reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2012

To widzę, ze u nas to samo z uciekaniem przy ubieraniu :)

Muńka mam pytanie mojego brata mała ma 3,5mies i jak ją kładą na brzuszku wyskakuje jej taka plama coś jak siniak na plecka zaraz pod karczkiem jakoś co to może być?
 
reklama
Munka - skoro masz kacik odpowiadania na pytania to ja tez bym sie chetnie podlaczyla ;-) Znasz moze jakis patent na profilaktyke/leczenie zapalenia krtani? Dopada mnie przy (niemal) kazdym przeziebieniu i przez kilka dni nie mam glosu (jak teraz). Stosuje inhalacje, cukierki imbirowe, nawilzam i ogolnie staram sie wzmocnic organizm ale od lat mam to dziadostwo a lekarze to ignoruja :baffled:
 
Aga - a czy to na pewno plamka, a nie np. żyłka, która podczas wysiłku prześwituje przez skórę?

Aronia - ja nie lekarz,więc w tym temacie za wiele nie wiem. Przy zapaleniu kratni najlepiej nic nie mówić ;) , jeść kisiel i możesz kupić sobie Glosal, fajnie nawilża. Generalnie jeśli profilaktyka przed czymś co czesto dopada, to ja stawialabym na homeopatię, bo w nią wierzę i wielu z moich znajomych właśnie tak zabezpiecza swoje rodziny i są zdrowi cały rok.
 
Aronia nasza Zygmunta od rehabilitacji jest. Aczkolwiek na zapaleniu krtani moze przy okazji sie zna.

A ja mam pytanie do mam 6-7 latków. Tysia idzie na urodziny i potrzebuje pomyslu na prezent. Sprawa na tyle skomplikowana ze mama mlodego jubilata ma sklep z zabawkami i ubraniami dla dzieci. Pomocy
 
Munka - wiem, ze Ty nie lekarz ale spiewasz i pomyslalam, ze moze znasz jakis sposob na przypadlosci z glosem. Ja potrafie i tydzien nie mowic :sorry2:Teraz na przyklad od 2 dni milcze i zamiast poprawy jest pogorszenie :no:. Szkoda, ze ja kisielu (kislu?) od dziecka nienawidze :-(Ale moze sie jakos zmusze :rofl2:



Aaaaa! I mialam rozwiazac owocowa zagadke. Ananas byl swiezy, soczysty, aromatyczny, pychota a jagody zmiete, zwiedle, no jak to rozmrozona mrozonka (kupilam by zrobic z kefirem koktajl owocowy). A dziec wolal i tak to, co wyroslo na swojskiej ziemii a nie zamorskie frykasy :rolleyes2:Nie ma chyba wiecej dzieci na bb, ktore nie lubia bananow, co? :eek: Nie wiem po kim odziedziczyl ten botaniczny patriotyzm, bo nie po nas - my lubimy i nasze i egzotyczne ;-)
 
Aylin - ja nie mama takich starszaków,ale może jakieś wejściówki do sali zabaw, albo coś w tym stylu. My bratanicom mojego S czasem fundujemy właśnie takie atrakcje (bilety na rewie disneya na lodzie, wejsciówki do zoo itp.)

Aronia- miałam raz problemy z kratnią, kiedy ostro trenowałam głos i właśnie leczylam sie tym,co napisałam, ale niestety jak zaatakuje krtań to potrafi długo trzymać. Kiedyś płukałam też gardło septosanem.
 
Ostatnia edycja:
Aronia popieram Muńkę. Całe liceum miałam non stop praktycznie chorą krtan. Nauczyciele nie chcieli mi wierzyć że nie mogę mówić ale wyjścia nie mieli i zamiast ustnie odpowiadałam najczęściej pisemnie. Chociaż jeden babsztyl nigdy mi nie wierzył i kilka luf postawił.
I w czwartej klasie tuż przed studniowka ktoś mi te kuleczki homeopatyczne polecił. Gardło, chrypka czy coś wtym stylu. Od tamtej pory problem nie wrócił nigdy.
 
Aga - a czy to na pewno plamka, a nie np. żyłka, która podczas wysiłku prześwituje przez skórę?
Hmm w sumie nie wiem, bo robi się sine i znika po jakimś czasie jak już nie leży na brzuszku. Lekarka kazała im iść do dermatologa, ale nie wiem po co, bo to nic dermatologicznego.

I jeszcze jedno, bo ich też nastraszyła lekarka, ze 3,5miesięcniak jak rozkłada ręce na boki gdy leży na brzuszku to źle.
Mała też się podpiera na rączkach.
 
reklama
Do góry