reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2012

witam wieczorowa pora

Ja na zwolnieniu, mamy zapalenie oskrzeli x2:-(
Nie wiem gdzie ich załatwilam.

Jestem wyrodna matka:zawstydzona/y: Dzieci chore a my diwe godziny lelismy za smiechu na kabarecie Hrabi( kasa wydana, więc z ciężkim sercem poszłąm). Jak wychodzilismy Mati spał, ale sie obudził i prawie cały czas wołał mama. Moja mama nie zadzwoniła, bo mysłała,ze krócej bedzie trwał kabaret.

Munka i Papitka kciuki zaciśniete.

Tyle pamietam. Mam nadzieje od jutra byc na bieżacą.

Spokojnej nocki.
 
reklama
kasiek takiego bakusia w torebce z dziubkiem. czasem mu daje takie deserki w tych torebkach z hippa i je uwielbia. no i dal sie nabrac na serek choc na poczatku nie wiedzial co jest grane i patrzyl na mnie podejrzliwie.

Aylin
mojej kolezanki synek miesiac temu zaczal pierwsze proste slowa dopiero a ma juz 2,5 roku. wczesniej porozumiewal sie za pomoca palca wskazujacego w polaczeniu z y-y-y-y w roznych intonacjach. wiec mamy czas :)
u nas takie postawowe slowa czyli mama tata am daj tu tam ała halo nie (tak niestety nie mowi :baffled:) co to, jajo (intensywnie go uczylam i brzmi troche jak lolo:) i odglosy zwierzat. chyba tyle. jak chce pic to glosno chlipie z niewidzialnego kubka:laugh2:

no i ma wielki problem z literka k. wiec odglos koko odpada. ucze go ostatnio pokazuje mu jak to k ma zrobic on sie wpatruje intesywnie po czym mi robi dziwiek konika, wiecie jak podkowami stuka. myslalam ze padne!!!:rofl2:

Aga zazdroszcze ci tej malutkiej :-)

upieklam wlasnie pasztet z soczewicy:tak:

oj andzia przestan, nic zlego sie nie stalo, mati do jutra zapomni. a ze dzieci chore to nie twoja wina.
 
G tez ma etap placzu na krzywde - ogladanie bajek robi sie wybiorcze. Chlopczykowi pekl balon: buuuuu! "Baaaach!" I w ryk... lovely:)

Josie na fb ktos polecal baby jogger, mozna zrobic rozne wersje, np gondola i siedzisko dla starszaka. Musze obczaic w sklepie. Ale koszty...
Ten board maxi tez polecaja. A elastyka chce kupic na 100%, widzialam u kolezanki, myk myk i zalozona;) no i niemowle w dobrej pozycji...

Ah Ty, Zygmunto jedna, no kuzynce???! <zalamana>

G tez nie mowi po polsku, choc ostatnio ma etap mowienia calych zdan po gosiowemu;) i do nas cos mowi tez.
I rozwala mnie, gdy je czy pije i musi podzoelic sie z lala/misiem/papuga/... i otwiera przy tym buzie, jakby udajac ruchy do jedzenia:)

Uwaga, bedzie historia. Dzis mnie G zalatwila na tzw ament. Pojechalam z nia do galerii handlowej po ciuchy (dla odmiany dla mnie). Poczatek dobry - G drzemie. Wychodzimy z pierwszego sklepu, G obczaila sklep z zabawkami, musiala wejsc i popokazywac mi co ciekawsze (czyt z melodia). Pod koniec zwiedzania kupne stęki. Ok, lece do pokoju dla matki z dzieckiem. Rozrywam pieluchogacie z dady (!) - pusto. No to chce zalozyc nast - protest z placzem. Mysle sobie, wtf? (tak po cichu sobie pomyslalam;)) G siedziala mi akurat tak z tylkiem pomiedzy nogami, no wiec mowie: daj, zalozymy pampka, bo jeszcze mamie spodnie i buty obsikasz... ale G juz swoj plan miala;) nie siuski tym razem, o nie... za to zrelaksowala sie blyskawicznie i pampek byl na tylku szybciutko bez protestow;) jak wcelowala takim ladunkiem, zeby nie obesrac mi butow, pojecia nie mam. Wdziecznosci mojej to nie umniejsza wcale;) doprowadzilam sie do ladu ale z reszty zakupow juz byly nici - do domu nam bylo trzeba...
Taka historia...
 
Josie zauważyć należy że MsMickey tylko i butach pisze ;) czyżby spodnie nie ocalały? Bo skoro ocalały to dlaczego do domu dziewczęta się zabrały? ;)
 
Plus taki, ze nie byla to sraka a normalna kupa - druga po wirusie:) co mnie troche ucieszylo. No i oddaje czesc Aylin za spostrzegawczosc...;-) tragedii nie bylo ale mialam co zapierac...
 
reklama
Do góry