Do mnie co prawda to nie jest skierowane (przypuszczam, że mnie Ci żal nie jest), ale powiem, że zrozumiałam, ale się po prostu nie zgadzam
Maćku , własnie dlatego mi Ciebie nie żal jesli chodzi o ścisłość i chyba jako jedynej mi Ciebie nie żal, bo moje posty głównie dotyczyły Ciebie jesli mam byc szczera. Reszty dziewcząt mi bardzo żal......Bardzo jasno napisałaś na fB,że czytasz regulanie, przy dyskusji od razu się pojawiłaś zresztą, i nie chcesz nas na zwierzakach, bo odpowiada Ci małe grono , które tam jest, a nam nie ufasz (sama czytając o naszych spr. intymnych) więc wiem,ze Ty się nie zgadzasz na to bo,, nie bo nie" . Właściwie nie mam słów jak nazwać Twoje zachowanie...chyba po prostu nas nie lubisz, a jednak czytasz nasze intymne posty, oglądasz tyłki itd, ale do siebie za diżo dopuścić nie chcesz( tak pamiętam,ze umeiszczałaś swój brzuch- twoich postów było naprawde neiwiele, wiec pamiętam, a pamieć mam niezłą). Na FB nie chciałam imiennie i moze to był błąd, ale nie chciałam wtedy jeszcze kogoś skrzywidzić, natomiast teraz mnie utwierdziałś w przekonaniu- zwłaszcza usmieszkiem na koncu zdania jakie napisałaś. To duzo mówi o Tobie jako o osobie.
Addiena- masz rację, ale na szkoleniach ten argument nie dotyczy sytuacji, gdy kogoś próbujemy przekonac do własnego zdania( oczym sama zapewne niejednokrotnie się przekonałaś), a dotyczy sytuacji gdzie próbujemy zaponać kogoś z nowym, nieznanym mu dotąd tematem.Jak ktos nie chce zmienic zdania to nawet najlepsze w świecie argumenty go nie przekonają.
W sumie to bardzo smutne co sie stało, ale tak bywa w dużych grupach. Mam jednak nadzieję Dziewczyny,ze ejszcze wszytsko wróci do normy
Ostatnia edycja: