Może to po prostu uczulenie? Jak Zosi wyszly krostki od herbatki rumiankowej to położna kazała wykąpać w wodzie z dodatkiem mąki ziemniaczanejIwon tak mówiłam o okularach przeciwsłonecznych
dziewczyny POMOCY! Misia chyba ma różyczkę prawie cała jest obsypana czerwonymi plamkami :-( nie ma temperatury i raczej nie swędzi ją to ale co robić??? ma któraś doświadczenie???
reklama
kasia.natka
Fanka BB :)
maćku ale mąka to chyba jak swędzi a Misia zupełnie nie zwraca na to uwagi
kasiekz
Fanka BB :)
My dziś pojechaliśmy w górki i zrobiliśmy z małą 7-kilometrowy spacerek (trochę na nogach szła, trochę na rękach, ale większość w nosidełku). Potem siedziała w swoim prezencie od babci - piaskownicy O dziwo piachu nie jadła, ale mieszała w nim raczkami
Ponawiam pytanie o szczawiany w moczu?!
kasia.natka mąka nie tylko jak swędzi! Krochmal pomocny na każdą wysypkę czy odparzenie. Doskonale nawilża i na pewno nie zaszkodzi. Jak nie zejdzie to jutro czeka was lekarz;( Co do gumki w okularach to w moim przypadku kompletnie nic nie pomogłaby - i tak ściągałaby je. Jeśli twoja dzidzia nie ma takich zapędów to jestem jak najbardziej za
Najlepszego dla wszystkich 10mies. maluchów!!!
Ponawiam pytanie o szczawiany w moczu?!
kasia.natka mąka nie tylko jak swędzi! Krochmal pomocny na każdą wysypkę czy odparzenie. Doskonale nawilża i na pewno nie zaszkodzi. Jak nie zejdzie to jutro czeka was lekarz;( Co do gumki w okularach to w moim przypadku kompletnie nic nie pomogłaby - i tak ściągałaby je. Jeśli twoja dzidzia nie ma takich zapędów to jestem jak najbardziej za
Najlepszego dla wszystkich 10mies. maluchów!!!
Ostatnia edycja:
Iwon
Lipcowe Mamy '05
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2005
- Postów
- 7 810
Kasia.natka nie pomogę z różyczką, starszak przechodził "tylko" przez ospę.
Andzia mam podobny problem z piersiami, z tym że u mnie to zgrubienie, które wybadałam dwa lata temu to przerośnięta tkanka czy coś takiego. Jak poszłam pierwszy raz prywatnie do babki, to od razu chciala mnie kłaść na stół Na szczęście poszłam jeszcze do dwóch innych lekarzy i zgodnie stwierdzili na usg że nie ma sensu, bo to nic groźnego. Po prostu mam kontrolować i robię to raz w roku. Teraz jak skończyłam karmić, powinnam już się wybrać na usg.
Byliśmy z rodzinką na spacerze i placu zabaw. Mały miał straszną radochę bujając się ze starszakiem na huśtawce. Fajny, rodzinny dzień. Po ostatnich chorobach, nadgodzinach, wyjazdach służbowych taki weekend tylko dla nas był naprawdę potrzebny
Andzia mam podobny problem z piersiami, z tym że u mnie to zgrubienie, które wybadałam dwa lata temu to przerośnięta tkanka czy coś takiego. Jak poszłam pierwszy raz prywatnie do babki, to od razu chciala mnie kłaść na stół Na szczęście poszłam jeszcze do dwóch innych lekarzy i zgodnie stwierdzili na usg że nie ma sensu, bo to nic groźnego. Po prostu mam kontrolować i robię to raz w roku. Teraz jak skończyłam karmić, powinnam już się wybrać na usg.
Byliśmy z rodzinką na spacerze i placu zabaw. Mały miał straszną radochę bujając się ze starszakiem na huśtawce. Fajny, rodzinny dzień. Po ostatnich chorobach, nadgodzinach, wyjazdach służbowych taki weekend tylko dla nas był naprawdę potrzebny
Ahjo !! Tęskniłyście ???
Ja tęskniłam, ale nie ukrywam, że odpoczęłam sobie od kompa i nadgarstek dzięki temu mniej boli :-)
Przewieźliśmy do nowego mieszkanka sporo rzeczy, trochę już poukładałam i zrobiłam w kuchni miejsce na nasze naczynia :-) Moja mama zakochała się w tamtym mieszkaniu i nie chciała wracać do starego :-) Ja też już się nie mogę doczekać soboty, bo w końcu nie będę obijać się o stojące graty.
W tym tygodniu jeszcze troszkę pakowania, no i muszę zacząć myśleć o roczku. Mam w planie zrobić prezentację zdjęciowo-filmową od momentu szaleństwa Gabi w brzuszku, więc pewnie czasu na forum będę miała mniej. Robiłam już kilka takich na różne okazje i wiem ile to czasu zajmuje, a jak już się wkręcę, to pochłania mnie to kompletnie.
Widzę, że panuje moda na foty huśtawkowe :-) taaaaaaak...Gabi też już ma huśtawę zaliczoną kilka razy ;-)
Gabi również zaczyna pomijać jedną drzemkę i z tego powodu śpi już od 19.00.
Sto lat dla 10-ciomiesięczniaków!!!!
ale miałyście fajną wyprawę! :-)
moja też jest tłuścioszkiem, bo jedzenia nie odmawia :-)
kurczaki !!!! znowu zapomniałam !!!! Ale byli moi rodzice, więc oglądaliśmy Annę German.
super !! gratulacje :-)
już to widzę, jak moja G wytrzymałaby w czymś na twarzy.... :-)
łoj... współczuję...
niestety nie pomogę
Katrina - byłam w Clarks'ie i oglądałam te butki dla chłopców, rewelacyjne są!!
Ja tęskniłam, ale nie ukrywam, że odpoczęłam sobie od kompa i nadgarstek dzięki temu mniej boli :-)
Przewieźliśmy do nowego mieszkanka sporo rzeczy, trochę już poukładałam i zrobiłam w kuchni miejsce na nasze naczynia :-) Moja mama zakochała się w tamtym mieszkaniu i nie chciała wracać do starego :-) Ja też już się nie mogę doczekać soboty, bo w końcu nie będę obijać się o stojące graty.
W tym tygodniu jeszcze troszkę pakowania, no i muszę zacząć myśleć o roczku. Mam w planie zrobić prezentację zdjęciowo-filmową od momentu szaleństwa Gabi w brzuszku, więc pewnie czasu na forum będę miała mniej. Robiłam już kilka takich na różne okazje i wiem ile to czasu zajmuje, a jak już się wkręcę, to pochłania mnie to kompletnie.
Widzę, że panuje moda na foty huśtawkowe :-) taaaaaaak...Gabi też już ma huśtawę zaliczoną kilka razy ;-)
Gabi również zaczyna pomijać jedną drzemkę i z tego powodu śpi już od 19.00.
Sto lat dla 10-ciomiesięczniaków!!!!
Dziewczyny padam.
Pojechałam dziś z G i naszą sasiadką plus córka na spacer do Łazienek. Jak o 13 ruszylysmy tak właśnie weszlam pół godz. temu... cały czas chodzenie.
Było fajnie, nie powiem;-)
Pe kąpie G ja leżę ...
ale miałyście fajną wyprawę! :-)
Pytanie nr 2 - czy Wasze brzdące są tłuściutkie? Wydaje mi się, że Zosia ma duży brzuszek i grube uda. Ale może niemowlaki tak mają?
moja też jest tłuścioszkiem, bo jedzenia nie odmawia :-)
melduję się! Zaza dzięki za wywołanie mnie do tablicy, zdjęcia Monisi obrabiałam
w przerwie na reklamy hahaha Zmierzch dzisiaj, Muńka pewnie o tym wie Iwon - jednak nie przegapiłam tej 3ciej części w TV
kurczaki !!!! znowu zapomniałam !!!! Ale byli moi rodzice, więc oglądaliśmy Annę German.
Witam,
JEdnak sie udalo i dostałam tą prace!! strasznie sie ciesze, maz chodzi dumny jak paw bomba!!
super !! gratulacje :-)
dziewczynki a myślała któraś o okularach przeciwsłonecznych dla dziecka
już to widzę, jak moja G wytrzymałaby w czymś na twarzy.... :-)
uuuuuu ale cisza ja się dołuję przed kompem przy kieliszku wina moje małżeństwo to totalna porażka, a mężuś chyba (a raczej na pewno) ożenił się z nieodpowiednią kobietą - jego ideał to ten co mu pępowiny nie pozwala odciąć... chociaż źle piszę, on nie chce tej pępowiny odciąć :/
łoj... współczuję...
Ponawiam pytanie o szczawiany w moczu?!
niestety nie pomogę
Katrina - byłam w Clarks'ie i oglądałam te butki dla chłopców, rewelacyjne są!!
Rysica
Mama Szymusia i Monisi :)
Ale miałam dzień intensywny! Rano odsypianie (taaa intensywne odsypianie do 9 ) potem spaaaacer długi 3h potem obiad, rodzice przyjechali, potem kąpanie, czytanie Szymkowi, i jestem!
Naprawdę nie mam czasu w tygodniu, żeby Was nadrobić i poodpisywć to chyba bym musiała godzinę siedzieć, żeby czytać i odpisywać to wszystko Urywkami czytam czasem, ale wieczorami już padam i jestem nieprzytomna w tygodniu...
za to Wam wrzucę Monisię na galerię, mam nadzieję, że niedługo organizm mi się przyzwyczai i będzie lepiej z czasem.
Naprawdę nie mam czasu w tygodniu, żeby Was nadrobić i poodpisywć to chyba bym musiała godzinę siedzieć, żeby czytać i odpisywać to wszystko Urywkami czytam czasem, ale wieczorami już padam i jestem nieprzytomna w tygodniu...
za to Wam wrzucę Monisię na galerię, mam nadzieję, że niedługo organizm mi się przyzwyczai i będzie lepiej z czasem.
zaza26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Styczeń 2012
- Postów
- 2 260
STO LAT DLA DZISIEJSZYCH 10-MIESIĘCZNIAKÓW!!! JULKA, ZOSI, WIKTORKA I ETHANA!!!!!!!!
my mimo chorbóska zaliczyliśmy spacer, bo pogoda rewelka! potem popołudnie spędziłam na "kawce" z psiapsiółkami - nie wiem czemu odkąd skończyłyśmy studia cięzko mamy się spotkać mam nadzieję, że od tej wiosny to się zmieni
Kasia.natka nie pomogę niestety, bo nie wiem nic nt różyczki
Muńka jasne, że tęskniłyśmy!!!!!!!!!!!!!!!!!! fajne są takie prezentacje i masz racje strasznie wciąga ich robienie - jak robiłam młodemu na początku roku to nie umiałam się od tego oderwać na roczek mam zamiar ją rozszerzyć
Rysica na pewno w końcu się przestawisz
my mimo chorbóska zaliczyliśmy spacer, bo pogoda rewelka! potem popołudnie spędziłam na "kawce" z psiapsiółkami - nie wiem czemu odkąd skończyłyśmy studia cięzko mamy się spotkać mam nadzieję, że od tej wiosny to się zmieni
u nas były szczawiany, ani liczne, ani nieliczne, niestety nie pamiętam jak to było w wynikach wpisane, pediatra powiedziała wtedy, że u takich maluszków to się może zdarzyć... szczawiany mogą świadczyć o piasku lub kamieniu, a może rzeczywiście to od szpinaku? chyba za dużo nie pomogłammocz małej OK Pani powiedziała, że ZĘBY! Strach się bać ile to potrwa Ma tylko szczawiany liczne w moczu (może akurat od szpinaku lub barszczu ukraińskiego). Któraś miała takie coś w moczu dziecka?
gratuluję i zazdroszczę!!!No i dostalam prezent od mojego syna. Pierwszy raz w swoim zyciu przespal cala noc:-).
ale fajowo!!!Witam!
Czyli ustalmy, że to jednak kolejny skok rozwojowy. Niedługo minie i nasze dzieci znowu będą kochane ;-)
U nas wczoraj dzień pełen wrażeń - byliśmy pół dnia na działce. Zosia raczkowała po trawie (najpierw badała co to z koca i bała się zejść ;-)), jadła piasek , widziała ognisko... Z tych wszystkich wrażeń nie mogła wieczorem zasnąć, aż w końcu odstawiła dziką histerię i padła...
oj nieciekawie... współczuję bardzo !!!!Mam takie piersi ze ciagle robia mi sie gruczolako-wlokniaki. Raz mialam wyciete, potem zrobily sie nastepne, ale juz nie dalam sie ciac -nie ma sensu, bo beda i tak tworzyc sie nowe. A po pierwzej ciazy wycieli mi zastoj mleka o wielkosci 5cm na 7cm. No i historia sie powtorzyla bo mam to znowu, ale troche mniejsze.:-(
Kasia.natka nie pomogę niestety, bo nie wiem nic nt różyczki
Muńka jasne, że tęskniłyśmy!!!!!!!!!!!!!!!!!! fajne są takie prezentacje i masz racje strasznie wciąga ich robienie - jak robiłam młodemu na początku roku to nie umiałam się od tego oderwać na roczek mam zamiar ją rozszerzyć
Rysica na pewno w końcu się przestawisz
tialana
Fanka BB :)
Hej kobitki
Witam się po intensywnym weekendzie, zaliczyłam z piątku na sobotę noc z Andersenem w bibliotece i weekend zjazdowy na uczelni
Dziękuję za opinie o foteliku, też wydaje mi się za duży i dziwi mnie to że jest od 9 kg, tak to jest jak powierzy się zakupy mojemu mężowi, no ale nic na teraz mamy fotelik po kuzynie a ten na bank pryzda nam się później
josie tak, szelki w foteliku są na wysokości ramion
Magdzia uwielbia naszego kocura, jak tylko jest w domu to stale do niego podchodzi, pokazuje paluszkiem i mówi "tot", oderwać jej od tych obserwacji nie można
kasiekz dobrze że mocz wyszedł ok, w temacie szczawianów niestety nie pomogę
kasia.natka w temacie różyczki nie pomogę, ale ma nadzieję że to tylko wysypka a krochmal faktycznie może pomóc nie tylko przy swędzących ranach, u nas sprawdził się przy skazie białkowej i odparzonej pupci
Muńka ja też planuje zrobić taką prezentację i póki co więcej pomysłów w temacie roczkowym nie mam
Miłego wieczorku kobitki
Witam się po intensywnym weekendzie, zaliczyłam z piątku na sobotę noc z Andersenem w bibliotece i weekend zjazdowy na uczelni
Dziękuję za opinie o foteliku, też wydaje mi się za duży i dziwi mnie to że jest od 9 kg, tak to jest jak powierzy się zakupy mojemu mężowi, no ale nic na teraz mamy fotelik po kuzynie a ten na bank pryzda nam się później
josie tak, szelki w foteliku są na wysokości ramion
Magdzia uwielbia naszego kocura, jak tylko jest w domu to stale do niego podchodzi, pokazuje paluszkiem i mówi "tot", oderwać jej od tych obserwacji nie można
kasiekz dobrze że mocz wyszedł ok, w temacie szczawianów niestety nie pomogę
kasia.natka w temacie różyczki nie pomogę, ale ma nadzieję że to tylko wysypka a krochmal faktycznie może pomóc nie tylko przy swędzących ranach, u nas sprawdził się przy skazie białkowej i odparzonej pupci
Muńka ja też planuje zrobić taką prezentację i póki co więcej pomysłów w temacie roczkowym nie mam
Miłego wieczorku kobitki
Wpadam na chwileczkę, nawet nie mam czasu doczytać, wybaczcie, ale mam problem z Szymkiem. Nie chce mi jeść kaszek już. Zaczęło sie od mleka - odmówił picia z butelki, więc wyjścia nie było i musiałam zacząć robić kaszki lub kleik. Starałam się jak najrzadsze robić, co by tylko na łyżkę dało się nabrać. Niestety od kilkunastu dni mam cyrki przy jedzeniu. Ręce są wszędzie, jedzenie jest wszędzie. I tak 3 razy dziennie, bo jedynie przy obiadkach jest super.
najgorsze zaczęło się już we wtorek - podczas jedzenia kaszki wieczornej, mniej więcej w połowie Szymek zwrócił wszystko co zjadł. Aż się popłakał bo nie wiedział co się dzieje. Potem spokój do piątku i od tego czasu jest codziennie taka akcja, z różną intensywnością i raz dziennie. Dziś znów przy kolacji się stało, ale mało raczej.
Ewidentnie nie służą mu kaszki i wszystko co słodkie. Nie przepada za deserkami mimo że wcześniej lubił. Mówiąc ogólnie on woli mięsko wcinać i warzywa, np. kapusta kiszona z marchewką zakropiona oliwą.
Nie wiem co robić i co mu podawać.
W związku z tym proszę tutaj bo więcej osób czyta główny, abyście napisały jakie inne posiłki dajecie dzieciakom? Nie muszą być dokładne przepisy, chodzi mi o pomysły.
Dodam, że młody dopiero od 1,5 miesiąca dostaje gluten, ale już zwiększyłam porcję do 2 kopiastych miarek manny.
No i napiszcie też jak wygląda harmonogram żywieniowy Waszych maluszków teraz. Jakie posiłki i o jakich porach dajecie. Ewentualnie też jakie porcje.
Może odpowiadajcie w harmonogramie co????? Nie chcę tu zaśmiecać, a w kropce jestem. No bo o ile mogę dać jednego dnia zamiast kaszki o 16 np. jajo z bułeczką, tak już nie wiem co dać dnia następnego.
Z góry dzięki!!!
najgorsze zaczęło się już we wtorek - podczas jedzenia kaszki wieczornej, mniej więcej w połowie Szymek zwrócił wszystko co zjadł. Aż się popłakał bo nie wiedział co się dzieje. Potem spokój do piątku i od tego czasu jest codziennie taka akcja, z różną intensywnością i raz dziennie. Dziś znów przy kolacji się stało, ale mało raczej.
Ewidentnie nie służą mu kaszki i wszystko co słodkie. Nie przepada za deserkami mimo że wcześniej lubił. Mówiąc ogólnie on woli mięsko wcinać i warzywa, np. kapusta kiszona z marchewką zakropiona oliwą.
Nie wiem co robić i co mu podawać.
W związku z tym proszę tutaj bo więcej osób czyta główny, abyście napisały jakie inne posiłki dajecie dzieciakom? Nie muszą być dokładne przepisy, chodzi mi o pomysły.
Dodam, że młody dopiero od 1,5 miesiąca dostaje gluten, ale już zwiększyłam porcję do 2 kopiastych miarek manny.
No i napiszcie też jak wygląda harmonogram żywieniowy Waszych maluszków teraz. Jakie posiłki i o jakich porach dajecie. Ewentualnie też jakie porcje.
Może odpowiadajcie w harmonogramie co????? Nie chcę tu zaśmiecać, a w kropce jestem. No bo o ile mogę dać jednego dnia zamiast kaszki o 16 np. jajo z bułeczką, tak już nie wiem co dać dnia następnego.
Z góry dzięki!!!
reklama
Najlepszego dla "rówieśników" Zośki
Ja też nie pomogę, bo pojęcia nie mamPonawiam pytanie o szczawiany w moczu?!
A nie martwisz się, że przyszłości też będzie tłuścioszkiem? Bo ja tak...moja też jest tłuścioszkiem, bo jedzenia nie odmawia :-)
Ja dałam ostatnio kilka razy jogurt naturalny z dodatkiem domowego dżemu. A niania na drugie śniadanie daje jej czasem pokruszone herbatniki/biszkopty z tartym jabłuszkiem. Ale to wszystko słodkie, a piszesz, że Szymek nie przepada.... To może parówkę?W związku z tym proszę tutaj bo więcej osób czyta główny, abyście napisały jakie inne posiłki dajecie dzieciakom? Nie muszą być dokładne przepisy, chodzi mi o pomysły.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 214 tys
Podziel się: