reklama
Waris
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Listopad 2011
- Postów
- 978
Witam
Mamina na tatara to kupujemy zazwyczaj tzw.ligawę - chyba tak to się nazywa. Mielimy 3 razy przez maszynkę, dodajemy oliwy z oliwek ( może być też normalna) tak aby mięsko było takie pulchne i mięciusie, do tego dodajemy cebulkę pokrojoną w kosteczkę, pieprzymy i dajemy odrobinę maggi do całości a oprócz tego jak kto woli dodajemy jej ciut więcej ale już na kanapce albo talerzu. Do tego kroimy marynowane pieczarki, ogóreczki kiszone lub cebulę ( np. moja mama uwielbia dużo cebulki) w kosteczkę taka drobniutką ale to już obok na talerzu.
Kiedyś dodawaliśmy też surowe żółtko do mięsa ( było jeszcze pyszniejsze) ale już tego nie robimy od momentu wyskoczenia ptasiej grypy.
Blond20 u mnie też się nie robi kompotu z suszu choć moja mama go uwielbia ale przecież sama nie będzie go piła.
Moja teściowa zawsze robi i mi wpycha abym "spróbowała choć troszeczkę" a ja jestem nie ugięta bo mi to śmierdzi wędzarnią jakąś i tyle. Gdyby zrobiła taki jak napisała Mamina to może bym spróbowała - sam twój przepis już brzmi apetycznie ;-) Zresztą moja teściowa nie gotuje zbyt dobrze, zawsze jest niedoprawione albo po prostu dla mnie niedobre - inne kubki smakowe ale to już inna bajka.
Karamija wydaje mu się że dziewczyny mają rację z tymi badaniami. Ja się tam na tym nie znam ale polegałabym na opinii lekarza prowadzącego. Będzie wszystko ok, zobaczysz.
Sicilpol dobrze, że już wróciłaś do domku tylko nie szalej w nim znowu - na pięterko się jeszcze nachodzisz ;-)
Dziewczyny powodzenia na wizytach.
Do później pa.
Mamina na tatara to kupujemy zazwyczaj tzw.ligawę - chyba tak to się nazywa. Mielimy 3 razy przez maszynkę, dodajemy oliwy z oliwek ( może być też normalna) tak aby mięsko było takie pulchne i mięciusie, do tego dodajemy cebulkę pokrojoną w kosteczkę, pieprzymy i dajemy odrobinę maggi do całości a oprócz tego jak kto woli dodajemy jej ciut więcej ale już na kanapce albo talerzu. Do tego kroimy marynowane pieczarki, ogóreczki kiszone lub cebulę ( np. moja mama uwielbia dużo cebulki) w kosteczkę taka drobniutką ale to już obok na talerzu.
Kiedyś dodawaliśmy też surowe żółtko do mięsa ( było jeszcze pyszniejsze) ale już tego nie robimy od momentu wyskoczenia ptasiej grypy.
Blond20 u mnie też się nie robi kompotu z suszu choć moja mama go uwielbia ale przecież sama nie będzie go piła.
Moja teściowa zawsze robi i mi wpycha abym "spróbowała choć troszeczkę" a ja jestem nie ugięta bo mi to śmierdzi wędzarnią jakąś i tyle. Gdyby zrobiła taki jak napisała Mamina to może bym spróbowała - sam twój przepis już brzmi apetycznie ;-) Zresztą moja teściowa nie gotuje zbyt dobrze, zawsze jest niedoprawione albo po prostu dla mnie niedobre - inne kubki smakowe ale to już inna bajka.
Karamija wydaje mu się że dziewczyny mają rację z tymi badaniami. Ja się tam na tym nie znam ale polegałabym na opinii lekarza prowadzącego. Będzie wszystko ok, zobaczysz.
Sicilpol dobrze, że już wróciłaś do domku tylko nie szalej w nim znowu - na pięterko się jeszcze nachodzisz ;-)
Dziewczyny powodzenia na wizytach.
Do później pa.
ja na zakupy wybieram się jeszcze jutro:-) z tym że muszę kupić M brata żonie jakiś drobiazg a na dobrą sprawę widziałam ją 3 razy na oczy i nie wiem co można takiej osobie kupić Kurcze wszyscy coś pichcą na święta a ja w łóżku i czekam na gotowe nie wiem jak to będzie jak kiedyś będziemy sami w 5 robili święta pewnie będzie bez karpia bo żadne z nas się nie odważy...;-)
tialana
Fanka BB :)
A u mnie załamka
Miałam telefon od lekarza, moje wyniki badania genetycznego są słabe, słabsze jeszcze niż w zeszłej ciąży. Muszę mieć kolejne jeszcze bardziej specjalistyczne badanie w innym mieście. Póki co prawdopodobieństwo ogólne jest jeden do stu iluś a z samej krwi 1 do 52. Płakać mi się chce, odechciało mi się wszystkiego :--(
Na pewno wszystko będzie dobrze, skoro wcześniejsze badania dobrze wychodziły nie ma się czym martwić bo bobas jest zdrowy i silny i na pewno potrzebuje spokojnej mamy
Kasia i Asia ja też trzymam kciuki za wasze dzisiejsze wizyty,
Ja też się dziś wybieram ale nikt nawet nie zauważył że rano o tym napisałam, nie ładnie, czerwonkowe koleżanki za mnie też proszę trzymać kciuki bo stracha mam już dosyć sporego
Wiadomo że chyba każda z nas poddaje się zabiegom kosmetycznym przed wizytą, wymyśliłam że zrobię sobie pedicure, nie wiem po jaką cholerę, chyba żeby świecić pięknymi pazurami na samolocie. Zostałam w ciężkim szoku, brzuszek wcale jeszcze tak bardzo nie urósł a ja mam problem z wymalowaniem pazurów w stopach, chyba muszę posłać męża na jakiś kurs stylizacji paznokci
Cze dziewczyny!
