reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2012

Nie mam właśnie innych możliwości. Żłobek u nas w dziurze tylko jeden i miejsc nie ma, teściowa, która siedzi w domu jest chora na serce i nie ma mowy by mogła się opiekować Julkiem, a moi rodzice daleko poza tym wciąż aktywni zawodowo... Chyba jednak drugie dziecko sobie zrobię jak moja mama pójdzie na emeryturę...
Edek: Rysica to musisz świetnie zarabiać:-) Ja pracuję jako specjalista ds. eksportu w branży rowerowej
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej wszystkim. u mnie koszmarny dzien. maly wyl z byle powodu. i to wyl tak ze az mi sie uszy zatykaly :szok: nie wiem czy to przez ten katar taki marudny, czy moze skok... dzis zaczelismy 19 tydzien. tak sobie teraz uswiadomialm ze moze te klopoty z zasypianiem to ma przez skok....tak sie łudze :baffled:
Widzę, że nic się nie zmienia. Nasze dzieci zawsze razem mają złe dni. Moja się nie darła, ale jęczała, stękała cały dzień. Na 5 min nie mogłam odejść aż dziś normalnie mnie bolą!:szok: I właściwie tak już 2 czy 3 dzień, nie mam pojęcia co jest?
 
Muńka, MsMickey, DZIĘKI WIELKIE ZA DZISIEJSZE SPOTKANIE! Było bardzo fajnie! A Wasze Dziewczyny po prostu cudne! Powtórka w listopadzie? Zapraszam do siebie tym razem!
Muńka, ja byłam w domu po równo 30min. Nie spodziewałam sie, ze tak szybko...korek był, ale w drugą stronę...;-)

Rysica, niezły patent z tymi karteczkami dla męża do lekarza :tak: przetestuję!

Iwon, współczuję tych lusterek, ale rzeczywiście bez sensu się denerowować...ja staram się nie denerwować na rzeczy, na które nie mam wpływu...

Pamka, mi też będzie bardzo trudno zostawić małego, ale my nie pierwsze i nie ostatnie...a naloty to niezły pomysł ;-) moja mama już też wpadła na ten pomysł...;-)

Niespodzianka, to wbijaj się na następne nasze spotkanie ;-) a z kaszkami niestety nie pomogę, bo my jeszcze nie na tym etapie...


Mały usnął o 21.00, ale czasami potrafi jeszcze obudzić się z krzykiem niestety (nie wiem skąd to...) po 20-30min i trzeba go jeszcze utulić, czekam więc na rozwój akcji ;-) a w między czasie (w tym napięciu ;-)) obejrzę coś na tvnplayer albo vod.onet ;-)
 
Rysica 10% pensji? To albo koleżanka będzie u Ciebie pracować za grosze albo Ty zarabiasz kupę siana ;-) a marudzisz, że Wam stale brakuje :-p


Ja też Wam zazdroszczę spotkania :sorry2: Może spróbujecie siebie opisać? Każda każdą w kilku zdaniach ;)


Postanowiliśmy z M., że dzisiaj znowu spróbujemy z kleikiem. Tym razem jednak nie o 19, tylko damy mu na to kolejne karmienie o 23-24. No ciekawa jestem efektu :rolleyes2:
 
Josie tez mamy 11 listopada chrzest :)

nie nadarzam za Wami !!!!!

Rysica
fajnie ma Twoj brat i zazdroszcze tego zabka bo ja dalej nie wiem dlaczego moj sie budzi :|

Pamka 70 % to bardzo duzo ale jednak rynek pracy nie przyjmuje chetnie osob ktore dlugo nie pracowaly dlatego ja wole tez wrocic

Niespodzianka ja daje kaszke lyzeczka wiec tez nie pomoge ale jak dawalam na poczatku kiedy nad lyzeczka sie pieklil to ciagnal taka gesta bez zalu

Delwer a gdzie kupowalas zyrafke ??

Krakowiaczki a my kiedys idziemy na spacer ?? albo ja zapraszam do siebie :)

moj tez kwicszy caly dzien a raz tak sie rozdarl ze nie wiedzialam o co chodzi :|

a dzisiaj przypadkowo na polu spotkalam nianie z dzidzia polroczna chwile pogadalysmy nawet spoko ale jakos tak chyba wole zlobek niz nianie
 
Ja planuje wrócić do pracy w styczniu ( o ile nie dostanę wypowiedzenia przez czas wykorzystywania zaległego urlopu) natomiast z małą będzie zostawała moja mama, nie pracuje więc ja jej coś tam odpalę za opiekę :tak:

Zazdroszczę wspólnego spacerku, ja nie mam z kim spacerować :no: oprócz niuni i psiaka, a propo dziś wyprowadziłam psiaka z małą w nosidełku pierwszy raz ( zapomniałam że je mam), zmachałam się że hej w końcu ona waży ponad 7kg to nie na mój kręgosłup.

Dziś w dzień było w miarę, teraz wieczorem nie mogła usnąć i od 20 kwękusiała non stop, mam nadzieję że już teraz pośpi do rana.
Iwon ja mam rodzinkę w Szczecinie a raczej na jego zadupiu - Dąbie, może kiedyś i my też się spotkamy ;-)

Spokojnej, przespanej nocki, pa
 
Ostatnia edycja:
Muńka, MsMickey, DZIĘKI WIELKIE ZA DZISIEJSZE SPOTKANIE! Było bardzo fajnie! A Wasze Dziewczyny po prostu cudne! Powtórka w listopadzie? Zapraszam do siebie tym razem!
Muńka, ja byłam w domu po równo 30min. Nie spodziewałam sie, ze tak szybko...korek był, ale w drugą stronę...;-)
obejrzę coś na tvnplayer albo vod.onet ;-)

My do domu zajechaliśmy szybciej niż mój S ten kawałek z pracy po mnie:-D
w listopadzie obowiązkowo:-) do 11-tego będę u rodziców, ale po tym terminie Gabi z chęcią znów poobserwuje ciocię hatszept;-)

Heh, ja tak samo wieczorami siedzę na tvnplayer, albo vod. Jak mało nam teraz potrzeba do szczęścia...


też Wam zazdroszczę spotkania :sorry2: Może spróbujecie siebie opisać? Każda każdą w kilku zdaniach ;)

hehe, nie mam czasu na zdania, ale: MsMickey - najwyższa, hatszept - najdłuższe włosy :-D
 
Witam!
U nas też dzisiaj piękna pogoda i zaliczyliśmy 3 godzinny spacer w lesie :tak:

i też niespokojna noc za nami - mała się kilka razy budziła, ale jak do niej szłam to spała :dry:
A dzisiaj w dzień miała tylko 5 karmień, więc liczę się z tym, że za niedługi się obudzi...


Czy tylko ja nie kupiłam małej żyrafy? :sorry2:
Hej :confused2:



A do tego właśnie zadzwonił mój mąż i zakomunikował mi, że ukradli nam cały komplet lusterek z samochodu :tak: Wartość, to bagatela jakieś 4 tyś. ale co tam .... A tak na serio, to najpierw się oczywiście zagotowałam :growl:, ale mi jakoś dziwnie szybko przeszło. Mamy autocasco, a to "tylko" rzecz. Za wiele razy nas to spotykało, żebym się miała teraz zadręczać. Szkoda nerwów, które i mały by na pewno wyczuł.
Współczuję.
Dziewczyny właśnie myłam sobie włosy i co... i wychodzą mi garściami !!! Macie to samo ?
Mamy :no:
Iwon to bylo dawno ale ja w taki sposob tracilam pokarm... mlody prezyl sie przy jednej i drugiej piersi a z mm wypijal 30-60... myslalam ze bedzie lepiej i staralam sie na samej piersi ale pokarm juz nie przyszedl bylo coraz gorzej wiec przeszlismy w koncu na mm a okazalo sie potem ze w cycu zbieralo sie na dwa jedzenia max :(
U mnie też w cyckach kipesko i praktycznie nawet po tych 3 karmieniach daję jeszcze butlę, ale nadal nie zdecydowałam się odstawić małej... A może powinnam? :sorry2:

Iwon, wizytę u onkologa mamy 14 listopada. Pewnie wyślą nas na badania i zaproszą na kolejną wizytę za kilka miesięcy, póki co nie mamy żadnej ostatecznej diagnozy.

U onkologa?


Chciałam się jeszcze pochwalić, że mam super wyniki morfologi :-) Po porodzie hemoglobinę miałam ok 8 a teraz mam 14! A wzięłąm nawet nie pół opakowania żelaza. Jednak natka i buraczki działają cuda ;-)
 
reklama
Ja kupiłam żyrafkę u tego allegrowicza w zeszły czwartek rano i w piątek była kurierem u mnie :tak:
Urodzinowa Promocja Oryginalna Żyrafa Sophie VULLI (2691728857) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
Dlaczego nie kupujecie na allegro? Wydaje mi się, że to bezpieczniejsza opcja, bo allegrowicz z negatywnymi opiniami chyba się długo nie utrzyma.

Kasienka, a ja wolę nianię...zawsze mnie jakoś przerażała wizja mojego synka płaczącego i pani (nawet najbardziej przemiłej na świecie), która akurat przez kilka minut nie mogła go przytulić/pocieszyć, bo zajmowała się innym maleństwem...:no: choć oczywiście niania to też ryzykowne rozwiązanie, bo najczęściej nikt jej na ręce nie patrzy, więc nie wiemy do końca, czy ona rzeczywiscie taka oddana naszemu dziecku, a pań w żłobku dużo, więc większa szansa, że jeśli jedna z nich będzię jędzą to druga zainterweniuje...ech...cięzki dylemat...

Iwon, dziewczyny bardzo inteligentne, z poczuciem humoru, potrafiące z dystansem podchodzic do naszych obecnych problemów z dzieciaczkami i można z nimi pogadać na każdy temat. Te 3-4 godziny zleciały w kosmicznym tempie...:tak: aaaaaaaaaaaa....i niebywale kulturalne ;-);-);-) bo w sumie niewiele z Was udało się obgadać :-p:-p:-p nadrobimy następnym razem :-p;-)

edek: Muńka, cudnie nas opisałaś!!! :-):-) :-) że też wcześniej na to nie wpadłam zamiast pisać epistołę...;-);-);-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry