Młodak, dzieki...no to przezyliscie chwile grozy...
...mi mała sie krztusi przy karmieniu...mielismy juz kilka krótkich bezdechów, ale pomogło solidne poklepanie po plecach...ale juz własnie nie mogła nabrac powietrza...i tak kilka razy dziennie... zastanawiałam sie na powaznie, czy nie zrezygnowac z karmienia, bo jak podawałam jej mleko w butelce to wszystko było super...no ale juz jest lepiej...
A teraz tez z checia zrezygnowałabym z karmienia, ale z czysto egoistycznych pobudek
bo moje piersi po karmieniu to masakra...nalesniki i tyle...bleeee...
Josie, nie wiem co miałas na mysli z tym straszeniem
czy to zakrztuszenie, czy sajgon z dwójką bąbli
jesli chodzi o to drugie to oj.... Kochana nie wiesz co Cie czeka...;-) powiem tak...jak macie mozliwosc to wychodzcie teraz jak najwiecej - knajpa, kino, etc...bo pozniej nie bedzie juz tak łatwo...Bedziesz miała kogos do pomocy, jak urodzi sie malutki?
Katrina, ja tez czeka jak P.zacznie sie wspinac po szczebelkach
i gratuluję sukcesów Alinki!!! Zdolniacha!
Sylka...no własnie...ja sie niezle zryczałam po kilku takich akcjach...
Munka, go for it!
:-) nie raz malo interesujace podyplomówki kosztują po 8-10tys., a tu konkretne solidne, mega profesjonalne szkolenie!
Zazdroszcze Ci tego pomysłu na siebie...ja daje sobie najblizsze miesiace na poszukanie czegos, co chciałabym robic, jesli nie pracowałabym na etacie...ale nic mi nie przychodzi do głowy...chciałabym miec cos własnego...ale co...?
Pytanie a propos karmienia piersia...czy jak karmiłyscie/karmicie to łykałyscie kwasy DHA? Niby sa dobre na rozwój mózgu malenstwa...tylko, ze są 2 rodzaje tych DHA - z ryby (np. Prenatal DHA) i z alg (Omegamed). Wiecie który lepszy i czy w ogole warto łykac?
edek...
Josie, a jak sprawuje sie Wam ten scuttle bug? my mamy takiego puky'iego i mały jezdzi po mieszkaniu, ale nie bylismy z nim jeszcze na dworze...myslicie ze na lato moze juz kupowac taki rowerek biegowy, dwukolowy? dzieciaki beda juz miały taką koordynacje, zeby sie na nim utrzymac?