Czesc Dziewczyny
Dołaczam do Was, jesli pozwolicie, bo mi juz odbija od tego siedznia w domu przez ten mroz. Od tygodnia siedze z moja mala - mam corke 2 latka, w 4 scianach, bo jesteśmy świeżo po chorobie. Totez jedyna rozrywka, jaka mi pozsotaje to czytanie, waszych prerypetii w ciazy... Co do glukozy, to mnie tez to czeka w poniedziałek, juz mi sie niedobrze robi na sama mysl. A co do przeziebienia, to chbya wszystko wiem na ten temat, bo tydzien temu przez 3 dni meczyła mnie temp. 39C i nie chciala ustapic. Zazywalam i nadal biore syrop dla kobiet w ciazy, taki profilaktyczny z czoskiem i malinami - *spam*. Nie pomogl ale i nie zaszkodzil... W kazdym razie mialam poczucie, ze cos biore. Dodatkowo jeszcze herbata z lipy i malinami i jak juz nie moglam wytrzymac, to wzielam apap, bo temp. rosla coraz bardziej. Na szczescie mnie puscilo. Ale nadal na siebie dmucham....
Co do Waszej aktywnowsci, to jestem pod wrazeniem..... Jezu mnie jedyne co sie chce,,,, to jesc i chyba bardziej ze stanow depresji niz z glodu.
Pozdrawiam was kochane i zycze milego dnia