reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2012

reklama
dobra, przyznam się, że zdarzyło mi się dolać do zbyt ciepłej wody w butelce trochę kranówy dla ochłodzenia :) Bors przeżył :> Mamy w 3mieście niezłą wodę na szczęście :) Z drugiej strony znam mamy, które kapią maluchy w mineralce. A ja już nie pamiętam kiedy ostatni raz wyparzałam butle :zawstydzona/y:
 
A my wlasnie z wazenia wrocilysmy i Mia juz 6150 wazy wiec przybrala 600g przez 2,5tyg a to znaczy ze wsio ok. Juz sie nie martwie ze ma dni gdzie je tylko 4 razy bo waga rosnie prawidlowo. A poza tym lekarka powiedziala ze dzieciaczki tak maja i ze czesto same redukuja ilosc posilkow w ciagu dnia. Takze juz stresa nie mam:tak:
Na pepek kolejny antybiotyk dostala :-( boziu ile ten pepek bedzie sie papral:confused: dobrze ze do polski lece to to skonsultuje z polskim pediatra:tak:

Co do wody to ja daje z kranu przegotowana oczywiscie :tak: ale my tu bardzo dobra wode mamy:tak: ale w Polsce tez zamierza na kranowce jechac:tak:
 
Sergiusz co prawda tylko sporadycznie parę łyków glukozy zrobi jak na mieście jesteśmy i nie mam jak cyca podać, ale robię z przegotowanej kranówy



dziewczyny już 2,5 miesiąca minęło, a mój brzuch wygląda jakbym była w 4 miesiącu ciąży:-( a czasu i sił na ćwiczenia brak:dry:
 
haha zaza moj tez tak wyglada.

ja daje zywiec nieprzegotowana. z gotowaniem wody i studzeniem dla mni za duzo zachodu no i kranowa w krakowie smierdzi :baffled:
 
Cześć dziewczyny!

Ja jak to ostatnio bywa, wpadam tu raz na jakiś czas,ale udało mi się wsio nadrobić, bo czytam sobie czasem podczas karmienia.

No cieszę się, że ktoś poza mną to widzi ;P że są mocno różni :D
Najbardziej to widać na żywo ;)

a co do oczu - wydaje mi się, że Nikoś będzie miał brązowe.
U nas mąż ma niebieskie, Szymek - miał niebieskie ale od jakiegoś roku robią mu się coraz bardziej szaro-zielone z takim nawet słomianym beżowym odcieniem przy źrenicy. A Monika - na razie ma grafit i nic nie widać, żeby miała mieć czy brązowe czy niebieskie.... Są dosłownie SZARE, przy źrenicy jaśniejsze a dalej jaśniejsze...

Jak dla mnie to oni są zupełnie różni i Colina w synku też nie widzę ;-)

Chciałabym z Wami częściej gadać ale nie mam czasu normalnie. chyba się wypisze też.

ja to nawet i trochę czasu mam, ale jakoś mam wyrzuty, że marnotrawię czas na siedzenie w necie. Jak już jestem wirtualnie to dlatego, że muszę coś zamówić, sprawdzić stan konta, pocztę, zajrzeć co u znajomych na FB i to zajmuje już sporo czasu. Ale tęskno mi tak czy tak za wpisami tutaj i śledzenia co u Was, dlatego jak mogę to nadrabiam:-)

własnie dr wyszła. Polecam tę Panią, widać, że nie przychodzi tylko by kasę wziąć.
Nadia na razie dostała syrop, a gdyby sie pogorszyło to antybiotyk.
Na kolki dostała debridat, czego nam pediatra w przychodni nie proponowała. To reguluje perystaltykę jelit.
Mówiła też o jakiś kropelkach które ona dawała wnuczce, ale w Polsce były tylko chwilę, bo badań nie ma i na ulotce było od 6 roku zycia. Powiedziała, że do 3 m-ca powinno minąć. hmmmmm. Ona 3 m-ce będzie miała w poniedziałek:baffled:.
Pamiętam, że jak Kuba miał kolki też nam tak mówili, a płakał dłużej... Tylko, że u niego to zęby może się zaczynały potem...

Ale co najbardziej nas zmartwiło. Dr zauważyła u niej, ze coś się dzieje z oczami. My się z tego śmieliśmy, że wygląda jakby oglądała mecz tenisa. A żaden pediatra w przychodni na to uwagi nie zwrócił. Nazwała to oczopląsem poziomym. Dała tel do podobno najlepszego okulisty w Warszawie. Matko jak się martwię:-(.

&&&& żeby było wsio ok.

No to sie udalo, dzis rano II kreseczki!

NANU - gratuluję Ci zaręczyn, no i przede wszystkim tych dwóch kresek!!!! oby wszystko było oki !!:-D 3mam mocno kciukasy!!!

IWON dziękuje za info o karmieniu
Dziewczyny zbliża się czas kiedy zachodziłyśmy w ciąże w zeszłym roku ,więc nasze dzieciaczki będą obchodzić "PIERWSZE URODZINY" CHCĘ NAM WSZYSTKIM POGRATULOWAĆ I ŻYCZYĆ POWODZENIA:-):-):-)

Jejku, faktycznie to już rok. Ja zaszłam tak koło 20-tego, a akurat 20-tego będziemy mięli kolejną rocznicę ślubu, więc będziemy opijać podwójną okazję:-D:-D (ja oczywiście wodą);-)

a powiedzcie mi jak to mozliwe bo dzisiaj zmienilam ilosc dawanego mleka bo mlody plakal po karmieniu i chcial ewidentnie jeszcze ... i rano 6;45 dalam 170 nie ulal ani odrobinki o 11:15 jak sie obudzil dalam 150 i tez do tej pory nic a nic nie ulal, jest tez spokojniejszy i jakos tak spal tez spokojniej ... nie wiem co o tym myslec bo dawalam 120 i ulewal czasai a jak dalam 135 powiedzmy to chlustal nawet a teraz nic

no i moj Babel ile mu sie nie da to zje az mnie to przeraza :p zero ograniczenia :p

podobno dziecko może ulewać nie tylko z przejedzenia, ale również z niedojedzenia, więc może to było problemem.
My już ulewania mamy coraz mniej i czuję jakby mi duży ciężar z ramion spadł, bo bałam się, że będzie to trwać i trwać. Mam nadzieję, że będzie nadal coraz lepiej.

gkvip - współczuję sytuacji z mężem.
 
Sergiusz co prawda tylko sporadycznie parę łyków glukozy zrobi jak na mieście jesteśmy i nie mam jak cyca podać, ale robię z przegotowanej kranówy



dziewczyny już 2,5 miesiąca minęło, a mój brzuch wygląda jakbym była w 4 miesiącu ciąży:-( a czasu i sił na ćwiczenia brak:dry:
Ja ćwiczę codziennie praktycznie a brzuch tez jak w 4 miesiacu:-(Cięzko będzie się go pozbyć....Pod pępkiem jest oponka. Blee

Byłam dzis na długim spacerze z dziewczyną z która leżałam na połoznictwie. Nasze małe są "bliźniaczkami". Bardzo fajna laska:-)
 
reklama
Dziewczyny a jak dopajacie dzieciaczki wodą to zwykła przegotowana czy może być mineralna?

Ja daję źródlaną lub przefiltrowaną kranówkę (przegotowaną)


A ja już nie pamiętam kiedy ostatni raz wyparzałam butle :zawstydzona/y:


Ja też, a nie tak rzadko używam butli, bo dopajam i czasem daję moje odciągnięte. Myję w ciepłej kranówie i tyle :sorry2:

dziewczyny już 2,5 miesiąca minęło, a mój brzuch wygląda jakbym była w 4 miesiącu ciąży:-( a czasu i sił na ćwiczenia brak:dry:

So do I :tak: Mam ambitny plan rozpoczęcia jakichś brzuszków, miałam też iść na siłkę, ale przez moje ostatnie problemy z piersiami odłożyłam to w czasie. Oby nie na święte "nigdy" :rolleyes2:
 
Do góry