reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2012

zyjemy :) Sarunia ma sie dobrze :) Nikos do zlobka tez ma sie dobrze ... maz sie nami opiekuje

bede juz na biezaco ... nie nadrobie bo po prostu sie nie da

strasznie sie za Wami stesknilam ... ja chyba musze sobie neta na komore zalatwic :p
 
reklama
Mam przerwę na kawkę, to jeszcze Wam napiszę, jaka przygoda mi się w piątek przytrafiła, żeby Wam nudno na BB nie było :-p


Nieczęsto jeżdżę taksówkami, więc nie wiem czy miałam wyjątkowego pecha, czy to taki szczeciński standard. Faktem jest, że ostatnia historia z tą formą transportu była za mocna :eek: Otóż w piątek po szkoleniu zamówiłam taxi z firmy x. Otrzymałam smsa, że będzie za 5 minut. Minęło 10, nie przyjechała. Zadzwoniłam. Pani mnie zapewniła, że już jest w drodze. Po kolejnych 5 minutach nadjechał pan, zatrzymał się jakieś 150 metrów ode mnie, więc domyśliłam się, że błądzi. Dzwonię do babki z biura i mówię, że go widzę i żeby spojrzał w lewo, to mnie zobaczy, bo pomacham (lata 80-te normalnie ;-)). Macham więc, pan podjeżdża. Wsiadam, a pan zaczyna naparzać w taksometr odgrażając się, że cytuję: "wypiep.rzy to dziadostwo". Z lekka przerażona poprosiłam go, zeby jednak oszczędził Bogu ducha winną maszynę ;) Pan oznajmił mi, że taksometr się zepsuł, po czym ruszył jakby nigdy nic. Spytałam go zatem, no ale jak to. Taksometr zepsuty, to ile ja zapłacę za tą przyjemność podróżowania z nim? I od razu zasugerowałam, że rano pokonywałam tą samą trasę i zapłaciłam 11 zł. Na to pan odrzekł, że teraz musi jechać inną trasą, bo to jednokierunkowa i nadrobić drogi, ale to wyjdzie gdzieś tak, no nie więcej jak 3 zł dodatkowo :eek: No, ale zaraz, zaraz, rzekłam. Jak to: gdzieś tak 3 zł? Moja propozycja w tej sytuacji jest taka - płacę albo 11 albo nie jadę. Nie będę płaciła w ciemno. To jemu się zepsuł taksometr, nie mnie i z nas dwojga to jak już, on powinien być stratny. No i chciałam, to dostałam: pan się zatrzymał i zakomunikował mi, że skoro nie chcę przystać na jego warunki, to podróż kończymy :eek: Wysadził mnie gdzieś, gdzie psy dup.ami szczekają, więc dawaj, z powrotem pod drzwi firmy i dzwonię po taxi tym razem do firmy konkurencyjnej. Otrzymuję smsa, że za 5 minut przyjedzie po mnie czarny mercedes. Mija 10. Mercedes nie przyjeżdża. Dzwonię. Pani zapewnia, że auto będzie za miutę. Dostaję smsa, że za 5 minut przyjedzie kremowy mercedes. Dzwonię. Próbuję wyjaśniać. Pani rozmawia z koleżanką i w ciągu 2 minut dostaję sprzeczne informacje. Raz, że już jedzie, raz że wyjeżdża, raz że wyjechał, ale się zgubił :eek: Po jakichś 15 minutach i moich 3 telefonach nadjeżdża pan, zatrzymuje się jakieś 150 metrów ode mnie (dzień świstaka?), po czym odjeżdza :eek::eek::eek: Wykończona nerwowo z lekką histerią w głosie dzwonię do korporacji numer 3 z pytaniem, czy ich taksówkarze wiedzą, gdzie jest ta konkretna ulica. Na odpowiedź pani, że tak i ze taxi będzie za 5 minut pytał błagająco, czy może mi to na pewno obiecać... Taksówka nr 3 przyjeżdża o czasie, a ja rozglądam się nerwowo za ukrytą kamerą. Bo to przecież NIE MOŻE SIĘ DZIAĆ NAPRAWDĘ :eek::eek: Od momentu pierwszego telefonu po taksówkę do wyjazdu spod adresu minęło 45 minut!
:-D:-D:-Dkoło mnie nikt nie spi (munka) wiec zawyłam:-D, ale koleżanki dziwnie sie na mnie popatrzyły. Niezła historia.
edek rysunku nie widze. Zobacze w domu, nie moge sie doczekać - uwielbiam je ;)
zyjemy :) Sarunia ma sie dobrze :) Nikos do zlobka tez ma sie dobrze ... maz sie nami opiekuje

bede juz na biezaco ... nie nadrobie bo po prostu sie nie da

strasznie sie za Wami stesknilam ... ja chyba musze sobie neta na komore zalatwic :p

Heej :-)
super ze wszystko ok. Net w komórce to jest to, ja czytam na bieżaco w tel, a potem odpisuje.


Munka- a bedziesz czekać do wiosny???? Jezeli jest zdrowa to ja bym szczepiła. My za 2 tyg.,a ja dalej nie wiem czy MMr czy priorix??
 
Ostatnia edycja:
Hej lasencje!

zaza ja nigdy nie umiałam nawet babki upiec - a teraz piekę jak zawodowiec dzięki banalnym przepisom z pinkcake.blox.pl:)

mlodak u mnie ostatnio smarki wlazły jakimś cudem wgłąb Katarka i ciężko było je wypłukać:/ Gratuluje odstawienia od smoka!

andzia ja też nie mogłam wczoraj zasnąć, kręciłam się do 2 w nocy! A co to jest Hashi?:p

iwon superowo, że imprezka rodzinna udana! My podczas powrotu do domu uświadomiliśmy sobie, że nikt teściowej Sto Lat nie zaśpiewał - oj szkoda! A u was pełna rozrywka - tańce:ppp Tak, pediatra kazała mi pokroić ok 3 ząbków czosnku wsadzić w bawełnianą skarpetę i położyć koło buzi/noska dziecka na noc. Inhalacje robię zaś z naparu z majeranku. A Alijenka pisała o wsadzaniu masła do noska, żeby katar wypływał. Robię również jak Aylin tj. 3 krople olbastu na wilgotną pieluchę i wieszam koło łóżeczka. TAKSÓWKARZE :D:D:D Rysunek bomba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Musisz więcej nam rysować, bo masz kobieto talent i humor:laugh2:

asik niekoniecznie - w podstawówce 5 i 6, a żaden z nich studiów nie skończył:D Przepis na najbanalniejsze i błyskawiczne ciasto: http://pinkcake.blox.pl/2013/05/Przepis-na-proste-ciasto

aga powodzenia! Mi sprzedaż na allegro idzie dobrze, kombinezon i inne pierdołki już sprzedane. Ale nikt nie chce kupić moich 3 par butów i 3 sukienek:D No pisz tu co z tym kotem?

sunshine mój M też nie chciał o Katarku słyszeć, no bo jak można podłączyć coś do odkurzacza i wysycać tym smarki maluśkiemu dziecku! Zobaczył jakie to delikatne i się przekonał:) Dobrze, że kołderka okazała się doskonałym zakupem!

kasienka witaj, my też tęskniłyśmy:)

munka
pisałam tu kiedyś jak mnie w ten sam sposób Polka załatwiła. W Tesco przy kasie okazało się, że nie mam karty - a P bawiła się moim portfelem:szok: Ja zaszczepiłabym teraz póki mrozów nie ma. Rozumiem cię, bo sama się bałam, ale uznałam że lepiej teraz niż w zimie.

alijenka wsio OK, gdzie wybyłaś?

ja wylicytowałam trzy bawełniane piżamki, więc wstyd w porównaniu do waszych łowów - sunshine:D:D 2xświnka peppa i 1xminnie
3550581963.jpgDSC04512800x600_zpse51d8076.jpg
 

Załączniki

  • 3550581963.jpg
    3550581963.jpg
    27,9 KB · Wyświetleń: 33
  • DSC04512800x600_zpse51d8076.jpg
    DSC04512800x600_zpse51d8076.jpg
    19 KB · Wyświetleń: 30
Ostatnia edycja:
sorki, że żadnej nie odpiem, ale co zajrzę na BB to nowy szef włazi:confused2:

tylko Iwon twoj histori musiaam przeczytać, boska! a rysunek (jak zwykle) bombowy!


i ode mnie też coś na poprawę humoru
1239790_3454281571541_1249203298_n.jpg
 

Załączniki

  • 1239790_3454281571541_1249203298_n.jpg
    1239790_3454281571541_1249203298_n.jpg
    24,9 KB · Wyświetleń: 49
reklama
Muńka zaserwowałam pieczony schab faszerowany suszonymi morelami i śliwkami w sosie winnym :-p I zupę krem z papryki.

Muńka, aylin, andzia życzę Wam bezobjawowej szczepionki, my po MMR jesteśmy zasmarkani. No, ale zbiegło się ze żłobkiem, więc pewnie wszystko naraz.

Kasieńka a kto to Sarunia, coś przegapiłam? :sorry:

Zaza za mocny kawał :-D


Kasiek
jakie słodkie ciuszki :)


Koleżanka kupiła mi właśnie w aptece ten olbas oil, więc zapodam go dzisiaj + czosnek + ten lek polecony przez kasieńkę. Obadamy czy zadziała taki zestaw ratunkowy.
Baby weźcie coś zróbcie z tą pogodą, no, nic mi się nie chce tylko leżeć i jeeeeść :confused2::rolleyes:
 
Ostatnia edycja:
Do góry