reklama
mamina karierowiczka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Październik 2011
- Postów
- 1 009
Jesli jestes zdecydowana urodzic mimo wszystko to nie zadreczaj sie tym. I nie rob testow inwazyjnych. Ja nie robie takich rzeczy bo i tak bym urodzila...czesto testy sie myla wole nawet nie myslec
Niespodzianka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Październik 2011
- Postów
- 1 413
Karamija nie denerwuj sie. Wlasnie ten test krwi, ktory mialas robiony to test pappa (podwojny). Jest on mniej wiarygodny od potrojnego, a sama widzisz, ze synka masz zdrowego. Poza tym to przeziernosc daje najbardziej dokladne wyniki (ok. 90%), a u Ciebie bylo ok.
Mi też lekarz powiedział że przezierność jest najważniejsza a na papa nie kieruję bo uważa to za naciąganie. powiedział że przezierność daje 90% pewności że z dzidzią wszystko w porządku a papa daje tylko 5% więcej i nie ma sensu. Kochana nie zamartwiaj się zobaczysz że wszystko w porządku i nie potrzebnie się martwiłaś;-)
katrina115
Potrójna Mama
witajcie poniedziałkowo,
Ja wczoraj co nieco zrobiłam już, tzn. przygotowałam mięsko do bigosu, zaraz nastawiam kapustę, poddusiłam mięsko na pasztet i zmieliłam zaraz wstawiam do piekarnika pasztecik do zapieczenia, upiekłam szynkę i schabik... uszka i pierogi mam już zamrożone.
Udanych wizyt i pochwalcie się!!!
Karamija - na pewno jest dobrze, tylko nie potrzebnie stresujesz siebie i maluszka. Głowa do góry - zrobisz dodatkowe badania i na pewno okaże sie, że jednak jest OK.
Ja wczoraj co nieco zrobiłam już, tzn. przygotowałam mięsko do bigosu, zaraz nastawiam kapustę, poddusiłam mięsko na pasztet i zmieliłam zaraz wstawiam do piekarnika pasztecik do zapieczenia, upiekłam szynkę i schabik... uszka i pierogi mam już zamrożone.
Udanych wizyt i pochwalcie się!!!
Karamija - na pewno jest dobrze, tylko nie potrzebnie stresujesz siebie i maluszka. Głowa do góry - zrobisz dodatkowe badania i na pewno okaże sie, że jednak jest OK.
sicilpol
Ma-Ma!
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2010
- Postów
- 1 734
kasia i asia- trzymam za Was kciuki!
Karamija, prosze Cie glowa do gory, wyniki badan krwii to pewnie test podwojny, mierzy on proporcje dawki ciazowego bialka osoczowego (pregnancy-associated plasma protein A- czyli PAPP-A) i hormonu free beta hcg (o ile dobrze rozumiem, to miara: 1/100 czastki beta hcg) w naszej krwi, do wieku matki i na tej podstawie wylicza ewentualne ryzyko.
Takze widzisz, kobiety im starsze, beda miec zawsze wieksze ryzyko, ale nie dlatego, ze jest to ryzyko realne, tylko dlatego, ze logicznie z wiekiem te wyniki sa wyliczane z innego pulapu jakby- mamy statystycznie przechlapane .
AVO ma racje, te wyniki sa tak czesto mylne (sami lekarze to potwierdzaja) ze duzo sie dyskutuje, czy naprawde sa potrzebne?
Moja kolezanka, juz o tym wspominalam, miala bardzo brzydkie wyniki i koniec koncem poddala sie amniopunkcji, ktora wyszla im fantastycznie, ale co przeszli w miedzyczasie, tego nikomu nie zycze.
Potem wystarczy, ze sa np zrobione w zlym tygodniu (niby 12-14, ale przeciez majac rozny cykl trudno byc w 100% pewnym, ze badanie nie zostalo przeprowdzone ani za wszesnie ani za pozno)
Karamija, prosze Cie glowa do gory, wyniki badan krwii to pewnie test podwojny, mierzy on proporcje dawki ciazowego bialka osoczowego (pregnancy-associated plasma protein A- czyli PAPP-A) i hormonu free beta hcg (o ile dobrze rozumiem, to miara: 1/100 czastki beta hcg) w naszej krwi, do wieku matki i na tej podstawie wylicza ewentualne ryzyko.
Takze widzisz, kobiety im starsze, beda miec zawsze wieksze ryzyko, ale nie dlatego, ze jest to ryzyko realne, tylko dlatego, ze logicznie z wiekiem te wyniki sa wyliczane z innego pulapu jakby- mamy statystycznie przechlapane .
AVO ma racje, te wyniki sa tak czesto mylne (sami lekarze to potwierdzaja) ze duzo sie dyskutuje, czy naprawde sa potrzebne?
Moja kolezanka, juz o tym wspominalam, miala bardzo brzydkie wyniki i koniec koncem poddala sie amniopunkcji, ktora wyszla im fantastycznie, ale co przeszli w miedzyczasie, tego nikomu nie zycze.
Potem wystarczy, ze sa np zrobione w zlym tygodniu (niby 12-14, ale przeciez majac rozny cykl trudno byc w 100% pewnym, ze badanie nie zostalo przeprowdzone ani za wszesnie ani za pozno)
Hej,
Viola na pewno jutro bedzie wszystko ok na wizycie wiec precz ze strachem )
karamija spokojnie;-) (wiem łatwo się pisze), ale na pewno bedzie dobrze Kochana
agaundpestka kochanego masz siostrzeńca;-) to synek będzie Jaś?;-)
mamina ja nie lubie tego kompotu z suszu i teraz go nie robię ale w domu rodzinnym mama zawsze robila i wszyscy się nim zachwycali oprocz mnie
Kasiulka wspolczuje tych mdlosci i wymiotów:-(
mi na poczatku ciazy bardzo chcialo się palić i wtedy zalowalam, ze nie mam mdlosci bo znam kolezanke, ktora jak zaszla w ciążę odstawila fajki bo na sam widok miala odruch wymiotny ale teraz juz lepiej, nie chce się palić i cieszę się, ze nic mi nie dolega:-)
sicilpol super, ze juz w domku
u nas dzisiaj pada deszcz na całego Mialam w planach jechac do miasta ale mi się odechcialo
Viola na pewno jutro bedzie wszystko ok na wizycie wiec precz ze strachem )
karamija spokojnie;-) (wiem łatwo się pisze), ale na pewno bedzie dobrze Kochana
agaundpestka kochanego masz siostrzeńca;-) to synek będzie Jaś?;-)
mamina ja nie lubie tego kompotu z suszu i teraz go nie robię ale w domu rodzinnym mama zawsze robila i wszyscy się nim zachwycali oprocz mnie
Kasiulka wspolczuje tych mdlosci i wymiotów:-(
mi na poczatku ciazy bardzo chcialo się palić i wtedy zalowalam, ze nie mam mdlosci bo znam kolezanke, ktora jak zaszla w ciążę odstawila fajki bo na sam widok miala odruch wymiotny ale teraz juz lepiej, nie chce się palić i cieszę się, ze nic mi nie dolega:-)
sicilpol super, ze juz w domku
u nas dzisiaj pada deszcz na całego Mialam w planach jechac do miasta ale mi się odechcialo
Karamija trzymam kciuki za Twoje wyniki z całym serduchem wierzę, że wszystko będzie ok. Przeziernośc był dobra i ja chyba tego bym się trzymała.
Nogi mi nie puchną, tzn zauważam, że pod koniec dnia troszkę ciaśniej zasuwam kozaki, ale nie było tak, że nie mogłam ich zasunąc, albo włożyc nogi. Wcześniej, tzn. rok temu też po całym dniu tak miałam, więc chyba bez zmian.
A jeśli chodzi o święta i świąteczne przysmaki,. to niezmiernie się cieszę, że los okazał się dla mnie łaskawy pod kątem dolegliwości ciążowych inie dokuczają mi mdłości czy wymioty i generalnie mogę pałaszować ze smakiem wszystko . Wam też tego kochane życzę
Nogi mi nie puchną, tzn zauważam, że pod koniec dnia troszkę ciaśniej zasuwam kozaki, ale nie było tak, że nie mogłam ich zasunąc, albo włożyc nogi. Wcześniej, tzn. rok temu też po całym dniu tak miałam, więc chyba bez zmian.
A jeśli chodzi o święta i świąteczne przysmaki,. to niezmiernie się cieszę, że los okazał się dla mnie łaskawy pod kątem dolegliwości ciążowych inie dokuczają mi mdłości czy wymioty i generalnie mogę pałaszować ze smakiem wszystko . Wam też tego kochane życzę
reklama
katrina115
Potrójna Mama
polaa - u nas podobnie z pogodą, ale skorzystałam, że mała była w przedszkolu i poszłam po prezent dla mężowatego (przecież nie kupiłam jak byliśmy razem na zakupach), wróciłam do domu i co??? nie kupiłam foremek do zapieczenia pasztetu!!!! i chyba jeszcze na chwilę wyskoczę, bo muszę go dziś skończyć
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 219 tys
Podziel się: