reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwiec 2012

Udalo sie:) to sprzed paru dni.
 

Załączniki

  • 1394962376816.jpg
    1394962376816.jpg
    21,6 KB · Wyświetleń: 44
reklama
No ja bym powiedziala ze porownywalny:D

U nas bez szans na spacer jedziemy do galerii:/ zawsze sie wybiega zmieni otoczenie i mniej nudy. Na kulki bym go wziela ale jeszcze ma antybiotyk wiec nie ryzykuje

Dzis na sniadanie zjadl wafle rryzowe z majonezem i lososiem wedzonym o.o tata sobie zrobil no i musial synkowi oddac:D
 
Hej :)
pierwsza noc na nowym na nami ;) P.nawet tak strasznie nie marudzil, ale obudził sie z płaczem najpierw o 5.00, pozniej o 6.00...wydawało mi sie, ze cos go boli...piątki? Dałam nurofen...spał do 8.50...jak nigdy...
Ale widać, ze P.jeszcze potrzebuje czasu bo poplakuje jak zawsze wchodzi do mieszkania :( tak było i wczoraj wieczorem i jak wróciliśmy dzis ze spaceru....buuuu :(
Najgorsze, ze ja chyba tez potrzebuje czasu...byłam przyzwyczajona do poprzedniego miejsca...bylo takie moje...wydawało mi sie bardziej przyjazne dla dzieci, ale to tez fajnie-tez place zabaw, park po 300m...hmmmm...przyznam, ze mi tez ciezko trochę i łezka sie kręci za starym m...:(
MsMickey, Munka, kiedy mnie odwiedzicie???????

Aylin, Kasiek, macie racje-strojne te sukieneczki ;) ale przeżywam swoją świeża fascynacja NEXTem ;) i wszystko jest super hiper cudne i w ogóle ;))) wykupilabym cała kolekcje ;)))

Josie, MsMickey, pieknie brzusie :))) normalnie zazdroszczę!!! :) moze kiedyś zdecydujemy sie na trzecie ;) :)

matko...jaka pogoda dzis :(((((( brrrrrrr!!!

aaaaa...ja tez potrzebuje coacha garowego, wiec chetnie dołączę do grupy, ktorą jakaś sprytna kuchareczka bedzie inspirowac i ktora bedzie nas rozliczać ;)
 
Ostatnia edycja:
U nas też pogoda masakryczna! :-( Wczoraj to jeszcze była opcja wyjścia na dwór...

MsMickey, josie zazdroszczę Wam, że jesteście tak daleko, ale brzuszków Wam nie zazdroszczę :no:;-) Mój mógłby zostać do konca taki, jaki jest teraz.
J
Wiem tylko, ze niektore z Was doluja mnie kulinarnie...:) potrzebuje coacha kulinarnego, ktory bedzie mowil mi, co mam zrobic do jedzenia do przodu (bo zakupy) i rozliczal z efektow. Kołczyni wlasciwie:) ktoras reflektuje? Tak na lajcie, oczywiscie... moze osobny watek, moze ktos jeszcze dolaczy? Stworzymy silna grupe pod wezwaniem;) motto: What do we want? Food! When do we want it? Now! ;)
Jestem za! :tak: Tylko po polskiemu proszę!

U nas bez szans na spacer jedziemy do galerii:/ zawsze sie wybiega zmieni otoczenie i mniej nudy. Na kulki bym go wziela ale jeszcze ma antybiotyk wiec nie ryzykuje
U nas nie ma galerii... :confused2: Wybralibyśmy się na kulki, ale zakładam, że wszyscy inni rodzicie w W. i okolicy pomyśleli o tym samym, a są tylko dwie sale zabaw.... I raczej sobie daruje.
 
Ostatnia edycja:
No, wybiegany wzglednie najedzony i spi:)
Ja pieke chleb pierwszy raz w zyciu ale cos sie obawiam ze nie wyjdzie... Bo mi ciasto tak wyroslo ze juz widze ze w srodku same dziury beda :p

Hatszept na pewno dziwnie na nowym... Ja akurat przeprowadzke super wspominam ale to bylo z kawalerki na 90m wtedy, wiec radosnie. Ale jak teraz sobie pomysle ze bym miala sie przeprowadzac, i janek ma swoje ulubione miejsca w domu, parapet w kuchni, bieganie w kolko miedzy garderoba sypialnia i lazienka, przesiadywanie na schodach... P pewnie tez mial swoje miejsca ale sie przyzwyczaicie:) a wkleisz jakies zdjecia nowego? Moze na zamknietym:)
A mowilam wam ze u nas tez bedzie Piotrus raczej? :)


Edek oj no laski bez jaj, pogody nie ma co wy robicie? Moj nadal spi, chleb sie upiekl i wyglada nawet dobrze:)
 
Ostatnia edycja:
U nas niedziela leniwie :) podeszłam tylko do ccc kupic (niechętnie) młodemu kapcie, jutro jedziemy, a tam duży dom wszędzie kafle i A w swoich skórzanych się ślizga- no i kupiłam super miękkie, ze skórzaną wkładką.
Teraz mieliśmy koleżanke z synkiem na obiedzie i dzień zleciał :) A nie spał więc liczę na to, ze wcześnie padnie.

MsMickey fajny brzusio :)

Hatszept fajnie, ze już na nowym i mam nadzieje, ze szybko znajdziecie tam swoje ulubione miejsca.

Zaza za to, ze byłaś tyle razy wywoływana i nas na tak długo olałaś powinnaś dostać solidnego kopniaka :p chyba, ze masz na to wytłumaczenie :D
 
i tak pewnie zadna nie zauwazyla, ze mnie nie bylo ale pisze, ze wrocilismy z 6-dniowego pseudourlopu :-) Pseudo, bo pasowaloby mi bardziej tydzien pozniej, A tak to mialam urlop z @ (a basen gratis :rolleyes2:musialam sie wiec codziennie "korkowac":confused2:) a psa z cieczka, wiec zamiast bawic sie z innymi psami, rzucala im sie do gardel (babskie hormony) :zawstydzona/y: Poza tym pogoda byla extra a teraz jest syfiasta a w przypadku akurat tego wyjazdu lepiej byloby miec ladna w domu a syfiasta tam :-pNo i bylo to polaczone z delegacja m, wiec wiekszosc czasu bylam sama z dzieciem ale za to taniej (koszt m placila firma, my tylko za mnie, dziecia i pse). Niemniej zawsze to jakas odmiana, gotowac/sprzatac nie trzeba, wysilac z wymyslaniem zabaw dzieciowi nie trzeba no i ten basen :-) Nadrabiania na bb nie ma wiele, tylko 12 stron ale to pewnie za kilka dni, bo teraz mam huk innych rzeczy na glowie. Przelecialam pobieznie wzrokiem i na ile sie zoriantowal ogolnie u Was o.k.? :tak:
 
reklama
zaza !!!!!!!!!!!!!!! Już tonę razy płakałyśmy tu za tobą...masz dożywotni zakaz opuszczania nas na tak długo!

aronia ależ miałam pytać gdzie ty wybyłaś zaraz po pytaniu o alergie i choroby! Nie ważne że z @ itd. - wyjazd to wyjazd. Ach też pojechałabym gdzieś na tydzień:)

josie gratulacja! Robiłam chleb 3 razy i zawsze zakalec lub kapeć:/

aga podziwiam, że wyszłaś w taką pogodę - pizga i leje!

My też leniwie - dzień spędzony u babci:) A zraz idziemy do sąsiadów na kawę, żeby P się wyszalała z koleżanką prawie rok straszą - tą ze zdjęć z FB:) Chociaż nie chce mi się nawet nogi za drzwi wystawić w tą pogodę:/
 
Do góry