Znowu nie mam weny do pisania...
Mi też trochę puchną ręce i nogi. Niby nie dużo, ale czuję po skarpetkach ;-)
Proszę to wrzucić do atku z linkami, coby pod ręką było
U nas też przygotowania pełną parą. Wczoraj z mamą pierogi robiłyśmy. Szło nam super, ale coś było nie tak i zanim postanowiłyśmy je zamrozić ciasto nam się rozpłynęło i w cieście porobiły się dziury Więc musimy zrobić raz jeszcze...
Wczoraj byliśmy po choinkę - miałam mieć mały krzaczek, a będzie dwumetrowe drzewko! Mam nadzieje, że bombek mi starczy...
Ma ktoś sprawdzony przepis na pieczoną kaczkę?
Moja droga - już Ci kiedyś napisałam, że teraz nasze wizyty to czysta przyjemność i nie ma się czym stresować, bo z dzidzią na pewno jest wszystko w porządku
przez Ciebie dostane opr od moderatora, że piszę posta pod postem ;-)
Znowu nie mam weny do pisania...
Dziewcyzny puchną już którejś nogi? Mi puchną jak siedze długo, ale anwet jak nie siedzę to nie mam widoznej opuchlizny w ogole, ale mimo to jak się nacisnę w okolicach kostki( dokąłdnie w miesjcu gdzie kostka od wew. nogi wystaje) to zostaje mi malutki dołek . Szczerze bardzo siez dziwiłam, bo opuchlizny niew idać,a le lelko opuchnięta jestem widąc po tym dołeczku. Trochę się zmartwiłam....
Mi też trochę puchną ręce i nogi. Niby nie dużo, ale czuję po skarpetkach ;-)
Głowa do góry! NA pewno jesteś w tych 52A u mnie załamka
Miałam telefon od lekarza, moje wyniki badania genetycznego są słabe, słabsze jeszcze niż w zeszłej ciąży. Muszę mieć kolejne jeszcze bardziej specjalistyczne badanie w innym mieście. Póki co prawdopodobieństwo ogólne jest jeden do stu iluś a z samej krwi 1 do 52. Płakać mi się chce, odechciało mi się wszystkiego :--(
Proszę to wrzucić do atku z linkami, coby pod ręką było
Mój ginek mówi, że 70-80%...Mi też lekarz powiedział że przezierność jest najważniejsza a na papa nie kieruję bo uważa to za naciąganie. powiedział że przezierność daje 90% pewności że z dzidzią wszystko w porządku a papa daje tylko 5% więcej i nie ma sensu. Kochana nie zamartwiaj się zobaczysz że wszystko w porządku i nie potrzebnie się martwiłaś;-)
U nas też przygotowania pełną parą. Wczoraj z mamą pierogi robiłyśmy. Szło nam super, ale coś było nie tak i zanim postanowiłyśmy je zamrozić ciasto nam się rozpłynęło i w cieście porobiły się dziury Więc musimy zrobić raz jeszcze...
Wczoraj byliśmy po choinkę - miałam mieć mały krzaczek, a będzie dwumetrowe drzewko! Mam nadzieje, że bombek mi starczy...
Ma ktoś sprawdzony przepis na pieczoną kaczkę?
