Witam się po weekendzie. Czytalam na bieżąco, ale odpisać to już nie dawało rady. K w domu cały czas więc zero możliwości na luz
W sobotę przyjechała koleżanka z synkiem 1 rok i 2 miesiące. Śmiesznie strasznie było.
Niestety młody od kilku nocy budzi się co 20 minut. Śpi ładnie do 1-1:30 a potem wycie, rzucanie się na łózeczku. Nie mam już siły naprawdę. Poprzedniej nocy spalismy z nim w jego pokoju na podłodze. Wstawaliśmy na zmianę. Tej nocy o 1 poszłam znów do niego bo nie byłam w stanie tak latać z pokoju do pokoju. A wystarczy go przekręcić i cisza jest. Tyle, że na krótko.
W dzień podczas zabawy jest super, niestety popsuł się w zasypianiu. Pada na twarz niemalże, ale jeszcze musi się pokręcić, pomarudzić, czasami nawet się rozpłacze. Dopiero uśnie, albo i nie. Wczoraj np. spał sumarycznie w dzień tylko 1h i 45min.
Czuję się koszmarnie, wyglądam koszmarnie i ogólnie mam wrażenie że całe życie jest koszmarne.
Muńka, MsMickey - mszczonów zaprasza, Mszczonów czeka.
A w środę to o której i gdzie się w końcu spotykamy??? Ja tak średnio znam Warszawę, będę jechała chyba autem do Obi, tam zaparkuję i dalej komunikacja miejska.
Iwon - podziwiam za wytrwałość, a jednocześnie mówię: przystopuj kobieto bo padniesz.
Rysica - gratuluję spadku wagi i ubytku cm!!!
Aga super pidżamka. A pod spodem to jakieś body ma chyba?
Maćku, Muńka, zaza, niespodzianka - łączę się w bólu niewyspania i potwornych nocek.
MsMickey - radzę dobrze, nie pisz za duzo że Ci dziecko przesypia noce bo za chwilę będziesz miała jazdy. Czego oczywiście nie życzę, ale mam wrażenie że te małe gluty jakieś czujniki mają czy co i jak tylko wyczują, że matka szczęśliwa (bo wyspana) to za chwilę dają ostro popalić.
Ale oczywiście zazdroszcze Ci takich nocek :-)
kasia.natka ja nie mogę zagłosować.... nie otwiera się stronka.
Czy wyście poszalały z tymi dietami???? Na FB tylko się odchudzają, tutaj też się zaczyna. A ja tylko jem, jem i jem i doooopa rośnie.