reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2012

Buziak gdyby mi mój dziś auta nie zabrał to byś wiele namawiać mnie nie musiała, ja uwielbiam siedzieć za kółkiem a że od października siedzę na L4 to aż się rwę za kierownicę i wystarczy słowo i jadę, tylko te ceny paliwa :eek:
 
reklama
a mnie naszło na krupnik i zaraz zabieram się za gotowanie , wogole zauwazylam ze w tej ciazy krupnik mogla bym jesc codziennie a wczesniej to gotowalam go moze raz na 3 miesiące:)

o truskawkach moge zapomniec dzisiaj ale moze za kilka dni sobie zakupie wór mrożonych truskaw i bedziemy wcinac z syniem bo on tez lubi ;p
 
Nie gniewaj się tylko wpadaj to się z tobą podzielę


Tialana to teraz w auto wsiadasz i jedziesz do Buziaka:-D

zapraszam na kopytka a na deser truuuuuskawy!!!

wiecie co, to jest zaraźliwe, ja też zamarzyłam o mrożonych truskawkach!!!!!!!!!!

ale zauważyłam, że mi trochę w końcu przeszły mdłości, słabości i wilczy apetyt, zaczynam znowu normalnie jeść

jedyne co mi teraz doskwiera to ten nerw ale jest do przeżycia

A no i mam w końcu trochę brzucha.

a dziś rano przy porannych pieszczotach łóżkowych w trójkącie z Maksiem dostałam z pięty kopa w brzuch od Maksa mojego małego, nie tak bardzo mocno ale dość. I wiecie co?? To małe w brzuchu natychmiast oddało! Ale się śmiałam, coś czuje, że będą walki jak się urodzi!


tez juz pisałam, ze jak dzieci jaetesmy, zobaczymy u kogos lizaczka to chcemy lizaczka:eek: autentycznie ze te truskawki tak za mna chodza ze bym oczy za nie wydrapała!!!
bójki bedą jak tylko małe chwiejnym krokiem ruszy na salony:happy2:

zycze milego lotu, my tez dzisiaj podrozujemy po kraji,ale pewnie jeszcze sie odezwe

co do truskawek to poprzednio moja gin mowila ze jak sie je w ciazy to pozniej dziecko nie jest na nie uczulone wiec ja sie nimi opycham. Buziak zapraszam u mbie jest cala zamrazarka truskawek bo wszyscy je uwielbiamy

opadajaca powieka od depilacji woskie,????tego nie slyszalam,ale jest w tym sens i logika wiec chyba bede musiala rwac penseta a tego to ja mocno nie lubie


co do powieki, tak mnie w salonie uczono:tak: Kategorycznie zakazywano równiez skubanie od góry:wściekła/y:


kamila - tez mam takie jazdy na krupnik, co 2dni:happy2:
 
Witam i ja :) od rana się biorę za porządki, ale nie idzie mi :/ Chwile temu rozmawiałam z koleżanką i ona pyta jak się czuje i czy mam jeszcze nudności, więc mówię ze nie i co wypiłam kawe inke i umieram :no:chyba tak mleko na mnie działa.
Reklama super :) szkoda, ze mi nikt nie dogadza, od trzech dni nie wychodziłam z domu więc wyjadam resztki, więc dziś chyba czas na zakupy.
 
o nie! Idę robić kopytka! Tylko że ja przy kopytkach zawsze w furię wpadam bo mi nigdy nie wychodzą, dostałam ostatnio jednak cenne wskazówki więc może pierwszy raz będzie sukces.

agaundpestka
mnie mdłości jeszcze tylko nachodzą jak mi się robi pusto w żołądku ale rzeczywiście dziś piłam capucino z mlekiem i mnie zemdliło

nanulika
nie kracz, ja też tak czułam i nawet jakby dostałam @ a potem się okazało że były 2 krechy! nie trać nadziei!
 
Ostatnia edycja:
agaundpestka - to kup sobie kochana ode mnie duuuuuuuuuuuuuuuuzy wór truskawek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :cool::cool:
a na poważnie to tulę! i życzę zeby juz zupełnie przestało Cie mulić!!
Na pocieszenie powiem Ci, ze jak urodzisz to juz nigdy nie będziesz samotna, troszke to inna miłośc, ale tak bezinteresowna ze az najpiękniejsza!!! synek bedzie pierwszy do ożenku z tobą!:-D
Uszy do góry
 
Witam:-)

No to moj pojechał po truskawki:-D narobiłyście smaka i tyle;-)
Wział Kubę i są na zakupach, ja biore się za szybkie sprzątanie bo popoludniu mamy gości:tak:

asiia udanego pobytu w Polsce:-)

Kamila ja za to non stop jadłabym pomidorową:tak:
Mlody lubi też bardzo to czesto ją teraz robię:-)

nanulika a moze jednak nie przyjdzie??
Uwierzysz albo i nie ale śnilo mi się dzisiaj, że napisałaś nam, ze jesteś w ciązy:tak:;-) jednak uzależnienie od bb nawet w snach się okazuje:-D

A ja dzisiaj robię łososia z frytkami na obiadek:-)
 
a ja coś czuje że jednak @ przyjdzie :(((((

:(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((

kciuki trzymam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

o nie! Idę robić kopytka! Tylko że ja przy kopytkach zawsze w furię wpadam bo mi nigdy nie wychodzą, dostałam ostatnio jednak cenne wskazówki więc może pierwszy raz będzie sukces.

jesli to przeze mnie to przepraszam i smacznego!!!;-)
 
reklama
Dla tych co spać w nocy nie mogły kilka słów ode mnie - spałam dziś 3 godziny. Cały czas miałam wrażenie, że się duszę przez ten zatkany kinol. W ogóle kichałam, prychałam, przewalałam się z boku na bok do 3 rano co chwila szturchając łokciem męża co by się odwrócił na bok bo chrapie niemiłosiernie. Miałam wielkie chwile zwątpienia i myśli aby iść właczyć kompa i jakiś film obejrzeć skoro i tak nie śpię. Potem przysnęłam, ale o 5 pobudka bo mąż do pracy i znów nie spałam do 7. Potem godzinka drzemki i po spaniu. Oczy jak 5 złotych, więc wstalam ogarnęłam chałupę, poszłam na lekkie zakupy i teraz najchętniej znów bym się zdrzemnęła.

Ja jakoś za truskawkami nigdy nie przepadałam - to pewno schiza po wakacyjnych zarobkach. Tyle się człowiek tego nazbierał, że do tej pory mi uszmi wychodzą. Ale w tamtym roku wyjątkowo mi smakowały. Non stop koktajle robiłam, albo ciasta z truskawkami.

Krupniczek to ja miałam zaraz po świętach - taka odskocznia od mięsiwa świątecznego. I wyszedł przepyszny - nawet mąż zjadł dwie michy a zawsze twierdził, że nie lubi.

A dzisiaj mam wolne od robienia obiadu. Bo zostało jeszcze troszkę zalewajki z wczoraj i naleśników z dżemem, więc musi nam wystarczyć.

A jutro brykamy do Łodzi do Manufaktury na Wielką Orkiestrę to liczę, że zostanę zaproszona na jakiś dobry obiadek :-)
 
Do góry