Witajcie
Powracam po dłuższej nieobecności ale nie obiecuję być regularnie. Wszystko od Sz. zależy
Papitakaa mój nadal kocha się kąpać. Wręcz wystarczy wspomnieć o kąpieli i już gna na piętro.
Mamy inny problem - cały czas ściąga skarpetki. Biega ns boso. Przy próbie założenia czegokolwiek na stopy jest wicie się. A gdy jakimś cudem uda mi się tego dokonać to siada na ziemi i ściąga a gdy nie może to ryyyyyyyk. I nawet nie wstanie, nie chodzi gdy ma coś na stopach. Dziś kupiłam mu kapcie z miękką podeszwa i przez godzinę nie ruszył się z podłogi tylko nogi zadzierał aby mu zdjąć. Identycznie jest że skarpetkami. No cyrk na kółkach po prostu. Dobrze że w domu mamy cieplo
Powracam po dłuższej nieobecności ale nie obiecuję być regularnie. Wszystko od Sz. zależy
Papitakaa mój nadal kocha się kąpać. Wręcz wystarczy wspomnieć o kąpieli i już gna na piętro.
Mamy inny problem - cały czas ściąga skarpetki. Biega ns boso. Przy próbie założenia czegokolwiek na stopy jest wicie się. A gdy jakimś cudem uda mi się tego dokonać to siada na ziemi i ściąga a gdy nie może to ryyyyyyyk. I nawet nie wstanie, nie chodzi gdy ma coś na stopach. Dziś kupiłam mu kapcie z miękką podeszwa i przez godzinę nie ruszył się z podłogi tylko nogi zadzierał aby mu zdjąć. Identycznie jest że skarpetkami. No cyrk na kółkach po prostu. Dobrze że w domu mamy cieplo