reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2012

Chcialam isc spac a to moje dziecko tam mi skacze po calym brzuchu ze wygladam jakbym robila taniec brzucha a do tego male ma czkawke strasznie nie lubie tego uczucia czkawki :p u wiktora tez mnie to potwornie wkurzalo jak mi czkał w brzuchu ... blech okropne;p
 
reklama
a ja juz wiem ze zaczełam 3trymestr... :baffled:
coraz gorzej sie spi
coraz wiecej tyje i nie wiem czy nie puchne po mału - tez macie odciski od skarpet???
jak kucam to czuje dziwne uczucie spuchnietych nawet ud:szok:
coraz gorsza kondycja i oddech
zgaga meczy mnie ktorys wieczor ;///

:blink:

kłade sie papa
 
Buziak moj brzuch w ciagu ok 4 dni wznacząco sie powiększył.... tez mam coraz szybciej zsapkę i jem o wiele wiecej.... ale glownie owocow....dzisiaj zjadlam calego arbuza , 4 szt kiwi i 100 g malin :DD a no i 2 banany rano ;p co dalo sie we znaki na toalecie heheh :))

delwer- grATULUJE UDANEJ WIZYTY I KSIAZKOWEGO CHLOPA:)
 
Ja też ewidentnie zaczęłam więcej jeść, wcześniej np. wystarczały mi 2 małe kromki pieczywa pełnoziarnistego na śniadanie, a teraz to zaraz po czuję niedosyt, a głód już po 1,5 godziny.
Zadyszka też mnie łapie, coraz ciężej mi się oddycha, czuję ucisk na przeponę i taki krótkie oddechy łapię najczęściej. A najgorzej jak np. się po coś schylę i wyprostuję, to wtedy aż mi się wymiotować chce bo mam wrażenie, że żołądek włazi do gardła. Okropne to uczucie jest.
Zdecydowanie gorzej sypiam i wcale nie przez sikanie, a po prostu trudno mi złapać odpowiednią pozycję bo co chwila coś mi drętwieje - ręka, noga, szyja, biodro..... cóż, uroki III trymestru witają :wściekła/y:

Kamila a w jaki sposób to odczuwa się tę czkawkę bo mi się wydaje, że tego moje dziecko nie miało jeszcze, możliwe to jest, że nie wszystkie dzieci czkają w życiu płodowym?

miki trzymam kciuki aby udało Ci się przetrwać "w całości" jak najdłużej.

delwer - gratuluję wizyty i trafienia wreszcie na odpowiedniego gina.
 
Mlodak nie wszystkie dzieci maja czkawke, moj mlody mial czesto i tez nie lubilam za bardzo ale ten robal maly ma bardzo rzadko. to takie podskakiwanie w regularnych odstepch czasu, co 10 sekund moze i tak pare minut nawet trwa.dziwne uczucie w sumie:) ja tam wole jak sie przesuwa niz jak skacze:D
Delwer i Sicil gratuluje udanych wizyt!!!:)
Ja ostatnio tez wiecej jem ale nie z lakomstwa jak wczesniej tylko dlatego ze strasznie szybko sie glodna robie i tez czuje jakbym zoladka nie miala i jedzenie normalnie mi w gardle staje, jakbym na rekach stanela to by sie wylalo chyba:baffled: spanie tez do kitu, jak w zegarku budze sie na siku ale zeby zasnac to jest sztuka. ciagle mi niewygodnie a jak mi juz nawet jest wygodnie to mlody sie tam tak szamocze w srodku ze i tak pozycje musze zmieniac bo ewidentnie gdzies go gniote.jeszcze tylko troche...damy rade jakos.aaaa no i jednak dopadlo mnie to co z mlodym mialam ze m noge prawa zabiera jak ide:wściekła/y: wiem ze to smiesznie brzmi ale jak ide to po jakims czasie noga mi dretwieje, jakby prad przechodzil i w pewnym momencie nie czuje jej ogole jakis czas i staje jak ten kretyn na chodniku i czekam az "wroc" trwa to moze z pol minuty, moze minute, ale nie jest fajnie bo czuje jakbym na 1 nodze w sumie stala, sciemniam ze cos w telefonie robie hehe bo glupio tak stac na srodku:D i poprzednio mialam to samo, podobno mi wtedy mlody cos uciskal i czucie tracilam, i kurde znowu to samo
 
buziak ja wczoraj wieczorem zauważyłam odciski od skarpet:-(
i tez sie czuje jakbym powoli puchła:-:)zawstydzona/y:

miki dacie rade :tak: wytrzymacie spokojnie jeszcze 5 tyg. a nawet więcej;-)

asiia popytaj o wszystko ale myślę, że i tak będziesz miała cc:tak:

blond ja tez co po chwilę głodna:zawstydzona/y: masakra:baffled:

delwer super, że wszystko w porządku:tak:

mlodak ja w swoim zyciu tyle razy już szukałam teefonu, ze szkoda nawet gadać.
zwlaszcza jak w Polsce mieszkalam, rodzice to juz potem mieli z tego ubaw widzac jak ja szukam:zawstydzona/y: teraz rzadziej sie to zdarza ale jednak jeszcze czasami tak:zawstydzona/y:
 
Klusia - dzieki, maz sie uspokoil :-p Chociaz czasem sie zastanawiam czy on mysli o tym co mowi :no: Generalnie nie narzeka na moj wyglad, twierdzi, ze malo przytylam i jest bardzo dumny kiedy inni mowia, ze nie jestem duza jak na siodmy miesiac ( nie wiem skad te opinie bo juz mam 105 w biodrach :baffled: ), ale czasem cos walnie np. wczoraj ogladajac zdjecia: "Ale bylas szczupla!". Mnie sie wtedy robi przykro, bo zawsze mialam problemy z zaakceptowaniem swojej wagi i teraz tez troche tak jest. Mysle, ze to tkwi w psychice i nawet jakbym wazyla 50 kg to znalazlabym cos co mi sie nie podoba... Tak czy inaczej bedac w ciazy potrzebuje stuprocentowej akceptacji i dowodow na to, ze jestem piekna i seksi, a nie zawsze je otrzymuje... Ahh te wymagania.
Moja Droga, miewam czasami tez takie momenty, jak mi na wyjeździe nie chciał za bardzo fotek zrobić na pamiątkę. A specjalnie strój walentynkowy kupiłam. Przykro mi sie zrobiło, zepsuł mi nastrój. Ja chciałam mieć tylko pamiątkę dla siebie, a on mógł się postarać..Ale to proste stworzenia, nic nie poradzimy:blink:

każdy dzidziuś jest inny :) może Twoja córcia jest śpioszkiem ale jak się rusza to znaczy, że żyje prawda? :) Nie ma co się martwić :p
Mój Wiktor też był taki ruchliwy w brzuchu i mam teraz to samo na co dzień :p Teraz też mały świrek bedzie, dziewczynki są grzeczniejsze :p i nie chcą sprawiać mamusiom bólu :)
W moim przypadku jest na odwrót. Kuba był spokojniejszy o wiele. Czułam go pamiętam zawsze o 16ej, a tak to od czasu do czasu. Teraz jest typowym wariatem, on nawet jak stoi to musi podskakiwać, tupać,ludzie ciągle się za nim oglądają. Wczoraj nawet starsza Pani zwróciła mi uwagę, bym wolniej szła, bo on nie nadąża. Więc ja do niej mówię: To ja za nim biegnę, ja nie nadążam...Przyjrzała się i przyznała mi rację:-). Mój syn w swoim życiu zgubił nam się już 2 razy, mówię Wam, bywa bardzo ciężko.
No ale: Mała księżniczka właśnie w brzuchu jest mega szalona, nie daje spokoju prawie. A co będzie poza brzuchem, to zobaczymy...:confused:

Dziewczyny, ja od dziś powinnam zająć się przedszkolem dla Kuby. Czy sa tu matki, które wybierają przedszkole? Ten system jest posr**y! Normalnie procedury jakby ubiegał się o miejsce na Uniwerku bynajmniej. Normalnie czytam to i jestem w szoku.
Oczywiście nie zajęłam sie tym wcześniej. I dziś postanowiłam,ze odkładam wyprawkowe tematy na chwilę i zajmuję się tym co teraz ważniejsze.

Miłej nocki !
 
Witajcie wieczornie. Ja dziś smutna, bo jeden z moich szczurków ma obrzydliwy nowotwór i być może jutro już będzie po nim :/ Był operowany kilka tyg. temu, a tydzień temu zaczęły odrastać mu guzy - w sumie już trzy nowe. Rano ma mieć skomplikowaną operację, ale umówiliśmy się z wetką, że jeżeli po otwarciu okaże się, że jest tego więcej, ma go nie wybudzać... szczury to genialne stworki, bardzo inteligentne i przyjacielskie, ale żyją zdecydowanie za krótko i te hodowlane są zbyt obciążone genetycznie. Większość naszych ogoniastych przyjaciół odeszła na serce, a Bubie akurat tak się beznadziejnie złożyło, że dopadł go paskudny mięsako-włókniak :(. Zdecydowaliśmy z mężem, że jak cała trójca odejdzie, przestajemy je hodować, to za każdym razem za bardzo boli. Ech, i te trudne decyzje - ratować czy już przestać.

Niemniej cieszę się, że u Was dobre wieści! Sicilpol, delwer - gratuluję, a za miki trzymam kciuki.

Współczuję zgag, sapania, drętwienia i obniżenia formy, my to jednak mamy niełatwe życie...

butterfly, veritaserum - nie chcę Was jakoś specjalnie martwić, ale tylko powiem po sobie, że w ciąży jak się przyplącze grzybica, to może trzymać w nieskończoność, dlatego akurat to, że była leczona, o niczym nie świadczy, bo może wrócić :( Jak swędzi, piecze, to niestety może być znowu ona. Samo zwiększenie się wydzieliny jest charakterystyczne dla ciąży, więc bez innych objawów nie powinno to być nic złego, no chyba że się ta wydzielina "waży" i jest grudowata. W każdym razie w ciąży nasza odporność jest na tyle beznadziejna, że z grzybem ciężko sobie poradzić konkretnie.

Osłonowo to najlepiej lactovaginal co trzeci dzień, a zaraz po leczeniu mi lekarz jeszcze kazał wciskać takie tabletki feminella vagi c (wszystko bez recepty) - w opakowaniu było 6 tabl. i najpierw zaraz po odstawieniu leku miałam 3 pierwsze wtykać na noc dzień po dniu, a 3 pozostałe co dwa dni.
Jeżeli Wasze problemy są na tle drożdżakowym, to jeszcze jest b. dobry żel multi-gyn (chyba też bez recepty), stosuje się go zewnętrznie i wewnętrznie. No i jakby nie chciało cholerstwo przechodzić pomimo leczenia, spróbujcie bardzo ograniczyć słodycze i węglowodany, podobno to pomaga bardzo.
Mam nadzieję, że u Was to są chwilowe problemy i zaraz to minie, powodzenia!
 
reklama
Do góry