aniam bardzo zmobilizowało mnie wspomnienie o moim chrześniaku, który poszedł do przedszkola mając 5 lat, bo Mamusia (moja siostra) nie chciała odciąć pępowiny... no i biedak przez cały rok płakał przy rozstaniu, dużo chorował, każdy powrót po chorobie, to była trauma...
Uważam, że dziecko puszczone w wieku 2,5roku jakoś lepiej to wszystko znosi i szybciej się oswaja
Ja nie rozumiem ludzi którzy nie puszczają dzieci do przedszkoli sądząc że w domu bedzie miało lepiej , bo choćbyśmy się nie wiem jak starały i nie wiem co robiły to nikt sam nie nauczy dziecka relacji społecznych , współpracy w grupie , zabaw w grupie itp . Dla mnie więc jest to dziwne . Tym bardziej że nasze dzieciaki już w wieku 6 lat pójdą do szkoły .