witam
przepraszam, że się nie udzielałam parę dni, ale znówu ciche dni w moim małżnstie nastały i nie chciałam wam tu mojego wisielczego nastroju wciskać ;-)
Dzięki dziewczyny :* najgorzej, ze nie moge żadnego sportu uprawiać poza spacerami i rowerek (którego nie mam)
no nic, ale biorę dupę w trok i do dalszej walki.
Aga a czemu nie możesz sportu uprawiać? jesli można zapytac oczywiście
a o twoich problemach z hormonami pamietam i tak sobie własnie myślałam, że to to... zapisuj się do lekarz czym prędzej, bo jesli te kolejki faktycznie takie długie, to im szybciej tym lepiej
A u mnie noc porazka
nie wiem ile razy wstawalam do mlodej bo..... budzila sie na czworaka...... imusialam ja klasc na plecki
Normalnie spi na boku, potem przekreca sie na brzuch i wkoncu podwija nogi do brzucha i unosi raczki i potrafi przejsc dlugosc lozeczka na czworaka spiac
i steka jak nie moze sie polozyc
Czy Wasze tez tak maja albo mialy? i jak dlugo to trwa? bo padam..... moj organizm odzwyczail sie od wstawania w nocy
:-
rolleyes:
u nas tez tak bywa, ale okresowo i nieregularnie, także nie pomogę, ale może cię to pocieszy, że nie tylko ty cierpisz
A zapomnialam sie pochwalic : Mati siada z lezenia na brzuchu - wiem, wiem nie ma sie czym chwalic.;-)
No i wczoraj zamiast ssac cyca to robil mi "pierdziuszki" na brzuchu, a jaka mial radoche
Gratki!!!! Pamiętam jaka byłam dumna jak S się nauczył siadać z leżenia na brzuchu, także chwal się ile wlezie!
ja o 23.00 na pogotowiu wylądowałam z Polką. rzygała i rzygała, nawet nosem szło:/ okazało się, że złapała jakiegoś wirusa (wg lekarki od wózka sklepowego i mam zakaz do 2 roku ją w nim sadzania, bo to siedlisko bakterii). na szczęście była szczepiona na rotawirusy i dostała tylko płyn nawadniający i ten paskudny kleik hipp marchewkowo-ryżowy, którego nie chce tknąć no i ma być 2-3 dni tylko na cycu...masakra!
o kurcze ale nieciekawie u Was było
mam nadzieję, że po chrorobie ślad już nie został
HA a mnie mama powitała słowami "czego nie mówiłaś ze dzieć ma nowego zeba" przez noc sie przebiła lewa 2 a w dzień prawa jej potowarzyszyła.
gratuluję nowego ząbka!
Czy któraś z Was decyduje się w tym roku na wakacyjny spontan czy tylko nam odbiło?
Nic, ale to nic jeszcze nie zaplanowaliśmy. Może dlatego że było kilka (czyt. za dużo) opcji? Najpierw mieliśmy jechać z moją kuzynką i jej rodziną do domku nad jezioro. Potem kuzynka M. zaproponowała wspólny pobyt w jakiejś wiosce nad morzem, ponoć cisza, spokój, raj. Ale jakoś tak nie byliśmy do końca przekonani. Potem już prawie zarezerwowałam nam miejsce w Karpaczu. Ale z braku czasu (czy aby na pewno?) nie sfinalizowałam tego zamówienia. Po prostu kompletnie nie wiem, gdzie i jak spędzić te wakacje. No i ostatecznie postanowiliśmy, że zdecydujemy się last minute
Iwon ja nawet nie wiem jeszcze , kiedy będziemy mieć urlopy
znaczy się ja napewno od 12.08 do 18.08, ale drugi tydzień, albo przed albo po, a mój D to w ogóle nic nie wie ... mamy w planach olskie morze, ale nie mamy plana z naszymi psami zrobić, a na hotel nas nie stać
a mnie po głowie jeszcze Skorzęcin chodzi, albo jakieś Last Minute w Egipcie
Baby mój M. po ostatniej chorobie, która go trzymała około 2 tygodnie stracił smak
Miała która podobnie? Bo mi się małż stresować zaczyna
jeśli mam być szczera, to ja bym się wystraszyła