reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2012

reklama
musi być wszystko wporządku... w momencie kiedy by nie było ok lekarz ma obowiązek poinformować o tym rodziców w przeciwnym razie mógłby mieć z tego bardzo poważne konsekwencje.... także na pewno jest wszystko dobrze... żaden lekarz by tak nie ryzykował nic niemówieniem :) dla niego to tylko jedna z wielu ciąż oni nie podchodzą do tego uczuciowo :-p
 
czytam i czytam i już nic nie wiem co kto i jak.
ta baba przedszkolanka, straszne kurwiszcze!!

matmaks
dobrze, że jesteś, tak myślałam sobie kilka razy o tobie, że byłaś a cię nie ma...


mamina
ja dziś miałam usg na przezierność i na zdjęciu nie mam nic o tym, wpisane jest w karcie ciąży

coś te scany w uk jakieś niewydarzone (bo ty w Irlandii jesteś, dobrze kojarzę??), moja kumpela z manchesteru też ostatnio z płaczem wróciła i opisywała to badanie podobnie jak ty, co za chamy! Ja Maksa rodziłam w anglii i wszystko było jasno, miło, przyjemnie, ani razu nikt mnie nie wnerwił, chyba miałam szczęście
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry