspolczuje nieprzespanych nocek, ja nawet wstalam wzglednie wyspana. Pisze wzglednie, bo nawet wtedy zamiast swieza i rzeska jestem wykonczona
Palindromea - co za szczescie, ze ten gaz poczulas! Dobrze, ze na uprzejmego pana trafilas.
Robaczek - super wiesci!!!
Korba - czekamy
Edit, bo nie nadazam
natis - ale fajnie ja ani w tej, ani w poprzedniej ciazy nigdy nie poczulam zadnej czesci wystajacej. Musialo byc super przezycie.
MatkaEwa - zdaje mi sie, ze zneczulenie wylacza sie na parte (ja mialam taka kroplowke/pompe, moglam sobie sama dozowac) - ale nie mam 100% pewnosci, bo ledwo przytomna bylam. Ja w kazdym razie parte czulam, ale mnie nie bolaly, a mialam dodatkowo jeszcze oxy. Albo to bylo nic w porownaniu z tym co bylo przed zzo ;-)
Milego dnia!
u nas tez sniegu cala masa, rano do tego jeszcze -7 na termometrze. Niech ta zima idzie juz precz. Dzisiaj mam jechac na zakupy, a mam wyjazd z parkingu po zakrecie i pod ostra gorke - wyjazd wyslizgany i oblodzony. Znowu stres, raz jak tej zimy sie zakopalam to probujac sie wydostac zrobilam wgniecenie o drewniany slupek, ostatecznie ratowal mnie sasiad, ale wstydu sie najadlam... od tamtego czasu nie ruszam sie nigdzie jak nie musze, ale w lodowce juz same swiatlo, a m. ostatnio wraca o 20 i chocby chcial nie ma kiedy zrobic zakupow :-(
Ja planuje sn i ze znieczuleniem - tak mialam pierwszy porod i dziekowalam Bogu za znieczulenie, bo bylam juz tak wymeczona, ze po prostu nie dalabym rady. Bylo troche komplikacji, bo maly sie gdzies po drodze zaklinowal, ale ostatecznie mi sie udalo bez zadnej ingerencji. Na razie i tak nie ma co gdybac, bo jeszcze sie okaze, ze maluszek nie obroci sie glowka i tyle z sn ;-) A dla pierworodek moja rada, zeby za wczesnie sie porodem nie stresowac - na razie spokojniej bedziecie spac. Porod to nic strasznego, ale im wiecej bedziecie myslec, tym bardziej bedziecie sie bac.
Wspolczuje nieprzespanych nocek, ja nawet wstalam wzglednie wyspana. Pisze wzglednie, bo nawet wtedy zamiast swieza i rzeska jestem wykonczona
Palindromea - co za szczescie, ze ten gaz poczulas! Dobrze, ze na uprzejmego pana trafilas.
Robaczek - super wiesci!!!
Korba - czekamy
Edit, bo nie nadazam
natis - ale fajnie ja ani w tej, ani w poprzedniej ciazy nigdy nie poczulam zadnej czesci wystajacej. Musialo byc super przezycie.
MatkaEwa - zdaje mi sie, ze zneczulenie wylacza sie na parte (ja mialam taka kroplowke/pompe, moglam sobie sama dozowac) - ale nie mam 100% pewnosci, bo ledwo przytomna bylam. Ja w kazdym razie parte czulam, ale mnie nie bolaly, a mialam dodatkowo jeszcze oxy. Albo to bylo nic w porownaniu z tym co bylo przed zzo ;-)
Milego dnia!
Ostatnia edycja:
Korba czekamy na Ciebie!
anula możesz być dumna z Tosi
Pieknie się zachowała!
Sara wyobrażam sobie jak musicie się cieszyć z przeprowadzki!
Tempo mieliście błyskawiczne http://***************/liviatn/images/Minka%20shock/yikes.gif Kochana, mam nadzieję, że wizyta u kosmetyczki będzie udana i wrócisz zrelaksowana
Palindromea, mamaWikusi ja mam to semo tempo co Wy - jeszcze trochę rzeczy do zrobienia mi zostało, a nie lubię odkładać na potem, bo jeszcze bardziej mi się nie chce
Co do porodu - to mam tak jak Kingusia- nie wiem, teraz myślę tylko o tym, aby do czerwca szybko zleciało.
MatkaEwa super opisałaś uczucia po porodzie - i chyba na tym trzeba się skupić
Natis ale cudnie opisałaś sytuację z Lenką! 30 tydzień zaczął się magicznie
Miłego spotkania z Madzią
U nas wieje tak, że http://***************/liviatn/images/Minka%20shock/shocked.gifDzisiaj Dzień Konsumenta - chwalić się, co która dzisiaj kupiła
anula możesz być dumna z Tosi
Sara wyobrażam sobie jak musicie się cieszyć z przeprowadzki!
Palindromea, mamaWikusi ja mam to semo tempo co Wy - jeszcze trochę rzeczy do zrobienia mi zostało, a nie lubię odkładać na potem, bo jeszcze bardziej mi się nie chce
Co do porodu - to mam tak jak Kingusia- nie wiem, teraz myślę tylko o tym, aby do czerwca szybko zleciało.
MatkaEwa super opisałaś uczucia po porodzie - i chyba na tym trzeba się skupić
Natis ale cudnie opisałaś sytuację z Lenką! 30 tydzień zaczął się magicznie
U nas wieje tak, że http://***************/liviatn/images/Minka%20shock/shocked.gifDzisiaj Dzień Konsumenta - chwalić się, co która dzisiaj kupiła
Ostatnia edycja:
agacia - dla mnie tylko jedna opcja - Ujastek. Tam rodziłam Antoninkę i byłam bardzo zadowolona z opieki. Po za tym moja gin jest stamtąd Sale 2,3 osobowe, w każdej łazienka, telefon do dyżurki położnych. Czyściutko. No i personel super ( z małymi wyjątkami, ale tak jest zawsze, nie mogą przecież tylko fantastyczni ludzie tego zawodu uprawiać ) Wiem, że krążą opinię, że z Ujastka zrobiła się fabryka, ale ja się z tym nie zgadzam
Korba - wracaj do nas wracaj !!!! dobrze że Zosieńka siedzi w brzuchu - pewnie się tej zimy przestraszyła, przynajmniej taki z niej pożytek
Mikoto - ojj tak strasznie jestem z niej dumna a i zapomniałam napisać ostatnio - również dołączam do fanklubu Twoich wpisów !!!
Natisku - oj zazdroszczę sytuacji z Lenką Mój Lolinek na razie raczy wypinać dupkę i główkę, dobre i to haha a te kopniaki mmmmm Tosia była bardziej łaskawa dla matki
Korba - wracaj do nas wracaj !!!! dobrze że Zosieńka siedzi w brzuchu - pewnie się tej zimy przestraszyła, przynajmniej taki z niej pożytek
Mikoto - ojj tak strasznie jestem z niej dumna a i zapomniałam napisać ostatnio - również dołączam do fanklubu Twoich wpisów !!!
Natisku - oj zazdroszczę sytuacji z Lenką Mój Lolinek na razie raczy wypinać dupkę i główkę, dobre i to haha a te kopniaki mmmmm Tosia była bardziej łaskawa dla matki
Ostatnia edycja:
keks
Zaciekawiona BB
Wtam prawie południowo,
wczoraj musiałam pojechać potwierdzić zwolnienie do lekarza sądowego, (ktoś mnie powołała na świadka, mocno wkurzająca sprawa, nawet szkoda mi czasu żeby opisywać), i niestety w teorii przy zwolnieniu leżącym lekarz powinien przyjechać do mnie, ale jak to zwykle bywa w praktyce z tym już problem. No nic doczołgałam się jakoś mimo bólu głowy, swoje odczekałam,dobrze, że lekarz był miły. Cały wyjazd tak mnie wykończył, że jak zwykle musiałam w połowie drogi odpocząć u rodziców i potem do domku i padłam jak kawka - na sofie wieczorem zaspałam.
