Iwon
Lipcowe Mamy '05
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2005
- Postów
- 7 810
Hej baby
Przerwa
Przykro mi, ale nadrobię tylko dzisiejsze posty
Wczoraj byłam w delegacji z moim osobistym kierowcą M. ;-) I kiedy zrobiliśmy przerwę na obiad, to tak siedząc w restauracji uświadomiliśmy sobie, że to nasz pierwszy pozadomowy obiad w knajpie odkąd urodził się bąbel ;-) He, he dobre i to. Było miło
Aga witaj po wojażach!
Josie, Aylin gratki dla maluchów! :-)
Andzia fajno, że się wyspałaś. U mnie pobudka o 5
Josie baw się dobrze na weselichu My szykujemy się na lipiec - ślub siostry M.
Kasieńka ja też staram się karmić małego w foteliku, choć po pierwszych kęsach zaczyna wiercić się niemiłosiernie. Ale nie daję za wygraną Co do gryzienia, nie pomogę, mój nie ma takich zapędów ;-)
Sunshine mój się przebudza w nocy tylko na mleko, tj. o 23 i potem o 5 lub 6 rano. Na czworaka po łóżeczku nie chodzimy ;-)
Kasiekz a ja (chyba jako jedyna ) jestem w stanie uwierzyć, że to wirusiko to od wózka. Ja ostatnio też struchlałam, jak zobaczyłam, że dzieć mój liże barierkę A wiadomo, że wszelkie poręcze, barierki to siedlisko bakterii. Ja nie rezygnuję z wożenia go w sklepowych wózkach, ale pilnuję, żeby nie brał do buzi żadnych jego elementów ;-) I wycieram mu porządnie łapki zaraz po wyjściu.
Przerwa
Przykro mi, ale nadrobię tylko dzisiejsze posty
Wczoraj byłam w delegacji z moim osobistym kierowcą M. ;-) I kiedy zrobiliśmy przerwę na obiad, to tak siedząc w restauracji uświadomiliśmy sobie, że to nasz pierwszy pozadomowy obiad w knajpie odkąd urodził się bąbel ;-) He, he dobre i to. Było miło
Aga witaj po wojażach!
Josie, Aylin gratki dla maluchów! :-)
Andzia fajno, że się wyspałaś. U mnie pobudka o 5
Josie baw się dobrze na weselichu My szykujemy się na lipiec - ślub siostry M.
Kasieńka ja też staram się karmić małego w foteliku, choć po pierwszych kęsach zaczyna wiercić się niemiłosiernie. Ale nie daję za wygraną Co do gryzienia, nie pomogę, mój nie ma takich zapędów ;-)
Sunshine mój się przebudza w nocy tylko na mleko, tj. o 23 i potem o 5 lub 6 rano. Na czworaka po łóżeczku nie chodzimy ;-)
Kasiekz a ja (chyba jako jedyna ) jestem w stanie uwierzyć, że to wirusiko to od wózka. Ja ostatnio też struchlałam, jak zobaczyłam, że dzieć mój liże barierkę A wiadomo, że wszelkie poręcze, barierki to siedlisko bakterii. Ja nie rezygnuję z wożenia go w sklepowych wózkach, ale pilnuję, żeby nie brał do buzi żadnych jego elementów ;-) I wycieram mu porządnie łapki zaraz po wyjściu.