KamilaLublin
♥Zakochana w synach♥
Ja powiem szczerze, że jeszcze nigdy nie robiłam sałatki gyros ale kilka razy już miałam w planach
Może kiedyś zrobię ![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Gyros to chyba taki mało świateczny
Mozesz napisac wiecej o ananasach, dlaczego szkodliwe?
Próbowalam doczytac co u was, ale sie pogubilam i w ogole mam wrażenie, ze jest jakaś zgrana grupa , a te mniej udzielajace sie jakos się nie moga przebic
broń Boze to nie zarzut, ale ubolewam, ze juz kilka razy bylam zignorowana i pominieta.
Widocznie w odpowiednim mimencie za mało pisalami moge podziekowac sobie.
Dokładnie. Ja też tak często tu nie jestem i czasami też mi ciężko wbić się w temat i w atmosferę tutejszą. Ale tak jak Kamila pisze niektóre mają więcej czasu na siedzenie tu a niektóre nie :-)
Nie czuj się kochana pominięta . Już wiele tu obecnych pisało że czuje się pominięta![]()
Dokładnie. Ja też tak często tu nie jestem i czasami też mi ciężko wbić się w temat i w atmosferę tutejszą. Ale tak jak Kamila pisze niektóre mają więcej czasu na siedzenie tu a niektóre nie :-)
To przynajmniej nie uznacie, ze jestem przewrażliwiona ;D
Pisałyście o samopoczuciu w ciazy. Mi sie zaczął II trymestr i niestety wciąz bym spala, nie mam na nic ochoty, zero energii do dzialania. Jedyny + to mdlości są słabsze, ale stracilam apetyt i nic mi nie smakuje. jedynie mandarynki moglabym jesc tonami.
Brzuszek mam spory i nareszcie okazało się, ze nie ja jedna. Bo dotychczas foteczki wstawialy same chudzinki hahah. A teraz w galerii widze piekne ciązowe brzuszki.
Ciekawe kiedy poczujemy sie lepiej, gdzie to osławione rewelacyjne samopoczucie od 4 m-ca)
Wniosek z tego taki, że każdy przechodzi to inaczej a wszystko zależy od nastawienia ( chyba ) i wrażliwości na dolegliwości![]()
Nie wiem....bo nastawienie mam bardzo pozytywne, cieszę się z ciąży bardzo. W sumie dolegliwości nie mam jakichś bardzo strasznych, nie wymiotowałam...
Tylko po prostu mam lenia i nic mi sie nie chce. Tzn. mam takie zrywy, sa dni, ze biegam caly dzien poza domem, zalatwiam sprawy, robię zakupy, a potem przez 2 chodze w piżamie hahaha.
Witam w popołudniową niedzielę.
Vitasterum ja byłam na genetycznym 3D wczoraj.
Sprawdzał chyba wszystko po kolei rączki,nóżki, nerki, pęcherz, żołądek ogólnie narządy, oczywiście serduszko no i chciał podejrzeć "co ma w środku" ale wstydzioszek nie chciał pokazać -w takim przypadku może będzie dziewczynka?? Krwiak nadal jest ale dla mnie najwspanialszą wiadomością było że dzidzia jest zdrowa co nie ukrywam mnie uspokoiło. Troszkę uczciliśmy ten fakt wypadem do kina. Byłam tak zmęczona wczorajszym dniem ( całymi tygodniami leżę w łozeczku) że dziś o dziwo przespałam całą noc.
Mnie ciąża troszkę wykańcza ale pod względem psychicznym. Niskie zagnieżdzenie, teraz krwiak , dzień w dzień zastrzyk z którym czasem miewam problem. Do tego przeżywam każdą wizytę u lekarza. Może jest tak dlatego, że leżę w domciu i brakuje mi takiego bezpośredniego kontaktu z ludźmi. Fizycznie oprócz bólów brzucha, zawrotów głowy czy kołatania serducha nic mi nie dolega. Psychicznie to odetchnę chyba dopiero wtedy kiedy szczęśliwie donoszę i urodzę na co niecierpliwie czekam.
ja mam ja mamCiekawe kiedy poczujemy sie lepiej, gdzie to osławione rewelacyjne samopoczucie od 4 m-ca)
podpisuje sie rekoma i nogami pod tym.chociaz mysle ze jakby mnie jakies powazniejsze rzeczy meczyly to bym tak sie nie cieszyla.poprzednia ciaza byla zagrozona i ciagle sie balam o mlodego mimo ze to wpadka byla ale ze strachu czasem spac nie moglam.Ja np. pomimo różnych dolegliwości i huśtawek nastroju czyje się świetnie od samego początku, w pierwszej ciąży też czułam się bardzo dobrze.. a z przyjściem II trymestru dostałam zastrzyk energii i bardzo się z tego cieszęWniosek z tego taki, że każdy przechodzi to inaczej a wszystko zależy od nastawienia ( chyba ) i wrażliwości na dolegliwości
![]()
i tu sie nie dziwie jak sa problemy to ciezko o swietne samopoczucie. na pewno bedzi wsyzstko ok.fajnie ze dzidzia zdrowa, to najwazniejsze. odpoczywajMnie ciąża troszkę wykańcza ale pod względem psychicznym. Niskie zagnieżdzenie, teraz krwiak , dzień w dzień zastrzyk z którym czasem miewam problem. Do tego przeżywam każdą wizytę u lekarza. Może jest tak dlatego, że leżę w domciu i brakuje mi takiego bezpośredniego kontaktu z ludźmi. Fizycznie oprócz bólów brzucha, zawrotów głowy czy kołatania serducha nic mi nie dolega. Psychicznie to odetchnę chyba dopiero wtedy kiedy szczęśliwie donoszę i urodzę na co niecierpliwie czekam.