I dziś nadrabiam wczorajsze wasze wpisy i szlag mnie trafia bo ten mój wiejski internet to tak zamula ... Miało być szybciej czyli oferta do 10 mega a jest 1 mega
Kingusia z całego serca życzę żeby samopoczucie się poprawiło, a z tym bieganiem siku to ja też mam dosyć ...
Dmuchawcu ty też nie szalej zbytnio przed tymi odwiedzinami z tymi gruntownymi porządkami i nie dźwigaj zakupów, bo już przy pszczółkach się na pewno wystarczajaco krzątasz a ty przecie w ciąży !!!
Mikoto dzięki za kolejne komiksowe posty, uwielbiam je czytać i ogladać, i też już chcę wiosnyyyyyyyyyyyyyy
Anula super że Tosia taka madra dziewczynka i życzę żeby żoładek nie zauważył antybiotyku
Palin dzięki Bogu, że szybko wyczułaś gaz, a z układaniem w szafach to daj sobie czas, to nie ucieknie a ty po maratonie remontowym potrzebujesz z Mikołajem odpoczynku.
Paulus jak tam twoje plecy ? Lepiej już dzisiaj?
MatkaEwa dobry patent z tą pozytywką i przykładaniem do brzuszka, ja na razie mojemu syneczkowi puszczam kołysankę dla okruszka w wykonaniu "raz, dwa, trzy", moja ulubiona.
Natis dziewczyny już pytały a propos bóli głowy twojej Natalki, robiłaś jej ostatnio podstawowe badania ? A do tego neurologa warto też w miarę szybko się udać, może wyśli Darka ?
I życzę żeby tantum rosa pomogło .
A o tym dotyku tatusiowym z córeczką to aż się czyta z radosnym sercem. Niezapomniane chwile ... Trzeba było to uwiecznić chociaż komórką i za parę lat pokazać Lence zdjęcie.
Isis a co ty tak zwlekasz z tą glukozą ? Coś widzę, że ciężko ci się wybrać do tego laboratorium, ale nie odkładaj w nieskończoność, wiem, że to mało przyjemne, ale pójdziesz i będzie z głowy.
Teri a jak tam dzisiaj twój brzuszek ? Już OK?
Tobie , dmuchawcowi, natis i wszystkim , którym włącza się światełko na sprzątanie przypominam : NUDNE KOBIETY MAJĄ NIESKAZITELNIE CZYSTE DOMY więc pamiętajcie - wszystko z umiarem !!! - to sentencja z magnesika na mojej lodówce i jak mam bałagan i wyrzuty sumienia, to sobie czytam parę razy dla uspokojenia sumienia
Saara twoje plany dzisiejsze brzmią super wiosno witaj w nowej fryzurze
Super, że Korba z Zosią wracają do domowych pieleszy
Mama wikusi gratki z powodu trójeczki z przodu
wczoraj musiałam pojechać potwierdzić zwolnienie do lekarza sądowego, (ktoś mnie powołała na świadka, mocno wkurzająca sprawa, nawet szkoda mi czasu żeby opisywać), i niestety w teorii przy zwolnieniu leżącym lekarz powinien przyjechać do mnie, ale jak to zwykle bywa w praktyce z tym już problem. No nic doczołgałam się jakoś mimo bólu głowy, swoje odczekałam,dobrze, że lekarz był miły. Cały wyjazd tak mnie wykończył, że jak zwykle musiałam w połowie drogi odpocząć u rodziców i potem do domku i padłam jak kawka - na sofie wieczorem zaspałam.
I dziś nadrabiam wczorajsze wasze wpisy i szlag mnie trafia bo ten mój wiejski internet to tak zamula ... Miało być szybciej czyli oferta do 10 mega a jest 1 mega
Kingusia z całego serca życzę żeby samopoczucie się poprawiło, a z tym bieganiem siku to ja też mam dosyć ...
Dmuchawcu ty też nie szalej zbytnio przed tymi odwiedzinami z tymi gruntownymi porządkami i nie dźwigaj zakupów, bo już przy pszczółkach się na pewno wystarczajaco krzątasz a ty przecie w ciąży !!!
Mikoto dzięki za kolejne komiksowe posty, uwielbiam je czytać i ogladać, i też już chcę wiosnyyyyyyyyyyyyyy
Anula super że Tosia taka madra dziewczynka i życzę żeby żoładek nie zauważył antybiotyku
Palin dzięki Bogu, że szybko wyczułaś gaz, a z układaniem w szafach to daj sobie czas, to nie ucieknie a ty po maratonie remontowym potrzebujesz z Mikołajem odpoczynku.
Paulus jak tam twoje plecy ? Lepiej już dzisiaj?
MatkaEwa dobry patent z tą pozytywką i przykładaniem do brzuszka, ja na razie mojemu syneczkowi puszczam kołysankę dla okruszka w wykonaniu "raz, dwa, trzy", moja ulubiona.
Natis dziewczyny już pytały a propos bóli głowy twojej Natalki, robiłaś jej ostatnio podstawowe badania ? A do tego neurologa warto też w miarę szybko się udać, może wyśli Darka ?
I życzę żeby tantum rosa pomogło .
A o tym dotyku tatusiowym z córeczką to aż się czyta z radosnym sercem. Niezapomniane chwile ... Trzeba było to uwiecznić chociaż komórką i za parę lat pokazać Lence zdjęcie.
Isis a co ty tak zwlekasz z tą glukozą ? Coś widzę, że ciężko ci się wybrać do tego laboratorium, ale nie odkładaj w nieskończoność, wiem, że to mało przyjemne, ale pójdziesz i będzie z głowy.
Teri a jak tam dzisiaj twój brzuszek ? Już OK?
Tobie , dmuchawcowi, natis i wszystkim , którym włącza się światełko na sprzątanie przypominam : NUDNE KOBIETY MAJĄ NIESKAZITELNIE CZYSTE DOMY więc pamiętajcie - wszystko z umiarem !!! - to sentencja z magnesika na mojej lodówce i jak mam bałagan i wyrzuty sumienia, to sobie czytam parę razy dla uspokojenia sumienia
Saara twoje plany dzisiejsze brzmią super wiosno witaj w nowej fryzurze
Super, że Korba z Zosią wracają do domowych pieleszy
Mama wikusi gratki z powodu trójeczki z przodu
madzia128
Fanka BB :)
Wy to przynajmniej macie zimę za oknem, a ja takie byle co - jakby zima prowadziła jakąś wojnę z wiosną. I śnieg lekko przykrywa gdzieniegdzie trawę Tak ponuroooo jest Znając moje szczęście, to nawet o 12 jak będę szła do auta, to szyby trzeba będzie skrobać - zawsze tak jest.. także może ja powinnam nigdzie samochodu nie ruszać i wiosna przyjdzie raz dwa
Znowu zaspałam.. tzn wstałam tuż przed 11:00 masakryczne jest to, że najlepsze spanie mam nad ranem chociaż dzisiaj w nocy też nieźle spałam, jak na moje możliwości a raczej jak na moją ciążową bezsenność.
Miłego piątku - następnym razem poproszę o wiosenny widok z okna
Znowu zaspałam.. tzn wstałam tuż przed 11:00 masakryczne jest to, że najlepsze spanie mam nad ranem chociaż dzisiaj w nocy też nieźle spałam, jak na moje możliwości a raczej jak na moją ciążową bezsenność.
Miłego piątku - następnym razem poproszę o wiosenny widok z okna
teri114
Fanka BB :)
no ja ledwo funkcjonuje po tej nocy brzuch nadal pobolewa :-( wziełam ciepłą kąpiel trochę przeszło położyłam się do łóżka taka senna po kąpieli i już prawie odpływałam a tu dzwonek do drzwi chodzili z kociej wiary nawet nie otwierałam bo nie zamierzam się z nimi wdawać w gadkę a ci uparci dzwonili chyba ze 4 razy !!!!!!!!! no i po spaniu chyba juz teraz nie zasnę może zrobię południową drzemkę wczoraj oglądałam do puzna film wciągnął mnie nawet bo był o parze która spodziewała się dziecka ''para na życie '' i na samej końcówce mi sie przysnęło bo obudziłam się na literach końcowych a potem już zaczął się ból brzucha i atrakcje więc już do rana nie spałam :-(
dziekuję dziewczyny że pytacie o Dawida niby już coś zje ale to nie to co jadł wcześniej zupy zje 2 łyżki drugiego tak dzióbnie tylko rano jadł płatki zawsze przed szkołą a teraz mu naszykuję to potem tylko wylewam chyba mu się żołądek skurczył może to taki okres przejściowy :-(
super że korba wychodzi znaczy ze Zosia jest juz bezpieczna
natis ale mieliście super przeżycie
dziekuję dziewczyny że pytacie o Dawida niby już coś zje ale to nie to co jadł wcześniej zupy zje 2 łyżki drugiego tak dzióbnie tylko rano jadł płatki zawsze przed szkołą a teraz mu naszykuję to potem tylko wylewam chyba mu się żołądek skurczył może to taki okres przejściowy :-(
super że korba wychodzi znaczy ze Zosia jest juz bezpieczna
natis ale mieliście super przeżycie
Paulunia8713
Fanka BB :)
Witam
Wspaniale, że Korba wychodzi
Natis zazdroszczę przeżycia. Rozczulił mnie twój opis
Palin boże dobrze, że poczułaś. Ja to bym pewnie powiedziała, że to od farby i nic nie zrobiła. O ludzie aż mi się gorąco zrobiło
Teri oby brzuszek szybko przestał boleć
Mój brzuszek od wczoraj taki jakiś dziwny. Spina się, twardnieje ale nie boli ( a może to maluszek się wypina) Najlepiej mu jak leżę lub siedzę więc staram się nie chodzić za dużo. Dzisiaj też mocz zrobiłam. Jutro będą wyniki więc trzymajcie mocno kciuki co by już tych bakterii nie było.
Wspaniale, że Korba wychodzi
Natis zazdroszczę przeżycia. Rozczulił mnie twój opis
Palin boże dobrze, że poczułaś. Ja to bym pewnie powiedziała, że to od farby i nic nie zrobiła. O ludzie aż mi się gorąco zrobiło
Teri oby brzuszek szybko przestał boleć
Mój brzuszek od wczoraj taki jakiś dziwny. Spina się, twardnieje ale nie boli ( a może to maluszek się wypina) Najlepiej mu jak leżę lub siedzę więc staram się nie chodzić za dużo. Dzisiaj też mocz zrobiłam. Jutro będą wyniki więc trzymajcie mocno kciuki co by już tych bakterii nie było.
RobaczekII
Fanka BB :)
Jejku Nati, ale fajnie Lenka podziękowała tatusiowi za opiekę i troskę cudnie
Keks, odpoczywaj dziś kochana !
Mikotko, mi też podobają się Twoje posty, prawdziwie wiosennie się robi
Anula Tosia to prawdziwa przyjaciółka dla swoich koleżanek, naprawdę !
A ja słucham sobie właśnie letnich, ulubionych piosenek, kojarzących się z moim ulubionym miejscem - Bałtykiem
Mówili Na Nią Słońce - YouTube
Planuję z małym Hubertem wybrać się pod namiot w lipcu. Odważyłybyście się ? Fakt mam blisko, bo 15 km więc w razie czego do domu można wrócić w każdej chwili.
Tak samo w sierpniu chcemy jechać ale autem do Legolandu i też zastanawiam się czy to dobry pomysł. Fakt, że autem 400 km w jedną stronę mamy, bo do Szwecji to promem.
Macie już plany na wakacje ?
Keks, odpoczywaj dziś kochana !
Mikotko, mi też podobają się Twoje posty, prawdziwie wiosennie się robi
Anula Tosia to prawdziwa przyjaciółka dla swoich koleżanek, naprawdę !
A ja słucham sobie właśnie letnich, ulubionych piosenek, kojarzących się z moim ulubionym miejscem - Bałtykiem
Mówili Na Nią Słońce - YouTube
Planuję z małym Hubertem wybrać się pod namiot w lipcu. Odważyłybyście się ? Fakt mam blisko, bo 15 km więc w razie czego do domu można wrócić w każdej chwili.
Tak samo w sierpniu chcemy jechać ale autem do Legolandu i też zastanawiam się czy to dobry pomysł. Fakt, że autem 400 km w jedną stronę mamy, bo do Szwecji to promem.
Macie już plany na wakacje ?
reklama
mikoto: czytałam wszystkie wątki czerwcówkowe na bb. :-)
matkaewa: a za każdym razem cię nacinali? Bo mnie tak i to cholerstwo potem boli...:-(
Ja oba porody miałam SN.
Dziewczyny- pierworódki: pewnie się nasłuchałyście mnóstwa relacji z porodów. Powiem tak- nie dość, że każda kobieta inaczej rodzi, to jeszcze każde swoje dziecko inaczej rodzi. To jest dopiero niewiadoma!!!! ;-) Ja określę moje wspomnienia tak: nie jest łatwo, ale natura tak to wymyśliła,że ból nasila się stopniowo no i są zbawienne przerwy w skurczach. Dla mnie najgorsze było ok pół godziny przed parciem, gdzie są już takowe bóle, a przeć jeszcze nie każą. Pół godziny- jakoś da się wytrzymać. Samo parcie- super sprawa! Nacięcie krocza nic nie boli. Potem trochę jak sie goi, ale to można jakieś tabletki brać, nawet jak się karmi piersią. A jak Ci dziecko położą na brzuchu to są takie emocje, że NIC tego nie przebije!!! I uczucie błogości i spokoju... CUD NARODZIN!
matkaewa: a za każdym razem cię nacinali? Bo mnie tak i to cholerstwo potem boli...:-(
Ja oba porody miałam SN.
Dziewczyny- pierworódki: pewnie się nasłuchałyście mnóstwa relacji z porodów. Powiem tak- nie dość, że każda kobieta inaczej rodzi, to jeszcze każde swoje dziecko inaczej rodzi. To jest dopiero niewiadoma!!!! ;-) Ja określę moje wspomnienia tak: nie jest łatwo, ale natura tak to wymyśliła,że ból nasila się stopniowo no i są zbawienne przerwy w skurczach. Dla mnie najgorsze było ok pół godziny przed parciem, gdzie są już takowe bóle, a przeć jeszcze nie każą. Pół godziny- jakoś da się wytrzymać. Samo parcie- super sprawa! Nacięcie krocza nic nie boli. Potem trochę jak sie goi, ale to można jakieś tabletki brać, nawet jak się karmi piersią. A jak Ci dziecko położą na brzuchu to są takie emocje, że NIC tego nie przebije!!! I uczucie błogości i spokoju... CUD NARODZIN!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 229
- Wyświetleń
- 148 tys
- Odpowiedzi
- 146
- Wyświetleń
- 43 tys
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: