Wpadam na chwileczkę, nawet nie mam czasu doczytać, wybaczcie, ale mam problem z Szymkiem. Nie chce mi jeść kaszek już. Zaczęło sie od mleka - odmówił picia z butelki, więc wyjścia nie było i musiałam zacząć robić kaszki lub kleik. Starałam się jak najrzadsze robić, co by tylko na łyżkę dało się nabrać. Niestety od kilkunastu dni mam cyrki przy jedzeniu. Ręce są wszędzie, jedzenie jest wszędzie. I tak 3 razy dziennie, bo jedynie przy obiadkach jest super.
najgorsze zaczęło się już we wtorek - podczas jedzenia kaszki wieczornej, mniej więcej w połowie Szymek zwrócił wszystko co zjadł. Aż się popłakał bo nie wiedział co się dzieje. Potem spokój do piątku i od tego czasu jest codziennie taka akcja, z różną intensywnością i raz dziennie. Dziś znów przy kolacji się stało, ale mało raczej.
Ewidentnie nie służą mu kaszki i wszystko co słodkie. Nie przepada za deserkami mimo że wcześniej lubił. Mówiąc ogólnie on woli mięsko wcinać i warzywa, np. kapusta kiszona z marchewką zakropiona oliwą.
Nie wiem co robić i co mu podawać.
W związku z tym proszę tutaj bo więcej osób czyta główny, abyście napisały jakie inne posiłki dajecie dzieciakom? Nie muszą być dokładne przepisy, chodzi mi o pomysły.
Dodam, że młody dopiero od 1,5 miesiąca dostaje gluten, ale już zwiększyłam porcję do 2 kopiastych miarek manny.
No i napiszcie też jak wygląda harmonogram żywieniowy Waszych maluszków teraz. Jakie posiłki i o jakich porach dajecie. Ewentualnie też jakie porcje.
Może odpowiadajcie w harmonogramie co????? Nie chcę tu zaśmiecać, a w kropce jestem. No bo o ile mogę dać jednego dnia zamiast kaszki o 16 np. jajo z bułeczką, tak już nie wiem co dać dnia następnego.
Z góry dzięki!!!
witaj w klubie.
MOja kaszek i generalnie słodkich rzeczy nie lubi. Deserki ze słoiczków sa be. Owoce świeże lubi. Ostatnio namiętnie kiwi wcina.
Śniadania i kolacje - kombinuje. Ostatnio zjadła twarożek ze szczypiorkiem, jajecznice z bułeczkę, pasta jajeczna i bułeczka.
Kanapka z szyneczką (sprawdzona) jak upiekłam jej rybke to częściowo z serkiem rozgniotłam i kasta rybna była....
I tak jak Szymek - kiszona kapusta i kiszony ogór sa pycha - a kaszkę - jedna męcze ponad miesiąc. A nie kupuje słodkich.
skleroza, ale w moim wieku.....
Taką gablotę chciałabym dla Kuby, tylko tapicerkę i fotelik nie w tym kolorze (preferowany niebieski)
Nie wiem tylko, czy by sie nam do bagażnika zmieściła
też chce co to
Aaaaaaaaaaaaaaa kupiłam fotelik rowerowy dla nuny teraz będziemy na wycieczki jeżdzić