Ja też się dziś wybieram ale nikt nawet nie zauważył że rano o tym napisałam, nie ładnie, czerwonkowe koleżanki za mnie też proszę trzymać kciuki bo stracha mam już dosyć sporego
Moja droga - już Ci kiedyś napisałam, że teraz nasze wizyty to czysta przyjemność i nie ma się czym stresować, bo z dzidzią na pewno jest wszystko w porządku
przez Ciebie dostane opr od moderatora, że piszę posta pod postem ;-)
Ostatnia edycja:
tialana
Fanka BB :)
Moja droga - już Ci kiedyś napisałam, że teraz nasze wizyty to czysta przyjemność i nie ma się czym stresować, bo z dzidzią na pewno jest wszystko w porządku
przez Ciebie dostane opr od moderatora, że piszę posta pod postem ;-)
To ja ci usprawiedliwienie napiszę
Wiem że musi być dobrze ale jedno złe doświadczenie chyba zostawia ślad na zawsze i stąd te obawy że i teraz może być coś nie tak i one są silniejsze ode mnie
blond_20
Czarownica
Na pewno wszystko będzie dobrze, skoro wcześniejsze badania dobrze wychodziły nie ma się czym martwić bo bobas jest zdrowy i silny i na pewno potrzebuje spokojnej mamy
Kasia i Asia ja też trzymam kciuki za wasze dzisiejsze wizyty,
Ja też się dziś wybieram ale nikt nawet nie zauważył że rano o tym napisałam, nie ładnie, czerwonkowe koleżanki za mnie też proszę trzymać kciuki bo stracha mam już dosyć sporego
Wiadomo że chyba każda z nas poddaje się zabiegom kosmetycznym przed wizytą, wymyśliłam że zrobię sobie pedicure, nie wiem po jaką cholerę, chyba żeby świecić pięknymi pazurami na samolocie. Zostałam w ciężkim szoku, brzuszek wcale jeszcze tak bardzo nie urósł a ja mam problem z wymalowaniem pazurów w stopach, chyba muszę posłać męża na jakiś kurs stylizacji paznokci
Trzymamy trzymamytrzeba sie o swoje upominac hihi. a co do paznokci to uwierz ze teraz to jeszcze jest luz. ja w 8 miesiacu spiewalam na weselach jeszcze wiec mialam nie lada wyzwanie zeby pomalowac paznokcie. a co dopiero ogolic sie "tam" to juz wogole cyrk na kolkach hehe. a co do malowania paznokci to w ciazy jest to niewskazane, chyba ze idziesz na impreze i zmywasz po niej to jeszcze moze przejdzie ale niektorzy lekarze sie czepiaja bo w razie jakis problemow czy spzitala a podczas porodu to juz calkiem nie wolno miec pomalowanych bo oni patrza czy sie sine nie robia . ale slyszalam tez o dziewczynach co z tipsami szly do porodu i problemu nie mialy.
gdzies tu na bb byl taki fajny watek o smiesznych historiach u gina i porodach. jak znajde to wrzuce. tak mi sie przypomnialo bo ktoras wlasnie pomalowala paznokcie i zalozyla rajstopy i nie mogla sciagnac bo jej sie przykleily
ja sie odwaze tylko macie do mnie ponad 600 km to po drodze ten karp sam padnieja na zakupy wybieram się jeszcze jutro:-) z tym że muszę kupić M brata żonie jakiś drobiazg a na dobrą sprawę widziałam ją 3 razy na oczy i nie wiem co można takiej osobie kupić Kurcze wszyscy coś pichcą na święta a ja w łóżku i czekam na gotowe nie wiem jak to będzie jak kiedyś będziemy sami w 5 robili święta pewnie będzie bez karpia bo żadne z nas się nie odważy...;-)
Waris zrobilas smaka na tatara ale niestety musimy poczekac troche. ja lubie bez maggi bo wogole tej przyprawy nie znosze, ale za to ogoreczek i cebulka to taaak. i tatar z lososia tez jest super
Macku to parzadna choinke masztez musimy kupic ale sztuczna bedzie i mniejsza pewnie bo na tych 33 m to ciezko sie zmiescic a im wyzsza to tez szersza na dole troche. a przepisu na kaczke niestety nie mam, tzn u nas tata robil z jablkami w srodku, nacieral tymiankiem i majerankiem. byla pyszna ale niestety nie wiem jaka temp i ile czasu sie piecze bo tata juz nie zyje a nikt nie zapisal :/
aCze dziewczyny!
Znowu nie mam weny do pisania...
Mi też trochę puchną ręce i nogi. Niby nie dużo, ale czuję po skarpetkach ;-)
poza ciaża też Ci puchną?
A jak opuchlizny przy kostce dotkniesz paluszkiem, policzysz do 5 i puścisz to zostaje Ci taki dołek? D
Dzięki za wyrozumiałość
tialana
Fanka BB :)
WAris jak nie zapomnę to zapytam mamę o przepis na jej kaczkę, podobno przepyszna, sama nie wiem bo nie jem kaczki
blond_20 ja pomalowałam odżywką, ale samo przycinanie i piłowanie było dosyć ciężkie
a z rajstopami to niezły numer, gdzie na szybko rozpuszczalnik znaleźć
snoopy12 właśnie widziałam reklamę że w lidlu można kupić płaty z karpia więc jeszcze nic straconego
blond_20 ja pomalowałam odżywką, ale samo przycinanie i piłowanie było dosyć ciężkie
a z rajstopami to niezły numer, gdzie na szybko rozpuszczalnik znaleźć
snoopy12 właśnie widziałam reklamę że w lidlu można kupić płaty z karpia więc jeszcze nic straconego
reklama
Kasiulka_1980
Mama Hani i Mai :-)
Ja już po badaniu, dzidzia ma 7,19 cm, wszystko ok, ale niestety po badaniu krwawię, lekarz mówi, że to z szyjki i jak do jutra nie przejdzie to mam do niego dzwonić. Strasznie się zmartwiłam :-(
Krwawiła któraś z Was po badaniu?
Krwawiła któraś z Was po badaniu?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 219 tys
Podziel się: