Witam i ja po 2 dniowej nieobecności. Jakiegoś masakrycznego doła złapałam i nawet kompa nie włączałam. Nie wiem co mi jest.
Z utęsknieniem czekam na swoją wizytę 24.01. i może wtedy humor mi się poprawi jak znów zobaczę bobo na ekranie.
Od rana boli mnie głowa, a od wczoraj zęby i dziąsła po wizycie u orto i nic jeść nie mogę. Tylko to co płynne, więc zaraz jakąś zupkę muszę zrobić.
Ja mam identycznie, bo scudnąć to nie problem, ale co zrobić ze zniszczoną skórą, brzydkim, zmęczonym ciałem? Na zabiegi w salonach kosmetycznych nie będzie mnie stać.
Z utęsknieniem czekam na swoją wizytę 24.01. i może wtedy humor mi się poprawi jak znów zobaczę bobo na ekranie.
Od rana boli mnie głowa, a od wczoraj zęby i dziąsła po wizycie u orto i nic jeść nie mogę. Tylko to co płynne, więc zaraz jakąś zupkę muszę zrobić.
Wiecie co? .........Ja sie boję czegos innego - rozstępów, celulitu i opadłych cyckow....
Ja mam identycznie, bo scudnąć to nie problem, ale co zrobić ze zniszczoną skórą, brzydkim, zmęczonym ciałem? Na zabiegi w salonach kosmetycznych nie będzie mnie stać.
Ostatnia edycja: