Ja o malo a bym dzis byla pierwsza, bo zagladalam na bb i zagladalam ale napisac nie mialam jak, wiec jestem trzecia ;-)
Na poczatek zycze wszystkim
WESOLEGO JAJKA i laskawego Dyngusa :-)
Nasze plany wczorajsze (=ogrodek, jarmark) pokrzyzowala pogoda (=wszystko mokre), wiec stanelo na tym, ze do drzemki pojechalismy na ranczo ogladac konie a po drzemce na spacer do lasu. Dzis juz lepiej, wiec do drzemki pojechalismy na jarmark. Sredni, musze przyznac, dla dzieci tylko dmuchany zamek do skakania i kucyki, przygrywala orkiestra deta, tanczyl dzieciecy zespol folklorystyczny, troche straganow (kupilismy balon z helem, entuzjazm sredni) i to tyle ale jak dla dziecia to jeszcze ujdzie.
kasiekz - i co zrobilas, jak Pola chciala siusiu na poczcie? Przetrzymalas, popuscila czy lecialas w krzaki? ;-)
hatszept - ja tak z moim m mam stale, wiec moj entuzjazm do prac domowych jest zaden - nic sie skonczyc nie da, energie trace glownie na wyklocanie sie, ze ma przypilnowac bejbiszonka solidnie itp itd takze lacze sie solidarnie
katrina - naj naj dla Alinki!
Sunshine - i jak kolezanka?
Jesli chodzi o mowe to mamy oryginalny postep - po dwoch "angielskich" slowach (oil, banana) nauczyl sie rosyjskich: vot eto (kiedy cos pokazuje) i burja (=burza, po rosyjsku буря co prawda oznacza burze na morzu czyli sztorm a nasz ma na mysli chmury deszczowe no ale nie badzmy drobiazgowi
) :-)