reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwiec 2012

chciałam się tylko przywitać.
jestem z dziećmi u mamy. przed chwilą dowiedziałam się, że moja przyjaciółka świadkowa ma raka. jest niedaleko, w rodzinnym mieście, a ja nie mam z kim zostawić dzieci by do niej pobiec przytulić. Nie znam się na tym, nie miałam styczności raczej...przecież nie każdy musi być złośliwy prawda??? ma mieć operację w piątek jeśli uznają jej ubezpieczenie z UK.
także nie będzie licealnego spotkania, chyba, że nie dojdzie do operacji. w każdym razie nie mogę o niczym innym myśleć.\
a córa moja jakby czuła. nigdy nie drzemała ok 17, chyba że jak zwykle na 35min....a zasnęła przed 17 i śpi cały czas spokojnie, aż jestem w szoku, karmiłam 4 godziny temu... nie będę jej budzić, ale co ona będzie robić w nocy??? dziś marchewki dzień 2... zostało jeszcze w słoiczku trochę, ale jadła już ładniej;)
miałam piec, robić sałatkę z siostrą, a ona robi wszystko z Kubą, ja do niczego...
sory, że jak zwykle ostatnio nawet nie poczytam...
 
reklama
Mój się nie raz zachłysnął mlekiem:sorry:, ale jakos mnie to nie przyprawiło o palpitacje. Oczywiście oklepywałam plecki, ale widziałam, ze próbuje kasłać i złapać oddech więc musiałam jedynie wierzyć, że twardy z niego gość, no i po chwili wszystko było ok. U dzieci to raczej częste zjawisko, zwłaszcza jak głodne i zachłannie piją :-D

Za to dzisiaj mój bardziej marudny jest. Ciekawe czemu. Następne zeby? Nie za wcześnie?? Już ma 2 :eek:

Od wczoraj mam kota i teraz walczy z małym o moją uwagę i wciąż pcha mi się na kolana :-D Mam teraz dwoje małych dzieci w domu, które oczekują że się nimi zajmę i każde myśli, ze jest tym najważniejszym:-p :-) ale kotek jest suuuuper! Polecam :-D

Witam kolejna kociakową mamę :) Ja mam kota na punkcie kota :) aczkolwiek od czasu jak jest niunia na świecie to kot działa dwutorowo. I mam dwójke dzieci :)

Dzień Dobry,


Iwon, cieszę się że z Juleczkiem wszystko ok. Wiem co przeżyłaś.:tak:

Młodak, co do ulewania to mój wcale nie ulewał, a teraz to czasem jak mi rz-gnie, to lecą takie ilości że szok. I to wlaśnie przez te wygibasy.

Ale Wam zazdroszzcę tych spotkań. Ja mam najbliżej do gosikk, ale Ona już chyba całkiem zniknęła z forum.

A mój juz się przewaraca we wszystkie strony, z plecków na brzuszek, z brzuszka na plecki. Już potrafi się nieźle przeturlać jak ma dalej zabawkę. Jak go tylko wexniemy na rączki to już siada. Najchętneij to by jadł na siedząco.

Czy Wasze dzieciaczki też tak krzyczą?
Wczesniej sobie gaworzył a teraz to krzyczy jak jakaś pijana papuga. A radochę ma z tego że hej.

Moja też krzyczy :) i niezle porównanie. Mniej więcej własnie tak to brzmi :)
Oto nasz Paproch :)

Kupiliśmy go, bo mieliśmy dostać persa, ale zrezygnowałam bo zbyt ciężki jest w pielęgnacji, a obiecałam synowi kotka, więc jest :-D Cudny! Naprawdę, sama słodycz :-)
Chodzi za mną krok w krok po domu i traktuje mnie jak mamę. Nawet nie płakał, jak go mąż przywiózł a bardzo się tego bałam. Od razu poczuł się jak u siebie :laugh2:

Paproch jest piekny :)


Byłam dzis w pracy - urlop kończe 9 stycznia. Już mi się nie chce wracać....
 
.

Mam pytanie ogolne dotyczace rozszerzania diety. Jak jest kupa ze sluzem i wodnista to jest to objaw nietolerancji i trza produkt odstawic? Bo mlody tak ma po owocach. Juz chyba wszystko testowalam :sorry: Warzywka znosi ok.

Ktos wie gdzie jest Sicilpol??

Do Sicil miała przylecieć siostra na chrzest i odkąd przyleciała ta przestała sie odzywać:confused: Może tak dobrze się bawią :tak:

Co do kupy to śluz w kupie oznacza nietolerancję, ale trzeba odróżnić kupkę śluzowatą od takiej ze śluzem... Sluzowata jest ok ze śluzem nie:no:


Dziewczyny karmiące UU czy Was tak też wkurzają wszystkie artykuły gdzie na każdym kroku wspominają, że dziecko powinno być karmione mlekiem matki itd? Normalnie co wezmę jakąkolwiek gazetę dzieciową do ręki to zaraz się wkurzam, czuję się jakby ktoś wywierał na mnie nacisk, że mam tak karmić. Ja jestem przekorna i od razu się denerwuję... Czy to jest jakieś zalecenie by siać taką propagandę? Ja rozumiem, że trzeba każdej mamie wspomnieć, że to jest dobre ale na taką skalę to jest przesada, nawet jak dla mnie- matki karmiącej:confused2:
 
Sergiusz opuścił dzisiaj jedną drzemkę:baffled: wstał o 13.30, zjadł, potem o 15.40 powinien iść spać, ale du.pa, zjadł o 17.00 i potem o 19 kapiel, znowu cyc i dopiero zasnął:szok: mam nadzieję, że trochę dłużej pośpi:-D


Pamka mnie też właśnie denerwuje ta nagonka... karmienie UU kosztuje mnie wiele wyrzeczeń, wiele łez też już wylałam, zero wsparcia, bo każdy mówił o butli, ale się nie poddałam, ale mimo wszystko takie nachalne namawianie na UU działa mi na nerwy :baffled:
to jest osobista decyzja każdej kobiety, jaki sposób karmienia wybierze!
 
Kilka z was pyta sie mnie co w moim malzenstwie, jakos nie specjalnie chce tu o tym pisac na otwartym, wiec tym ktore sie pytaly wysylam wiadomosc na PW. Jesli kogos pominelam to prosze dac znac.

Hmmm też ciakawa jestem ale tyle dziewczyn juz pytało ze nie chciałam się narzucać....


Pamka - zgadza się że to juz lekka przesada. Ale ja juz nie czytam. W sumie mam wrazenie ze tak jak kiedyś narzucano mm tak teraz UU.
 
Zośka pierwszy raz od dłuższego czasu zasnęła bez większych "jazd" :-) Co prawda w naszym łóżku, a nie u siebie, ale to dlatego, że nie spodziewałam się, że tak gładko pójdzie ;-)
Dziewczyny karmiące UU czy Was tak też wkurzają wszystkie artykuły gdzie na każdym kroku wspominają, że dziecko powinno być karmione mlekiem matki itd? Normalnie co wezmę jakąkolwiek gazetę dzieciową do ręki to zaraz się wkurzam, czuję się jakby ktoś wywierał na mnie nacisk, że mam tak karmić. Ja jestem przekorna i od razu się denerwuję... Czy to jest jakieś zalecenie by siać taką propagandę? Ja rozumiem, że trzeba każdej mamie wspomnieć, że to jest dobre ale na taką skalę to jest przesada, nawet jak dla mnie- matki karmiącej:confused2:
Zgadzam się... Przez to czuję się chwilami wręcz gorszą matka, bo moje cycki nie podołały :-(

Klusia przykro mi z powodu przyjaciółki :-( Oby raczysko nie było złośliwe...
 
Ostatnia edycja:
Gkvip nie ukrywam, ze też jestem ciekawa :zawstydzona/y: myślałam o Was ostatnio i mam nadzieje, ze się ułożyło :tak: jeśli możesz to ja też proszę o wiadomość ;-)
 
Do Sicil miała przylecieć siostra na chrzest i odkąd przyleciała ta przestała sie odzywać:confused: Może tak dobrze się bawią :tak:

Co do kupy to śluz w kupie oznacza nietolerancję, ale trzeba odróżnić kupkę śluzowatą od takiej ze śluzem... Sluzowata jest ok ze śluzem nie:no:


Dziewczyny karmiące UU czy Was tak też wkurzają wszystkie artykuły gdzie na każdym kroku wspominają, że dziecko powinno być karmione mlekiem matki itd? Normalnie co wezmę jakąkolwiek gazetę dzieciową do ręki to zaraz się wkurzam, czuję się jakby ktoś wywierał na mnie nacisk, że mam tak karmić. Ja jestem przekorna i od razu się denerwuję... Czy to jest jakieś zalecenie by siać taką propagandę? Ja rozumiem, że trzeba każdej mamie wspomnieć, że to jest dobre ale na taką skalę to jest przesada, nawet jak dla mnie- matki karmiącej:confused2:


Oj mnie też to doprowadza do szewskiej pasji! I też się jeszcze bardziej wściekam, bo karmię butlą. Może gdyby mi się udało, to bym tak nie zwracała na to uwagi. a tak - własnie, cycki nie podołały :( tak jak Maćku napisała...
 
reklama
Niespodzianka ale ja nie napisałam, że masz im ufać, napisałam, że ja ufam, to co ja czuję i tyle:tak: ja za to jak byłam w Polsce kilka razy z dzieckiem (Kubą) to mogłabym dużo napisać itp. ale nie ważne, nie o tym miało być. i nie zgodze się tylko z tym, że kazdy jest niedouczony bo takich lekarzy też jest wielu w Polsce, nie tylko tutaj, wszędzie są wyjątki ale to tylko moje zdanie.
Mnie np. śmieszy (nie obrażając nikogo) jak komuś kto tutaj mieszka przywoża inni z Polski antybiotyki i na własną rękę leczą dzieci. Ja się cieszę, ze moje dzieci nie dostają antybiotyku na byle co, że tak napiszę.
Ale tak jak wspomnialam, tylko moje zdanie i nikogo do niego nie chce przekonać ani tym bardziej podważyć innych zdania;-)

gkvip haha dobre:-D tylko skąd ja tyle wezmę tej kokardy :-D:-D

Nie no Polaa, rozumiem. Napisalam te przyklady tylko po to, zeby wyjasnic dlaczego nie ufam - nie po to zeby Ciebie przekonac. Kazda z nas ma opinie taka, a nie inna, oparta o wlasne doswiadczenia. Mam nadzieje, ze Ty swojego zdania nie zmienisz, a ja mam nadzieje, ze w koncu trafie na jakiegos normalnego lekarza :D

Klusia wspolczuje i tule.

Gkvip moze napiszesz na zamknietym? Jesli masz ochote oczywiscie.

Pamka mnie tez to denerwowalo i wpedzalo w poczucie winy. Tym bardziej, ze podanie mm bylo moja decyzja, nie podjelam walki o karmienie UU. Na szczescie siegnelam po rozum do glowy :) Przeciez kocham moje dziecko tak samo :)
Mam nawet znajoma, ktora jest taka "terrorystka laktacyjna". Jak sie dowiedziala, ze podaje mm (nasi faceci pracuja razem) to mi znosila broszury o karmieniu i podtykala nr tel do doradcow :D A jak nie chcialam korzystac to robila kwasne miny. Teraz ze mna nie gada :D
 
Do góry