Hej
Mati waży ok. 11 kg i ostatnio nie je wcale mm
6-7 - uu
ok. 9 - sniadanie - platki, kanapka, parówka, placek na zsiadłym mleku
ok. 12 - w domu zupa; w przedszkolu obiad
ok. 15 - podwieczorek( najczęsciej owoc)i UU
ok. 17-18 - obiad z nami (mąż wraca z pracy) - niewiele zjada
ok. 19,30 -20 - kanapeczka, płatki, ewentualnie tochę kaszy na mm.
po 20 jeszcze uu i spać.
W miedzyczasie uu, paluszki, chrupki, zawsze cos skubnie od nas. Ostatnio na spacerze karmimy kaczki, tzn. ja i Adi, bo Mati bułkę sam zjada, wiec i tu jest dodatkowy posiłek
Ja dziś jakos dotarłam do pracy, chłopcy w przedszkolu i nawet sprawnie nam poszlo zbieranie sie
( Iwon- szacun, ze przez m-c ograniałaś sama dwójke). Na szczęscie M już kupił auto (
Kasienka - Kia Sportage- pytałaś) i jutro będzie już z nami. Niby lepiej jestem ogarnięta bez niego, ale jednak wole jak jest pod ręką:-)
Josie- zdrówka dla Jasia. Nieźle z tym telefonem
;-) Madera - tak daleko jeszcze nie dotarłam
. Wolę stały ląd.
Asik - jaka dupka???? Jedz te słodycze, bo trochę by ci sie pzrydało w tamtych rejonach
;-)
Slodycze- tez uwielbiam. Też sie ograniczam pzrynajmniej z tymi kupczymi, bo jak cos upiekę to szybko idzie. Dowód: W sobote pzred południem upiekłam szarlotkę sypana, po poludniu już jej nie było, więc wieczorem popełniłam muffiny bananowe.... wczoraj była powtórka... dobrze, ze to ekspresowe ciasta... szkoda, ze nie tylko w robocie
A i wieczorem wrzuce przepis na rafaello własnej roboty - dla wielbicielek wiórek