witajcie laseczki
ale się wczoraj stracha najadłam. Przed 15 przyjechała koleżanka z synkiem 1,5 miesiąca młodszym od Szymka i miałyśmy iść na dwór z chłopakami. Położyłam młodego na kanapie aby założyć mu rajstopki i wtedy dojrzałam, że chyba robi mu się opryszczka. Oczywiście ze spaceru nici, cała w nerwach, spotkanie do bani bo wciąż tylko obserwowałam usta Sz. Wieczorem zasnął i wyjątkowo nie wypuścił smoka. Kilka razy w nocy wchodziłam do niego sprawdzić i nie wypuścił smoka do rana. Rano oczywiście śladu nawet nie ma po tym czymś, ale stresa przeszłam konkretnego. Ogryzłam wszystkie paznokcie. Także Muńka wcale się nie dziwię, że też się denerwowałaś
No a poza tym, że ja się denerwowałam też za koleżankę (bo ona na luzie to przyjęła) że i jej synek może się zarazić od Sz. to młody bawił się przednio. Gadali sobie z kumplem po swojemu bo żaden normalnego ludzkiego słowa nie wypowiada jeszcze. No cyrk po prostu.
No i gdyby nie ta wizja opryszczki to super nocki mamy - młody wstaje o 9-9:30
Aylin super, że po wizycie już. No i życzę @@@@@ wreszcie bo to żadna przyjemność wciąż na nią czekać.
Kasiekz jak samopoczucie dzisiaj???
Alijenka no to w sumie nocka całkiem do rzeczy :-)
Kasieńka kciuki za przełożenie szczepienia &&&&&&
Aga dołączam do grona niewyspanych z własnej winy.
Muńka fajno, że gorączka ustąpiła. Ja chyba bym sobie darowała w takim wypadku wizytę u lekarza. Po co narażać małą na inne zarazki w przychodni.
Zaza no chyba Szymek pierwszy skończy 1,5 roku z tych dzieciaczków co tu zostały. jeszcze tylko kilka dni....
U nas też jak tatuś w domu to mamusia może nie istnieć. A jak słyszy dźwięk kluczy w zamku to mało się nie zabije tak leci do nich i piszczy przy tym kakakakakaka (na a robi wysoki ton strasznie)
Ja się tym nie przejmuje, początkowo trochę przykro mi było, ale teraz korzystam z każdej wolnej chwili. Gorzej ma K bo wtedy to nawet idąc do wc ma towarzystwo
Iwon współczuję pobudki.
andzia ale masz troskliwego synka - tak się martwi o brata, super.
katrina rozumiem brak weny do pisania, też często nie dopada. A tą orką to mnie powaliłaś, parsknęłam tak, że az młodego w drugim pokoju obudziłam
aronia dasz radę, a nocki współczuję.
No właśnie gdzie jest
Pamka???????